Napisano 30.03.2008 - 16:46
Napisano 30.03.2008 - 16:47
Natomiast Szatan - niepokorny indywidualista i buntownik, nie akceptujący zastanego stanu rzeczy, nie bojący się przeciwstawić Bogu, pragnący wolności dla siebie i ludzi. W moich oczach postać zdecydowanie bardziej pozytywna od Boga.
Napisano 30.03.2008 - 19:01
Właściwie to co ci się nie zgadza z tym (z tego co wyczytałem to właściwie jedyny fragment ST mówiący o przyczynach buntu):A ja zadam inne pytanie - Kto z tu wypowiadających się wie jaka była przyczyna buntu w Niebie? Zdaje mi się że Ci którzy nie wybrali by Boga chyba nie wiedzą...
Natomiast Szatan - niepokorny indywidualista i buntownik, nie akceptujący zastanego stanu rzeczy, nie bojący się przeciwstawić Bogu, pragnący wolności dla siebie i ludzi. W moich oczach postać zdecydowanie bardziej pozytywna od Boga.
Niestety przykład tego co wyżej napisałem...
Szatan zbuntował się bo zazdrościł człowiekowi boskiej miłości, no i?23 Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka -
uczynił go obrazem swej własnej wieczności.
24 A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła
i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.
Napisano 30.03.2008 - 19:41
Właściwie to co ci się nie zgadza z tym (z tego co wyczytałem to właściwie jedyny fragment ST mówiący o przyczynach buntu):A ja zadam inne pytanie - Kto z tu wypowiadających się wie jaka była przyczyna buntu w Niebie? Zdaje mi się że Ci którzy nie wybrali by Boga chyba nie wiedzą...
Natomiast Szatan - niepokorny indywidualista i buntownik, nie akceptujący zastanego stanu rzeczy, nie bojący się przeciwstawić Bogu, pragnący wolności dla siebie i ludzi. W moich oczach postać zdecydowanie bardziej pozytywna od Boga.
Niestety przykład tego co wyżej napisałem...Szatan zbuntował się bo zazdrościł człowiekowi boskiej miłości, no i?23 Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka -
uczynił go obrazem swej własnej wieczności.
24 A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła
i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.
Właściwie wszystkie atrybuty które podałem odnoszą się do buntu i opozycji wobec Boga. Jest to ktoś kto nie zgadza się z moralnością narzuconą przez Boga i postępuje przeciw niej. Chrześcijaństwo nazywa go "oskarżycielem", "przeciwnikiem" i "Złym", coś się nie zgadza? Chyba nie zaprzeczysz też, że to dzięki Szatanowi zyskaliśmy wolną wole.
Napisano 30.03.2008 - 19:54
Napisano 30.03.2008 - 19:59
Wolna wola to nie możliwość wyboru między dobrem i złem, to po prostu możliwość wyboru między czymkolwiek. I człowiek WYBRAŁ owoc ... A przecież nie musiał.namówił nas do grzechu pierworodnego -> poznaliśmy dobro i zło oraz dostaliśmy możliwość wyboru między nimi, czyli wolną wole
Napisano 30.03.2008 - 20:10
Napisano 30.03.2008 - 20:13
Niewolnictwo było na porządku dziennym w tamtych czasach. Skąd wiesz, że Żydzi nie mieli niewolników?Czyli np.demokracja powiązana z niewolnictwem ?
"Kto przeleje krew, ma być przelana krew jego". Cytat z ST, nie pamiętam księgi i wersów.Polecam kodeks Hammurabiego itp.
Napisano 30.03.2008 - 20:16
@mariush
namówił nas do grzechu pierworodnego -> poznaliśmy dobro i zło oraz dostaliśmy możliwość wyboru między nimi, czyli wolną wole
@Rockyyy
Z pragnieniem wolności dla człowieka to był akurat skrót myślowy. Chodziło mi o pragnienie wolności dla siebie oraz właśnie przyczynienie się do otrzymania wolnej woli przez człowieka. Może i Szatan nie pragnie wolności dla człowieka, ale daje mu alternatywe - grzech. A co do nienawiści wobec mnie, to nie ma mnie za co nienawidzić. Ja odrzuciłem miłość Boga, bo uważam ją za nieprawdziwą i bezwartościową.
Napisano 30.03.2008 - 20:55
Grzech pierworodny - pierwsze zło popełnione przez człowieka. Jeżeli Ewa dokonywała wcześniej jakiś wyborów, dokonywała zawsze dobrych. Jeżeli Szatan jest źródłem zła, to nie mogłaby wybrać źle, więc podejmowałaby dobre decyzje po wsze czasy. Co do wolnej woli bez ujęcia dobra i zła. Przykład: Chcę coś zjeść. Mam do wyboru orzeszki ziemne i nasiona słonecznika. Wiem, że orzeszki ziemne są niezdrowe, a życie to dar od Boga, więc żeby go nie skracać i przypodobać się Bogu zjem słonecznik. Szatan chce żebym po orzeszkach zachorował więc namawia mnie do nich. Naprawdę niewiele jest wyborów, w których jedna decyzja nie jest choćby w ułamku lepsza od innych. Poza tym wolna wola bez możliwości wyboru zła jest ułomną wolną wolą i nie satysfakcjonuje mnie. I właśnie za możliwość wyboru zła głównie dziękowałbym Szatanowi, gdybym w niego wierzył.Nie do końca tak
![]()
A właściwie to w ogóle nie tak![]()
Gdyby Ewa nie miała wolnej woli - to nie zerwała by jabłka prawda?
Ale ogólnie ks. Genesis nie należy brać dosłownie.
Green - no właśnie zachęciłeś mnie swoim postem do dokładniejszych poszukiwań i właśnie, że nie.(zaraz znajde link i wyedytuje, o prosze: http://www.kosciol.p...31348212/print)Druga rzecz - niestety ma Cię za co nienawidzić. Każdy człowiek jest powodem dla którego utracił raj(żeby być uczciwym - nie jedynym powodem, drugim było pragnienie władzy). Mimo iż jesteś Ateistą, to jeżeli byś kiedyś uwierzył - będziesz wtedy wiedział że Bóg Cię kochał nawet wtedy gdy byłeś Ateistą. I że Jego miłość nie jest taka jak napisałeś. Kiedyś poczułem tę miłość - to uczucie, którego doznałem było najpiękniejszym w całym moim życiu. Opisałem je tutaj w jednym z tematów. Coś nieprawdopodobnego
![]()
Pozdrawiam
Użytkownik --IO-- edytował ten post 30.03.2008 - 20:58
Napisano 30.03.2008 - 21:16
Grzech pierworodny - pierwsze zło popełnione przez człowieka. Jeżeli Ewa dokonywała wcześniej jakiś wyborów, dokonywała zawsze dobrych. Jeżeli Szatan jest źródłem zła, to nie mogłaby wybrać źle, więc podejmowałaby dobre decyzje po wsze czasy. Co do wolnej woli bez ujęcia dobra i zła. Przykład: Chcę coś zjeść. Mam do wyboru orzeszki ziemne i nasiona słonecznika. Wiem, że orzeszki ziemne są niezdrowe, a życie to dar od Boga, więc żeby go nie skracać i przypodobać się Bogu zjem słonecznik. Szatan chce żebym po orzeszkach zachorował więc namawia mnie do nich. Naprawdę niewiele jest wyborów, w których jedna decyzja nie jest choćby w ułamku lepsza od innych. Poza tym wolna wola bez możliwości wyboru zła jest ułomną wolną wolą i nie satysfakcjonuje mnie. I właśnie za możliwość wyboru zła głównie dziękowałbym Szatanowi, gdybym w niego wierzył.Nie do końca tak
![]()
A właściwie to w ogóle nie tak![]()
Gdyby Ewa nie miała wolnej woli - to nie zerwała by jabłka prawda?
Ale ogólnie ks. Genesis nie należy brać dosłownie.
Co do dosłowności Genesis to zauważyłem.Green - no właśnie zachęciłeś mnie swoim postem do dokładniejszych poszukiwań i właśnie, że nie.(zaraz znajde link i wyedytuje, o prosze: <a href="http://www.kosciol.p...231348212/print)" target="_blank">http://www.kosciol.p...231348212/print)</a>Druga rzecz - niestety ma Cię za co nienawidzić. Każdy człowiek jest powodem dla którego utracił raj(żeby być uczciwym - nie jedynym powodem, drugim było pragnienie władzy). Mimo iż jesteś Ateistą, to jeżeli byś kiedyś uwierzył - będziesz wtedy wiedział że Bóg Cię kochał nawet wtedy gdy byłeś Ateistą. I że Jego miłość nie jest taka jak napisałeś. Kiedyś poczułem tę miłość - to uczucie, którego doznałem było najpiękniejszym w całym moim życiu. Opisałem je tutaj w jednym z tematów. Coś nieprawdopodobnego
![]()
Pozdrawiam
Reszta - To dziwne, bo chciałbym, żeby każda istota doświadczyła dobra i miłości. Chciałbym żeby "Zły" także mógł się nimi cieszyć. Innymi słowy chce mu pomóc i naprawdę bez sensu byłoby gdyby tą pomoc odrzucał. Ale licho go tam wie. Jeżeli mnie kocha to dziwne, że po tym jak go odrzuciłem mam skończyć w wiecznych męczarniach. Pewnie powiesz, że sam się na to skazuje, ale to właśnie jest dziura w tej boskiej miłości, Osobiście, gdyby bliska mi osoba sama skazałaby się swymi decyzjami na cierpienie i chciała by się z niego wyrwać, to pomógłbym jej w tym. A z piekła nie ma ucieczki (przynajmniej w teorii katolickiej). Dlatego zawiodłem się na pseudomiłości Boga, jakim cudem ktoś kto kocha wszystkich ludzi, nie chce zakończyć cierpienia tak wielu z nich. Zarówno na ziemi jak i poza nią.
Napisano 30.03.2008 - 21:28
Księga Izajasza 14:12-13, Biblia Warszawska.
Rockyyy bez urazy, ale w kwestii interpretacji biblii intuicja każe mi wierzyć raczej panu:Faktem jest jednak, że tradycja związała z osobą Szatana pewne fragmenty ze ST (Iz 14 i Ez 28), w których Ojcowie Kościoła widzieli opis jego buntu. W rzeczywistości jednak tekst z Izajasza jest satyrą na upadek władcy babilońskiego i w ogóle nie mówi o Szatanie. Pojawiający się w tym tekscie Hellel ben Szahar (dosł. Jaśniejący syn Jutrzenki) został przetłumaczony przez św. Hieronima jako Lucifer (Niosący światło), co dało póżniej podstawę do nieuprawnionych twierdzeń, ze tak brzmi właśnie imię Szatana.
i jego artykułowi zamieszczonemu na, wydaje mi się rzetelnej w tej kwestii, stronie www.kosciol.pl.Roman Zając - biblista i demonolog z KUL.
Napisano 30.03.2008 - 21:51
Napisano 30.03.2008 - 22:14
Jedną z rzeczy, która mnie strasznie denerwuje jest ignorancja wobec satanizmu.Eeee... Sorki, nie chcę nikogo urazić...
Ale czy wy naprawde byście woleli zostać szatanistami?
To wy naprawdę nie wiecie, co oni wyprawiają???
Słyszałam parę historii... Brrr... Jedna była taka, ze zmusili osobę niewierzącą w ich wiarę, do tego, by rozcięła brzuch komuś i umazała się krwią. Dalej nie opowiem jest sporo takich historii.... Te ich rytuały itp...
Uważam się za dorosłego i chce mieć możliwość wchodzenia gdzie chce. Sam postanowie czy poruszanie się w pokoju z wazonem jest dla mnie złe, a odbieranie mi możliwości wejścia do pokoju odbieram za coś złego. Jeżeli "tata" tak mnie kocha to niech da mi wolność i jakieś dobre rady, a czy posłucham to już moja sprawa. Wolność to dla mnie rzecz najważniejsza w życiu....najłatwiej powiedzieć, że Bóg jest zły. Noo... Tak, a teraz wyobraźcie sobie, że tak:
1. Tata zakazał ci ruszać (np) wazon. Nie ruszać wazonu!! Ale pozwala ci wchodzić do tego pomieszczenia. Nie dlatego, żebyś to zrobił, ale jedynie po to, że cie kocha, obdarza zaufaniem i nie chce ograniczać woli.
2. Nie posłuchałeś. Zbiłeś wazon, jeszcze sie pokaleczyłeś.
3. Tata się zawiódł, nie wpuszcza cię do tego pokoju. A ty się skarżysz na niego...
^^
Oj nie będę każdego z postów tłumaczyła, dlaczego Bóg nie szatan. Chyba że ktoś będzie chciał.
Wiem tylko, że szatan potrafi tak nieźle kusić, że łatwo w jego sidła wpaść.
Za późno...Rozumiem, każy inaczej to widzi. Ale na pewno lepiej być ateistą, niż szatanistą
![]()
Pozdrawiam, nie odbierać mojego postu źle...
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych