118 odpowiedzi w tym temacie

[SolarWarden]

Nie jest żadną tajemnicą, że nad technologia stealth pracowano juz od lat 50. Przynajmniej teraz nie jest. Pierwszej dzialajace prototypy to lata 70 (okolo 20 lat prac sic!), miedzy innymi F-117.

Cechy stealth posiadał już między innymi SR-71. Majstrowali go już od lat 50.

[Tempter]

Wystarczy spojrzeć na SR-71 Blackbird żeby zrozumieć jaką technologią może dziś dysponować USA.Przypominam,że ten samolot został zaprojektowany pod koniec lat 50 ubiegłego wieku i był regularnie oblatywany już na początku lat 60 - nie uważacie tego faktu za coś niesamowitego? Samolot wyglądający bardziej futurystycznie od wielu obecnych wojskowych myśliwców latał po niebie już w latach 60...

Zreszta Blackbird to nie jedyny przykład.F-117 Nighthawk,B2 Spirit - kolejne maszyny które służyły wojsku i wywiadowi w czasach,gdy praktycznie nikomu nie przyszło do głowy,że coś takiego może zostać wybudowane i oblatane.Myślę,że podobnie jest dziś - uznajemy za pozaziemskie to,co tak naprawdę może być dziełem myśli technicznej naszych inżynierów.

Użytkownik Raven89 edytował ten post 06.02.2010 - 15:35

[Napoleon Bolipięta]

i co , kupił ktoś tą książke ?

[mars225]

jedna wypowiedź bardzo mi się spodobała, a dotyczyła ukrywania prawdy przez NASA, jeśli tak jest to jakim cudem ci panowie wydali książkę? NASA ich by sprzątnęło jak dowiedzieliby się że ktoś coś takiego szykuje, skoro sprzątnęli prezydenta, to dlaczego nie mogliby takich dwóch panów zlikwidować? ich śmierci nikt by nawet nie zauważył, no ale cóż swoje z książki zarobili i o to chodziło, tania sensacja zawsze się sprzeda.

[barakudo]

EEE, a po co mamy wracać na księżyc ?
po co jakikolwiek kraj ma wydać dziesiątki miliardów dolarów na podró do miejsca w którym nic nie ma ?
po co wysyłać człowieka, wielki statek tony zbędnego materiału pożywienia wody paliwa etc gdy można wysłac niewielką satelitę, łazik który jest znacznie tańszy ?
Czy wy będąc kimś na wysokim stanowisku naprawdę wydalibyście tyle hajsu tylko po to aby polecieć gdzieś gdzie człowiek już był, gdzie nic nie ma, gdzie nie ma surowców (a przynajmniej nie sa pewne) czy zaryzykowalibyście miliardy dolarów w coś tak idiotycznego jak wysłąnie człowieka na inną planetę ?
Nie sądzę i też nie widzę powodów dla którego mielibyście to robić, jedynym zauważąlnym dla człowieka plusem z misji na księżyc było opatentowanie teflonu -_-
czy wydalibyście miliardy aby wam się jajko do patelni nie przyklejało ?

CHYBA SŁABO.

Tempter, te "futurystyczne" pojazdy to akurat zasługa niemców i operacji paperclip.
człowiek z przystawioną lufą go skroni myśli jakoś bardziej kreatywnie wiesz -_-

Użytkownik barakudo edytował ten post 10.12.2011 - 15:14

[Cyklop Ziemi]

A w tym świetlnym mieście, to człowiek mógłby żyć. Zawsze bowiem marzyła, mi się przeprowadzka na księżyc.

[Dager]

Zawsze bowiem marzyła, mi się przeprowadzka na księżyc.

Nie wiem, za co Ciebie tu zminusowali, więc ode mnie masz zielonego!
Moze nie przeprowadzka, lecz od malucha marzyłem, żeby tam polecieć i na własne oczy zobaczyć, jak tam jest.

[Pędnik Nie-Łągiewki]

Jam też w dziecięctwie swojem jurnem i durnem marzył o Księżycu, marzył, ażem sie zestarzył... Marzyłem, że Księżyc się zniża, do Ziemi się zbliża, człek stopę kładzie - i już jest na pokładzie...budzę się, a tu ktoś puka - otwieram, a tam ksiądz zamiast Księżyca do mojego portfela mocno się zalica... Niby niewielka różnica zważywszy na krągłość lica, ale kudy mu tam do atrakcji jakie ponoć pozostawione przez obcych na Księżycu leżą od setek milionów lat i od wiatru słonecznego wietrzeją, a które pokazują na Tube... Echchch... kupiłby wieś, ale piniądze gdzieś...

[Vaqowsky]

EEE, a po co mamy wracać na księżyc ?
po co jakikolwiek kraj ma wydać dziesiątki miliardów dolarów na podró do miejsca w którym nic nie ma ?
po co wysyłać człowieka, wielki statek tony zbędnego materiału pożywienia wody paliwa etc gdy można wysłac niewielką satelitę, łazik który jest znacznie tańszy ?
Czy wy będąc kimś na wysokim stanowisku naprawdę wydalibyście tyle hajsu tylko po to aby polecieć gdzieś gdzie człowiek już był, gdzie nic nie ma, gdzie nie ma surowców (a przynajmniej nie sa pewne) czy zaryzykowalibyście miliardy dolarów w coś tak idiotycznego jak wysłąnie człowieka na inną planetę

Widać, jak malo wiesz. Na księżycu są pokłady Helu-3. Niesamowicie wydajny energetycznie związek. Szacuje się, że jeden zwykły transport promem dałby energie całym stanom zjednoczonym na LATA. Niesamowicie cenny surowiec, tym bardziej , że powstaje tylko w przestrzeni kosmicznej rozumiesz ? Na Ziemi go nie ma, bo powstawanie tego związku wiąże się z bezposrednim oddziaływaniem wiatru słonecznego

A co do owych książek to nie wiem o co tyle hałasu. W Moon Rising Escamilli jest wszystko to samo..

Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 19.01.2013 - 01:21

[skar]

http://portalwiedzy....czasopisma.html

Nawet w miarę dobra analiza na temat helu-3. Uwaga! Pierwszy akapit to sci-fi, więc nie zrażajcie się. I w końcówce artykułu są już nieaktualne dane(odwołono misje na księżyc)

Nie cytujemy całego postu, jeżeli post na który odpowiadasz znajduje się bezpośrednio nad Twoim.
edycja:
ultimate

[wieslawo]

Nie jest tajemnicą, że szczególnie w stanach większość innowacji jest najpierw testowana na przydatność dla wojska/nasa a dopiero po czasie dostaje to lud ale tylko w dwóch przypadkach. Mają nowe lepsze lub jest kompletnie bezużyteczne dla celów militarnych.

Naziści pracowali w górach Sowich nad projektem Die Glocke. Dopiero po wojnie tematem tym, bez powodzenia (przynajmniej oficjalnie) zajęły się Stany Zjednoczone. Co jednak nie zmienia faktu, że...guzik wiemy. Już zostały przedstawione przez dziesiątki lat tajne projekty, do których USA się nie przyznawało. Nic paranormalnego w gruncie rzeczy, bo przecież to jest przewaga militarna i nie odkrywa się wszystkich kart przed wrogiem. Warto jeszcze wspomnieć o latającym i istniejącym X-15. Latało to to z prędkością 6 machów! i mogło dokonywać lotów suborbitalnych. Sądzicie że co? Że w latach 50/60 potrafili a teraz jakimś dziwnym trafem za cholerę nie potrafią skonstruować czegoś równie dobrego? No wolne żarty. To są projekty, które istniały. Wielce prawdopodobne, że to co dziś nazywamy UFO to tajne wojskowe projekty, których nie poznamy jeszcze przez kolejne dziesięciolecia. Jeżeli jednak je poznamy to musimy mieć świadomość, że istnieje już coś znacznie lepszego, czego sobie nie potrafimy wyobrazić.

Nie wiem czy NASA i wojsko kłamie. Może tak jest lepiej. My sobie na tym portalu jesteśmy otwarci na takie rewelacje, dopuszczamy do siebie, wierząc lub nie ale mamy świadomość istnienia różnych teorii na temat naszego świata. A reszta świata? Wystarczy głupia awaria prądu i miasto przeobraża się w zoo ludzi kradnących, bójek, paniki. Może poza naszym i tym podobnymi forami świat nie jest gotowy na żadne rewelacje włącznie z rewelacjami na temat nowych energii napędów i pojazdów. Pamiętajmy że nie tak dawno przecież panowała zimna wojna z dwoma mocarstwami. Nie można było zbyt wiele mówić bo wróg słuchał, szpiedzy byli wszędzie a za tym wszystkim stały gotowe do wystrzelenia rakiety z głowicami jądrowymi. Po latach dezinformacji i ukrywania wielu spraw trudno jest się tak po prostu przyznać, zwłaszcza gdy nie zrobiło się tego gdy była ku temu okazja.

[piotrek324]

Pragnę się podzielić paroma zdjęciami znalezionymi na necie odnoście tematu UFO i NASA.

Paczke znajdziecie pod tym adresem: http://www.sendspace.pl/file/cdf68c139f4ac598c7a1821

Kilka przykładów co zawiera paczka:

[Dager]

Jest to kolejna porcja zdjęć, na których różnorodne artefakty usiłuje się interpretować jako UFO. Wszystkie te kropki, kreski i plamki są zeskanowanymi zanieczyszczeniami analogowych materiałów zdjęciowych lub uchwyconymi na zdjęciach odpadkami, jakich wiele szybuje wokół manewrujących na orbicie statków.

Z przedstawionego zestawu zdjęć, zainteresowało mnie ostatnie, na którym widać fragment ziemskiego globu z widocznym "Rogiem Afryki" oraz mnóstwem białych punktów na tle czarnego nieba. Ktoś mógłby uznać owe punkty za gwiazdy, lecz przecież nie sposób ich sfotografować w ułamku sekundy. Wystarczy jednak zajrzeć do archiwum zdjęć misji Apollo 17 i odnaleźć tę fotkę pod numerem porządkowym - as17-148-22686.
1.


Okazuje się, że kolejne zdjęcia korespondują z nim, gdyż przedstawiają manewr oddzielenia statku macierzystego CSM-"America" od ostatniego stopnia rakiety Saturn V.

2. Oto jedno z nich, gdzie widzimy chmurę odłamków wokół stopnia S-IVB, powstałą w wyniku zadziałania ładunków pirotechnicznych w celu rozerwania połączeń komory ładunkowej.


Cała sekwencja tego manewru została również sfilmowana a z wybranych kadrów powstała interesująca mozaika.

3.

[Pędnik Nie-Łągiewki]

Widać, jak malo wiesz. Na księżycu są pokłady Helu-3. Niesamowicie wydajny energetycznie związek. Szacuje się, że jeden zwykły transport promem dałby energie całym stanom zjednoczonym na LATA. Niesamowicie cenny surowiec, tym bardziej , że powstaje tylko w przestrzeni kosmicznej rozumiesz ? Na Ziemi go nie ma, bo powstawanie tego związku wiąże się z bezposrednim oddziaływaniem wiatru słonecznego

Ojjjjojojjjj....Hel-3 związkiem? Pomyśl zanim napiszesz...i się ośmieszysz. Nie powstaje on w przestrzeni, tylko - wywiewany ze Słońca jako składnik wiatru słonecznego - przez przestrzeń dociera...wszędzie, w tym i na Ziemię!! Jedyna różnica jest taka, że o ile w regolit księżycowy wbija się on siłą inercji atomów mknących kilka tysięcy km/sek., tam się deponuje i siłą rzeczy ulega silnej koncentracji o tyle na Ziemi rozprasza się on w szeroooko pojętej atmosferze, i dopiero metodą energochłonnego i nieopłacalnego skraplania może być mozolnie separowany. Z tym, że przechowywanie skroplonego jest niezwykle trudne z racji zjawiska nadciekłości - w niczym nie można go skutecznie zakręcić i zamknąć, przecieka też przez wszystko, nawet przez metale...