Tatik:
Na początek zajmijmy się "delikatnością skrzydeł" w/g Ciebie pustych w środku Jest to oczywisty absurd, każdy kto zna podstawy aerodynamiki zdaje sobie sprawę że skrzydła każdego samolotu "muszą posiadać konstrukcję potężniejszą niż kadłub". Tego raczej chyba nie trzeba tłumaczyć poniewaź skrzydła są najbardziej narażone na obciążenia podczas startu, lądowania oraz lotu. Wyraźnie widać stalowe wzmocnienia oraz wielką ilość wręg, stąd masa skrzydeł.
Wciąż podtrzymuję swoje zdanie, że skrzydła są delikatne i puste w środku. Dlaczego? Choć skrzydła muszą być wytrzymałe na naprężenia i inne takie siły to nie można ich porównać na przykład do silnika:
(pierwszy lepszy silnik lotniczy jaki znalazłem)
W przypadku silnika mamy do czynienia ze zbitą kupą metalowych części na dodatek wykonanych z bardzo wytrzymałych metali.
Skrzydło zaś nie jest jedną wielką jednolitą odlaną bryłą metalu, ale jest podzielone w taki sposób:
Wyraźnie widać, że jest raczej puste i podzielone na małe sekcje.
A to tak na szybko znalezione zdjęcie montażu skrzydła Airbusa.
Na dodatek zobaczmy jeszcze inne schematy:
To są zbiorniki paliwa w Boingu 747.
Tutaj w jakimś nieokreślonym bliżej samolocie.
A tutaj w Airbusie 380.
Widać wyraźnie, że zbiorniki paliwa mieszczą się w prawie całym skrzydle - i to niemało, bo aż tysiące (a nawet dziesiątki tysięcy) litrów. A przecież nie mieściły by się tam, gdyby skrzydła nie były w środku puste (czyli przeznaczone na te właśnie tysiące litrów paliwa).
Dlatego też dziurę wybiły silniki (zbita kupa niezwykle twardych metali mająca w końcu niemałą masę ), kadług (jak klin) a skrzydła zamieniły się w konfetti.
Zresztą nawet na Twojej fotce (
TUTAJ troszkę inna wersja tego samego) widać budowę szkieletową skrzydeł, "pustą" niemalże w porównaniu do budowy silnika.
Czyli na chłopski rozum....która część samolotu powinna przelecieć przez cały Pentagon? Puszka kadłuba czy potężnie wzmocnione stalą skrzydła oraz stateczniki ?
Ano właśnie "puszka" kadłuba i silniki.
Niestety ...zwolennicy TS mają lepsze fotki na których można zobaczyć "na własne oczy" efekt uderzenia skrzydła samolotu:
Te zdjęcie wklejałem i obszernie omawiałem długo wcześniej - szukałem go ale nie znalazłem na czas więc wrzuciłem inne. To dla mnie żadne zaskoczenie.
Czyli zerwana elewacja budynku.....oraz minimalne uszkodzenia kleju elewacylnego .Oczywiście jeszcze kilka wybitych szyb po "pustych skrzydłach"Oraz zero śladów po skrzydłach "które spaliły się".
No właśnie - uszkodzenia ściany na długości odpowiadającej długości skrzydeł Boinga. Same szyby zaś są specjalnie wzmocnione i mają większą odporność na uderzenia - możesz o tym przeczytać:
"A blast-resistant window must be designed to resist a force significantly higher than a hurricane that's hitting instantaneously," says Ken Hays, executive vice president of Masonry Arts, the Bessemer, Ala., company that designed, manufactured and installed the Pentagon windows. Some were knocked out of the walls by the crash and the outer ring's later collapse. "They were not designed to receive wracking seismic force," Hays notes. "They were designed to take in inward pressure from a blast event, which apparently they did: [Before the collapse] the blinds were still stacked neatly behind the window glass."
Pokazałeś nam swoją fotkę:
I pytasz się "gdzie ślady po skrzydłach?"
Otóż to jest taka sama manipulacja jak tutaj:
Czy naprawdę nie widzisz, że pokazujesz dwa razy to samo zdjęcie? Porównaj sobie:
To jest zdjęcie spiskowe nr 1:
Pozwoliłem sobie zaznaczyć na nim dwa punkty charakterystyczne - dziurę po kadłubie (lewe kółko) i punkt charakterystyczny - płonący pokój i biały jakby odwrócony trójkąt na ścianie (prawe kółko).
Mówiłem jasno i wyraźnie, że zdjęcie to jest zmanipulowane, bo nie pokazuje parteru na którym znajdowała się prawdziwa dziura:
Zaznaczyłem tutaj dziurę po kadłubie (lewe kółko na poprzednim zdjęciu, bo tego drugiego punktu (prawego czerwonego kółka) tuaj nie widać) - wyraźnie widać, że prawdziwa, szeroka dziura znajduje się na parterze, "poniżej" czubka dziury po kadłubie (czyli czerwonego kółka).
Ty zaś wrzucasz kolejną fotkę:
Mimo, że jest to
dokładnie to samo, o czym mówiłem wcześniej. Porównaj sobie tęfotkę i fotkę nr 1 a zobaczysz, że punkty charakterystczne są takie same i tak samo na tym Twoim zdjęciu parter (czyli prawdziwa dziura) jest zasłonięta wodą / pianą strażacką.
Więc jak sam widzisz Twoje pytania:
"Gdzie są zniszczenia po skrzydłach "
Są kompletnie nie na miejscu.
Czyli nie znając budowy Boeinga potrafiłeś rozstrzygnąć sprawę na swoją stronę
Jak widzisz mogę mieć rację w kwestii budowy skrzydeł.
A na koniec smaczek - arcydzieło i wręcz kwintesencja "dowodów" Quintusa Maximusa (edit - już po zamieszczeniu zauważyłem, że mariush już wcześniej to wyjaśnił, moje niedopatrzenie, no ale niech już zostanie
).
Oto jego filmik z "wybuchami":
Podczas gdy niezmianipulowany brzmi tak:
Na którym nie słychać żadnych wybuchów rzecz jasna. Dlaczego? Bo zapewne jakiś truther zwyczajnie dodał do tego nagrania dźwięki wybuchów, żeby mieć "dowód".
(swoją drogą zaraz Quintus zapewne wyjaśni nam, że nagranie na którym słychać "wybuchy" jest oryginalne, a to na których ich nie słychać jest przerobione przez CIA
)
Poza tym w tym nagraniu pojawiają się znowu "squibs", które zostały już obalone i nie są żadnymi "wybuchami".
A strażacy mówią o walących się piętrach, nie o wybuchach co też zostało już dawno temu obalone.
EDIT: - jakim cudem nie zobaczyłem tego samego nagrania u mariusha???