Proszę Cię bardzo, nie rozśmieszaj mnie.
Rozumiem, że tylko Ty masz prawo zadawać pytania a ja mogę tylko na nie odpowiadać, czy tak? Zwolenników TS (teorii spiskowej) właśnie to charakteryzuje, że uwielbiają pytać, ale nie cierpią odpowiadać. Wygląda na to, że pasujesz idealnie do tego schematu.
dlaczego skonfiskowali taśmy z kamer i przez 8 lat nie zdecydowali się nam ich pokazać, co by uciszyło mnie i wielu innych niedowiarków na amen?!
A czemu nie wydaje się innych nagrań stanowiących dowody w sprawach sądowych? Bo to dowody biorące udział w sprawie. Jednak mimo wszystko upubliczniono najlepsze nagrania na których widać najwięcej. Nawet niedawno bodajże odtajniono kolejne nagranie, więc nie wiem skąd ta straszna złość z tego powodu.
Na nagraniach nie widać zbyt wiele, ponieważ nie były skierowane na miejsce uderzenia. Tylko jedna kamera uchwyciła moment uderzenia i widać na niej sylwetkę samolotu, jednak kamery tej jakości nie są takimi, jakie są używane na przykład przy kręceniu filmów - po pierwsze rejestrują mniejszą liczbę klatek na sekundę i obraz jest gorszej jakości.
Tylko znając zwolenników TS, stwierdziłem, że nawet nagranie samolotu nie zmieniłoby ich wiary. Dlaczego? Bo wiemy, że zwolennicy TS nie szukają odpowiedzi (wbrew swoim zapewnieniom), ale jedynie skupiają się na szukaniu potwierdzenia swoich urojeń. A to zmusza ich do odrzucania oczywistych dowodów świadczących za atakiem terrorystycznym. Przykład - psioczenie na nagranie video, ale jednocześnie całkowite odrzucanie zeznań pond 100 świadków, którzy na własne oczy widzieli smaolot wbijający się w Pentagon.
Chciałbym, aby mi ktoś wyjaśnił tą szokującą wybiórczość, jednak nikt jeszcze mi odpowiedzi na to pytanie nie podał.
I teraz - skoro zwolennicy TS odrzucają te zeznania jakby nigdy nic, to co by im przyszło po nagraniu? Wyraziłem swoje zdanie, że najprawdopodobniej już po paru dniach po internecie krążyłyby "dowody z youtube" w których "udowadnianoby", że to nagranie z samolotem to straszny i nieudolny fake zrobiony przez CIA. No bo skoro zeznania naocznych świadków (jak i wiele innych dowodów), ludzi normalnych jak my, nie mają dla nich absolutnie żadnego znaczenia, to czy miałoby nagranie? Otóż moim zdaniem nie - uznaliby je za "fake" i dalej psioczyli na "oficjalną teorię" i"jak to ludzie dają się ogłupiać". Bo nie zależy im na poznaniu historii 9/11 (zaczynającej się wiele lat wcześniej), tylko na podtrzymaniu swojej wiary w spisek - wiary, którą po prostu lubią (dlaczego ludzie uwielbiają teorie spiskowe i przekonanie, że znają "tajemną wiedzę nieznaną ogólowi ludzkości" - to już inna sprawa).
Niech pokażą te taśmy i skończy się temat, zamknął się wszyscy spiskowcy? Przyznasz, że bez sensem jest dyskutować o innych "dowodach", skoro ONI dysponują NAGRANIAMI Z KAMER ZNAJDUJĄCYCH SIĘ KOŁO PENTAGONU!!!! Brak logicznego wyjaśnienia tej tajemniczości prowadzi do jednego wniosku - ONI KŁAMIĄ.
Nagrania są stopniowo upubliczniane. Niedawno bodajże miało miejsce odtajnienie kolejnego. I oczywiście, tak jak było to znane już od samego początku, nie pokazują one miejsca zdarzenia, bo nie były na nie nakierowane.
że w cudowny sposób wyparowały dwa 6-tonowe silniki z tytanu
Wcale nie wyparowały - zdjęć jest po dostatkiem. Kilka chyba nawet w debacie.
które notabene nie wybiły dwóch dziur w ścianie Pentagonu
Oczywiście, że to zrobiły. Więcej masz w debacie, nie ma sensu dublować tekstu na ten temat. Dziura wlotowa idealnie odpowiada kstałtem i wielkością samolotowi, który uderzył w Pentagon - zdjęcia i schematy - w debacie.
a zatem wnioskując logicznie Boeing leciał bez silników
Nie dziwię się, że nie wierzysz w oficjalną teorię. Twoje myślenie logiczne zawodzi na całej linii.
Fakt, że Boeing zamiast uderzyć w część pełną pracowników Pentagonu, zrobił niesamowity manewr, tak aby wycelować w część remontowaną, tez chyba ostro daje do myślenia
Pracownicy Pentagonu również zginęli. "Część remontowana" nie oznacza "części wyludnionej".
Manewr nie jest niesamowity - obejrzyj filmy na youtube pokazujące możliwości samolotów pasażerkich typu Boeing. Nawet na symulatorze jest to do zrobienia: (nie traktować tego jako dowód - jedynie ciekawostkę!) sam parę razy przygrzmociłem przy pomocy takiego samego samolotu w Pentagon kopiując trajektorię lotu z 9/11 na Microsoft Flight Simulator 2002.
Naprawdę bez odpowiedzi na fundamentalne pytanie: "po co skonfiskowali nagrania i czemu nie chcą ich pokazać?", dalsza dyskusja nie ma sensu.
A zatem w skrócie:
- bo był to dowód w sprawie.
- pokazali najlepsze z nich na którym widać samolot
- zgodnie z zapowiedziami na innych nagraniach nie widać samolotu, bo kamery nie obejmowały swoim polem widzenia miejsca uderzenia
- nagrania są stopniowo wypuszczane.
Liczę na Ciebie. Może po raz pierwszy od 8 lat ktoś mnie w tym temacie oświeci
Zgodnie z nowymi zasadami debaty masz święte i niepodważalne prawo zamieszczania tutaj pytań, na które otrzymasz odpowiedzi w temaci debaty. Proszę jednak o:
- pisanie pytań zwięzłych i jasno sprecyzowanych
- ograniczanie ich liczby (nikt nie chciałby być zalewany tysiącami pytań bo nie jest maszyną do odpowiadania)
- czekanie cierpliwie na odpowiedź, co może zająć trochę czasu.
- nie dorzucanie przez tego samego użytkownika nowych pytań, jeżeli się jeszcze nie otrzymało odpowiedzi na starsze (dlatego proszę o dokładne przemyślenie tychże pytań przed zamieszczeniem).
Takie masz prawo, a my mamy taki obowiązek. Korzystaj
wyobraź sobie sytuację: ktoś morduje Twoją matkę na stacji benzynowej. Właściciel stacji ma wszystko nagrane, dzięki kamerkom przemysłowym. Idziesz do niego i prosisz o nagrania. Koleś Cię informuje, że może Ci jedynie pokazać fragment, jak Twoja matula przyjeżdża na stację i nic więcej. Nie podaje powód dlaczego... Co robisz? Grzecznie wracasz do domu?
Jeżeli policja łapie na miejscu przestępstwa mordercę w zakrwawionej koszuli, stu świadków zgodnie twierdzi, że widziało tego człowieka dźgającego 38 razy ofiarę a podczas zatrzymania morderca krzyczał "i bardzo dobrze, że zaszlachtowałem w końcu tę świnię!" to tak, wracam do domu.
Cała sprawa rozbija się o to, że Ty (i nie tylko Ty, ale i wszyscy hardcorowi zwolennicy TS) przyczepiliście się do tych nieszczęsnych nagrań a całkowicie ignorujecie inne bezsprzeczne dowody - latarnie, części samolotu, generator, świadków, szczątki DNA, historię Al-Kaidy itp. I to właśnie prowadzi do bezsensownych wniosków, bowiem biorąc Twój przykład ze stacją benzynową Ty byłbyś w stanie uznać tego człowieka za niewinnego, mimo że miał w ręku nóż, na sobie zakrwawione ubranie, stu świadków widziało jak mordował ofiarę a przy zatrzymaniu krzyczał, że zamordował.
A wracając jeszcze:
Idziesz do niego i prosisz o nagrania. Koleś Cię informuje, że może Ci jedynie pokazać fragment, jak Twoja matula przyjeżdża na stację i nic więcej. Nie podaje powód dlaczego...
Otóż podaje - to dowód w sprawie.
Cóż, robisz ze mnie i reszty ludzi którzy się pytają o szczegóły, dociekają i myślą samodzielnie - kretynów.
Ależ skąd. Jedynie podajemy informacje na tacy. Kto chce, może z nich korzystać.
Oświeć mnie proszę, o co Ci chodziło? Powiedz to konkretnie i jasno, bez niedomówień i półsłówek.
Wyjaśnienie masz troszkę wyżej, gdy to pisałem niebyło jeszcze Twojego posta.
Przecież, nie prowadzimy tu dyskusji aby utrwalać własne stanowisko ale by dociec jaka była prawda. Czyli - w obliczu dowodów - zmieniamy zdanie, lub zawieszamy dyskusję do momentu oparcia się o materialność tych nowych dowodów.
Więc szukaj tej prawdy. Bo jak na razie to wszyscy zwolennicy TS określają się jako "otwarte umysły poszukujące prawdy", a wychodzi im co innego. Mianowicie "szukaj wszystkiego, co potwierdzi TS, a omijaj szerokim łukiem wszystko to, co jej zaprzecza".
W przeciwieństwie do zwolenników TS, my (sceptycy) konfrontujemy z sobą przeciwne stanowiska. Wy zaś skupiacie się tylko na jednym, olewając wszystko inne.