Napisano 05.05.2009 - 21:24
Napisano 05.05.2009 - 21:37
Napisano 05.05.2009 - 21:44
a pomyślałeś o rdzeniu, który też musieli wyburzyć?nawet na tle dymu już po zawaleniu się.
Napisano 05.05.2009 - 21:57
Ty lepiej z siebie oczyść ten temat ty mały manipulatorku
a pomyślałeś o rdzeniu, który też musieli wyburzyć?
Napisano 05.05.2009 - 21:59
Napisano 05.05.2009 - 22:08
Nie jesteś zbyt wymagający? Do takiej analizy nie trzeba aż takiego precyzyjnego obrazu. Zaprezentowane przez Ciebie klatki są bardzo wysokiej jakości, a dobrej (porównywalnej z telewizyjną PAL) jakości inne nagrania można znaleźć na archive.orgDaj mi filmik w HD, zgrany z kamery HQ (High Quality = Profesjonalnej)
i dostaniesz wszystko czego chcesz.
Niestety, nie nam, marnym robakom, dane dotrzeć do takiej jakości materiałów - tajne/poufne
Cóż, odnoszą się do jedynej Twojej w miarę ścisłej, matematycznej próby odniesienia się do moich argumentów. Jednocześnie pięknie ukazują, jakim w tym zakresie jesteś niechlujem...zawiodłeś i rozczczarowałeś mnie, ....czyżby tylko na tego typu duperelne zarzuty cię było stać,
To na co czekasz? Smęcisz tylko jak stara baba...lecz z racji, że twoje wypisy w debacie wiszą już prawie dwa lata,..to nie znałazłem żadnej tutaj choćby trochę rzeczowej ich weryfikacji,
Tak, są to niezłe kwiatki. Polecam każdemu, kto choć trochę radzi sobie z elementarną chemią i fizyką.a wystarczą tylko te kwiatki, które w komentarzach i wcześniej wskazałem,..
No tak, zawsze znajdzie się jakieś wytłumaczenie ...i jest ich zapewne więcej, lecz nie chce mi się grzebać w tym niespójnym smietniku,
Oooo.... !!! Przedstawiłeś tu jakiś model?... dodam,...że dałem i na tym forum "swój model" zwałki wież i wtc7, który z roku na rok w moiarę napływania nowych informacji wydaje się być coraz bardziej realnym, w rozumieniu że własnie w ten sposób wyburzono wieże wtc...
Napisano 05.05.2009 - 22:22
Niejasnych, wieloznacznych opowiadań z cyklu: "Jak wyburzono wieże?" mam już serdecznie dość.
"4. z kompletnie idiotycznym wyjaśnieniem przy pomocy zjawiska spalania papierosa, maksymalnych powierzchniowych!!!! temperatur gruzowiska po 4 dniach od zwałki,
a) wtc1: 627^C
b) wtc2: 747 ^C
c) wtc7: 727 ^C
i stosowny cytat,
"Źródłem pochodzenia tych gorących obszarów jest dobrze znane wszystkim palaczom papierosów zjawisko spalania bezpłomieniowego, czyli inaczej tlenia, generujące zwykle temperatury rzędu 600-700 oC. A tlić się w gruzowisku miało co: olbrzymie ilości celulozy, tworzyw sztucznych absorbując ciepło wytworzone w czasie wielokondygnacyjnych pożarów wież tliły się przez bardzo długi czas (gaszenie tlącego się pogorzeliska może być bardzo trudne, co może potwierdzić każdy strażak)."
1) ..przy bardzo wybiórczym nie wspomnieniu, ni słowem, kto to zacz zaciągał się tym papierosem, zaciągając tym samym powietrze, niezbędne do stlenia tego papierosa, ..czy był to rumsffeld, ...rice, ...czy też cheney, ...a może wszyscy trzej łącznie oraz
2) ..przy szczególnie wybiórczym zapomnieniu, że ten gruzowiskowy papieros:
a) to w zdecydowanej części beton wymieszany w dodatku z wyjątkowo dobrze odcinającym dostępność powietrza rozproszkowanym gipsem,
...i przypominam stosowny fragment z liczenia w innym miejscu i w innym celu,
"Zatem na jedno piętro przypada:
350 000 000 kg * 0,008 = 2 800 000 kg betonu
90 000 000 kg * 0,008 = 720 000 kg stali
10 000 000 kg * 0,008 = 80 000 kg gipsu"
b) o ciekawym rozkładzie pochłaniania ciepła, również z przypomnienia liczenia mariusha w tym innym miejscu i w innym celu,
"Beton: 9,77%
Stal: 90,08%
Gips: 0,15%" oraz
3) o kompletnym zapomnieniu jak długo ww. powinni go jarać i zaciągać się nim oraz jakie temperatury musiał mieć w centrum żaru ten papieros, o składzie w przeważającym stopniu (80%) betonowo-gipsowym oraz o powyższym rozkładzie pochłaniania ciepła (nawet nie 10 % biorąc beton i gips łacznie) by na powierzchni tego potężnego i niezwykle masywnego papierosa maksymalne temperatury po pięciu dniach zarejestrowano jak podano wyżej, czyli w przedziale 627^C -747 ^C."
Napisano 05.05.2009 - 23:02
I co to ma do rzeczy? Przecież te składniki nie stanowiły jednolitej, zbitej masy. Zresztą, gruzowisko po wieżach było pełne różnego rodzaju pustek, szczelin itd (każdy, kto widział zdjęcia Groud Zero to potwierdzi). A obszary występowania najwyższych temperatur nie były rozległe. Powierzchnia żadnego z nich nie przekraczała metra kwadratowego, a zwykle była sporo mniejsza. Poza nimi temperatura rzadko przekraczała 200-300 stopni."4. z kompletnie idiotycznym wyjaśnieniem przy pomocy zjawiska spalania papierosa, maksymalnych powierzchniowych!!!! temperatur gruzowiska po 4 dniach od zwałki,
a) wtc1: 627^C
b) wtc2: 747 ^C
c) wtc7: 727 ^C
i stosowny cytat,
"Źródłem pochodzenia tych gorących obszarów jest dobrze znane wszystkim palaczom papierosów zjawisko spalania bezpłomieniowego, czyli inaczej tlenia, generujące zwykle temperatury rzędu 600-700 oC. A tlić się w gruzowisku miało co: olbrzymie ilości celulozy, tworzyw sztucznych absorbując ciepło wytworzone w czasie wielokondygnacyjnych pożarów wież tliły się przez bardzo długi czas (gaszenie tlącego się pogorzeliska może być bardzo trudne, co może potwierdzić każdy strażak)."
1) ..przy bardzo wybiórczym nie wspomnieniu, ni słowem, kto to zacz zaciągał się tym papierosem, zaciągając tym samym powietrze, niezbędne do stlenia tego papierosa, ..czy był to rumsffeld, ...rice, ...czy też cheney, ...a może wszyscy trzej łącznie oraz
2) ..przy szczególnie wybiórczym zapomnieniu, że ten gruzowiskowy papieros:
a) to w zdecydowanej części beton wymieszany w dodatku z wyjątkowo dobrze odcinającym dostępność powietrza rozproszkowanym gipsem,
Obraz z 16.09.2001
A co Ci tu nie pasuje? Wszystkie wartości, krok po kroku, jawnie wyliczyłem w debacie.b) o ciekawym rozkładzie pochłaniania ciepła, również z przypomnienia liczenia mariusha w tym innym miejscu i w innym celu,
"Beton: 9,77%
Stal: 90,08%
Gips: 0,15%"
Napisano 06.05.2009 - 07:26
Aquila Na drugim - jeszcze nie wiem.
Na drugim filmie błyski i huk pojawiają się również na długo przed zawaleniem. Zadałem pytanie - co to jest? Tacy z was eksperci, musicie mieć na to jakieś sensowne wytłumaczenie, wyliczenie... Czekam.A na tym ostatnim filmie to widać ich wiele, ale na długo przed jakikolwiek zawaleniem się - a zatem?
Napisano 06.05.2009 - 08:21
Napisano 06.05.2009 - 09:50
Napisano 06.05.2009 - 18:56
Oczywiście, że na większej ilości elewacji , ale bardzo interesuje mnie Twoja teoria przy założeniu, że błyski występują tylko na 1-2.Quintus pierwszy interesujacy film...
Czy wiesz czy te blyski pojawily sie na 1 czy wiekszej ilosci elewacji. Bo jesli na 1-2 to mam teorie ale najpierw musze sie dowiedziec tego wyzej...
Hehe, myślę, że wtedy to forum będzie już naprawdę ostro zaśmieconeQuintus Maximus , znakomite filmy znalazłeś.
Każdy kto będzie dalej twierdził, że wieże WTC zawaliły się w sposób, który jest oficjalnie przedstawiony, niech przed każdą swoją wypowiedzią wkleja te 2 filmy. :-)
Napisano 07.05.2009 - 15:23
I co to ma do rzeczy? Przecież te składniki nie stanowiły jednolitej, zbitej masy. Zresztą, gruzowisko po wieżach było pełne różnego rodzaju pustek, szczelin itd (każdy, kto widział zdjęcia Groud Zero to potwierdzi).
A obszary występowania najwyższych temperatur nie były rozległe. Powierzchnia żadnego z nich nie przekraczała metra kwadratowego, a zwykle była sporo mniejsza. Poza nimi temperatura rzadko przekraczała 200-300 stopni. .
Obraz z 16.09.2001
Table 1 Thermal Hot Spot Data
Location Temperature Area
Hot Spot N Latitude W Longitude (Kelvin) % FOV sq meter
A 40o 42' 47.18" 74o 00' 41.43" 1000 15 0.56
B 40o 42' 47.14" 74o 00' 43.53" 830 2 0.08
C 40o 42' 42.89" 74o 00' 48.88" 900 20 0.8
D 40o 42' 41.99" 74o 00' 46.94" 790 20 0.8
E 40o 42' 40.58" 74o 00' 50.15" 710 10 0.4
F 40o 42' 38.74" 74o 00' 46.70" 700 10 0.4
G 40o 42' 39.94" 74o 00' 45.37" 1020 1 0.04
H 40o 42' 38.60" 74o 00' 43.51" 820 2 0.08
Positions are in degrees-minutes-decimal seconds, datum WGS84.
Position accuracy is estimated to be approximately +/- 6 meters (18 feet).
Ponadto przypomnę, że pod wieżami znajdowały się parkingi. Parkingi pełne samochodów, a więc i paliwa. Spiskowcy zawsze o tym zapominają.
A co Ci tu nie pasuje? Wszystkie wartości, krok po kroku, jawnie wyliczyłem w debacie.
Więc co stoi na przeszkodzie, abyś te wyniki dokładnie sprawdził i ewentualnie sprostował? Znowu tylko gadasz...
Masa wieży: ok. 450 000 000 kg
"Zatem na jedno piętro przypada,:
350 000 000 kg * 0,008 = 2 800 000 kg betonu
90 000 000 kg * 0,008 = 720 000 kg stali [ 20% całego piętra, i 20% całej wieży]
10 000 000 kg * 0,008 = 80 000 kg gipsu
Ciepło właściwe:
beton: ok. 800 J/(kg*K)
stal: ok. 450 J/(kg*K)
gips: ok. 1100 J/(kg*K)
powietrze: ok. 1000 J/(kg*K)
Przewodnictwo cieplne:
beton: ok. 1 W/(m*K) (średnio; lekki: 0,42 W/(m*K) ciężki: 1,7 W/(m*K))
stal (A36): 54 W/(m*K)
gips: 0,17 W/(m*K)
powietrze: 0,026 W/(m*K)
„…oprócz współczynnika przewodnictwa cieplnego… Uwzględnienie czynnika powierzchni w bilansie daje taki wynik rozkładu pochłoniętego ciepła:”
Beton: 9,77%
Stal: 90,08%
Gips: 0,15%
„ciepło spalania paliwa lotniczego wynosi ok. Cs= 43*106 J/kg
Podstawy dynamiki kolapsu - czas zawalania się budynku
Obliczeń dokonano dla:
h = 416 m
m = 47 200 000 kg (masa górnych 14 pięter wieży WTC)
g = 9,81 m/s2
masa wieży: ok. 450 000 000 kg
110 kondygnacji
Inicjacja zawalenia – górna partia n-pięter wieży (odpowiednio 14 lub 29) o masie mn spada swobodnie z wysokości h = 3,68 m na piętro poniżej. Jej szybkość w momencie uderzenia w nie wynosi vn,k:
vn,k = (v2n,o + 2*g*h)1/2
gdzie vn,o – szybkość początkowa partii n-pięter; na początku zerowa.
Czas trwania spadku „t” partii n-pięter na piętro poniżej:
t = (vn,k - vn,0)/g
Zgodnie z zasadą zachowani pędu:
mn*vn,k = mn+1*vn+1,o
gdzie:
mn+1 – masa zapadającej się partii (n+1) pięter po zderzeniu
vn+1,o – szybkość początkowa partii (n+1)-pięter (zredukowana, mniejsza niż vn,k)
W czasie zderzenia i bezpośrednio po nim 4% masy zapadającej sekcji pięter zostaje wyrzucone na boki (poza obszar kolapsu) i nie uczestniczy w dalszej części kolapsu. Tak zredukowana partia (n+1)-pięter spada swobodnie na kolejne piętro poniżej.
Cała powyżej opisana procedura jest powtarzana (w sumie odpowiednio 96 lub lub 81 razy). Sumując wszystkie czasy spadku „t” otrzymuje się w wyniku czas trwania „t1” pierwszego etapu kolapsu (etap I).
Czas trwania drugiego etapu kolapsu (etap II) można obliczyć ze wzoru:
t2 = 2*n*h/(vn+m,k + vk)
gdzie:
vk – szybkość z jaką partia szczytowa wieży osiąga powierzchnię ziemi
przy:
m = 96 dla WTC 1
m = 81 dla WTC 2.
(….)
Założony model pozwolił uzyskać następujące wyniki:
WTC 1: t = 16,54 s (etap I: 15,11 s; etap II: 1,43 s)
WTC 2: t = 14,89 s (etap I: 12,33 s; etap II: 2,56 s)
WTC 1: t = 16,54 s (etap I: 15,11 s; etap II: 1,43 s)
WTC 2: t = 14,89 s (etap I: 12,33 s; etap II: 2,56 s)
Napisano 07.05.2009 - 20:00
..dość o tym manipulacyjnym dziesięciotysięczniku mariusha,.. kompletnie kompromitującym jego samego oraz jakąkolwiek jego uczciwość i co gorsza jakąkolwiek jego fizyczną naukowość, w której piórka się tutaj przybierał
Napisano 07.05.2009 - 20:40
Ależ mamy.To już jest koniec panowie. Chyba nie mamy już o czym dalej dyskutować
Sugerujesz zatem, że w WTC paliło się tylko paliwo i było jedynym źródłem ciepła?..i na podstawie tych danych spróbujmy jedynie bardzo poglądowo policzyć np. ilość kerosyny potrzebną do rozgrzania rumowiska, po którymś ze zwalonych budynków,
0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych