115 odpowiedzi w tym temacie

[judas666]

CrAxMaN, wyznajesz tylko i wyłącznie swoje poglądy? Jak tak, to witaj w klubie. Jak należysz do jakiejkolwiek religii, to jesteś zmanipulowany.

Ja jestem przekonany, że po śmierci nie ma nic i obaj mamy tyle samo racji.

[CrAxMaN]

CrAxMaN, wyznajesz tylko i wyłącznie swoje poglądy? Jak tak, to witaj w klubie. Jak należysz do jakiejkolwiek religii, to jesteś zmanipulowany.

Wyznaję swój pogląd na kwestię wiary a wynika on m-in. z praktyk medytacyjnych. Bliskie są mi poglądy teozoficzny, buddyzm i new age ale ... TYLKO BLiSKiE
I właśnie poprzez uwagę na to aby nie być zmanipulowanym nie jestem członkiem ani new age ani buddyzmu czy tym bardziej KK, z którego "wypisałem się" ładne parę lat temu...

[judas666]

To bardzo dobrze, że opierasz się na swoich doświadczeniach i przeżyciach, ale zmysły łatwo oszukać, co niestety jest faktem. Dlatego jak mówię, że nie wierzę nikomu mam tez na myśli siebie.

Ja nic nie wiem i w nic nie wierzę. Ja sądzę, że tak jest i mam taką nadzieję.

[DUCH SWIATLOSCI]

Najlepiej jak ktoś sie interesuje ŚMIERCIĄ to polecam ' TYBETAŃSKA KSIĘGĘ UMARŁYCH' albo Helsinga rozmowy ze Śmiercia.

Jeszcze jedna sprawa - życie po śmierci. Mówię Wam - nie ma nic gorszego niż egzystowanie, nie ważne jak i w jakich okolicznościach, bez końca. Jedyne co niesie prawdziwe ukojenie to pustka. Wszystko przestaje istnieć - myśli, zmysły, problemy, czas, przestrzeń etc. To jest prawdziwe ukojenie.

NICOŚĆ JEST UKOJENIEM WG Ciebie? Wiesz co ty nie jesteś świadomy tego co mówisz. A ukojenie jest w NIEBIE i tylko tam ono istnieje i nigdzie indziej.

[wersyliusz]

Drogi duchu światłości twierdzisz że ukojenie można znaleźć w niebie,zależy jak kto na to spojrzy bo wiesz przecież że nie wszyscy wierzą w boga.Niebem możemy nazwać eden jak i "czymś na czym zawieszone są chmurki" jak by to opisał mój o wiele młodszy kuzyn:).Śmierć jest końcem,kresem naszej egzystencji,i to jest pewne.Ale czy początkiem nowego?Nie przekonam się jeśli nie poczuje tego na własnej skórze,oczywiście nie w najbliższym czasie.To pytanie na które odpowiemy sobie u kresu naszego życia.

pozdrawiam

[thewake]

MILOSC jest ukojeniem ja mam dowody co do smierci - ginie tylko cialo, dusza jest wieczna - dusza jest swiadomoscia - to ona idzie dalej by znow sie narodzic z blokada na pamieci, i znow uczyc sie dalej do doskonalosci

[2PaC]

tacy ludzie jak Hitler na pewno przyszli aby nauczyc sie milowac innych.

Tacy ludzie jak Hitler choć potworni przyszli być może po to aby:

- ukarać te dusze, które na to zasługiwały (prawo karmy - przyczyny i skutku z poprzednich wcieleń)
- poddać próbie te dusze, które miały być poddane próbie
- zmienić mentalność wielu ludzi
- zmienić historię ludzkości

Nic nie dzieje się bez przyczyny

- Ukarać dusze, które na to zasługiwały? Masz na myśli, te dobre staruszki i kobiety, które nic nikomu w życiu nie zrobiły i były nadzwyczaj dobre? Masz na myśli małe dzieci, które brano za nogi i uderzało głową o mur? Świetnie....
- Aha, czyli próbą miało być zabicie parę milinów ludzi 0o... Bzdura totalna
- Mentalność polaka, francuza, włocha itd.? Mhm, no tak, gdyby spojrzeć na mentalność polaka zza PRL a obecnie, to wielka różnica, co do francuzów itd nie wiem.
- To chyba najgorszy powód, oczywiście, Hitler był jeszcze po to, aby zjeść ciastko, które zostało kupione w sklepie. Poza tym, o jaką zamianę historii Tobie chodzi? Historii nie da się zmienić, można ją dodać do obecnych.
Historia zostaje ciągle ta sama, można ją zmienić tylko poprzez kłamstwo, jakie obecnie odbywa się w niemieckich szkołach czy tam odbywało się o wojnie światowej.


Ogólnie, sugerując się pierwszym postem, domyślam się, że jest jakaś tam dusza, po śmierci, odchodzi do nieba i tam gadu gadu z innymi i idzie do innego ciała, zapominając już swoją przeszłość. A może to jest tak, że dusza jest w ciele i nie wie nic o swojej przeszłości, a po pójściu do nieba wie wszystko? Bo jakby nie patrzeć, to nic nie wiem o swoich poprzednich ciałach. Dziwne...

Nie rozumiem jak można bać się śmierci.Śmierć to nic innego jak spotkanie się z Bogiem, i czego tu się bać?Śmierć to początek nie koniec.

Osobiście, nie boję się śmierci na polu bitwy (wojna?), boję się natomiast innych rodzajów śmierci, np. w wyniku katowania, czy z głodu, tak, nie chce umrzeć z hańbą i w ciemnym zaułku, gdzie nie dociera światło.

cóż...Powiem tak człowiek nie boi się śmierci gdy mie ma nic do stracenia juz w swoim zyciu a jeśli ma coś do srtacenia to zawsze się będzie bał i to jest nie podwarzalna teoria...

I tu się z tobą niestety nie zgodzę...
Ja naprzykład mam wiele do stracenia gdyż ogólnie żyje mi sie dobrze, nie mam na co w życiu narzekać, pieniadze mam, dom też, młodość... ogólnie jak to się mówi "ŻYĆ, NIE UMIERAĆ",
A jednak... Ja osobiście z niecierpliwością czekam na śmierć, chcem sie wkońcu dowiedzieć jak to jest, jak wygląda życie po śmierci, czy opowieści o długim tunelu i światełku to prawda czy ściema, jak wielki jest wrzechświat, czy Bóg istnieje, czy istnieje życie pozaziemskie, jeśli tak to jak ono wygląda, jak powstał wrzechświat, jak zginął Elvis Presley, a może, tak jak wielu ludzi uważa, on nadal żyje, a jego śmierc była wielką mistyfikacją....

Odpowiedzi na te pytania i wiele innych najprawdopodobniej nie uzyskam za tego życia, dlatego z niecierpliwością czekam na śmierć.

P.S.

Świetnie, twoja dusza się tego dowie, ale (wnioskując z pierwszego postu tematu i postów innych) wchodząc w kolejne ciało, stracisz już tą świadomość, więc ten cały bullshi* jest nie na miejscu.
Dobra, temat trzyma się cały czas o niebie, dlaczego nikt nie wspomniał o Piekle? Czy ono istnieje? I właśnie, co z nim jest? Wszystkie Dusze trafiają do nieba, czy jak to jest w końcu, bo już się w tym wszystkim pogubiłem...
Dla mnie to wszystko nie ma sensu, ta cała gadka o duszy itp. Poza tym, co byłoby, gdyby zaczęła się 3 wojna światowa atomowa? Taa, koniec świata. I co dalej, co z tymi wszystkimi duszami? Stworzą kolejną ziemię?
Gadu gadu o duszach i niebie, ale kto stworzył świat? Bóg jest wieczny? Skąd to sformułowanie, że wszystko co ma swój koniec ma i swój początek. Bóg też musiał mieć początek. Właśnie, jaki? Ciągle mi dokucza te pytanie...

[Mroczny Mędrzec]

He he he...
JA się nie boje śmierci i nie tylko żeby pokazać że jestem jakiś boss.
Nie wiem czemu ludzie boją się tego co ich wyzwoli po śmierci nie spotka was smutek i przykre chwilę.
Po śmierci będziemy w zaświatach , będziemy żyć w spokoju którego na ziemi nie zaznalismy.
Będziemy żyć wiecznie , nie będziemy już się niczym przejmować.

[tommi59]

DUSZA JEST TYLKO OKRESLENIEM nie jest swiadomoscia jako ta prawdziwa jest tylko swiadomoscia ciala podswiadomosc jest swiadomoscia a wyzsza jazn jako tak rozumowana jest rzeczywista pelna swiadomoscia To nie zupelnie musi byc blokada pamieci bo jednak podczas hipnozy mozna te informacje przywrocic

[thewake]

"podczas hipnozy" no ale na codzien jak bys nie poszedl na hipnoze to bys nie przypomnial sobie nie interesujac sie wogole ezoterryka, reinkarnacja etc smierc jest po czesci wyzwoleniem ale tez dalsza droga do wzrostu duchowego zauwazcie okres ziemi - jesien i zima - wtedy rosliny umieraja zeby moc sie ponownie narodzic na wiosne

[tommi59]

Czasami sie zdarza ze osoby niektore pamietaja swe poprzednie zycie -ale jak to jest i dlaczego tego nie wiemy.Niepamiec poprzednich wcielen jest celowa albowiem istota ta pamietajac pewne rzeczy nie moglaby sie rozwijac tak jak zaplanowala