Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy Polska to dziwny kraj ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1

link.
  • Postów: 51
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może mi się zdaje i wyolbrzymiam sprawę ale czy zdarzyło wam się bać wyjść w nocy samemu , byliście świadkami pobicia kradzieży nawet batonik czy coś tam , jak coś kupujesz traktują ciebie jak potencjalnego złodzieja, czy nie zdaj e się wam ze wszyscy ludzie chcę was oszukać są złodziejami . przytaczam argumenty z mojego życia przymnie kibole pobili konduktora na stacji w biały dzień policja była blisko ale nic nie widzieli bo ciągnęli jakiegoś menela na izbę wytrzeźwień,kupiłem nie dawno samochód człowiek który mi go sprzedawał istny złodziej , oczywiście przebieg 2 razy większy i był rozbity on twierdził ze bez wypadkowy to tak na marginesie :> , na ulicy pełno dzieciaków zamiast do szkoły to do empika pograć jasne albo do sklepiku coś ukraść do jedzenia , zajechałem zatankować paliwo to" pierw pan zapłaci potem nalejemy" wspomnę ze byłe z rodzicami ,

#2

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dla mnie niema w tym nic dziwnego. Polacy to nietolerancyjni złodzieje, norma :D

#3

Ciszu.
  • Postów: 211
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o takie przypadki zdarzają się one wszędzie i nie ma tu znaczenia czy jest to Polska czy Stany Zjednoczone Ameryki.
Jednak trzeba przyznać, że ( np. w moich okolicach ) jest już o wiele bezpieczniej, nie ma czegoś takiego jak dzienne " krojenie " czy okradanie sklepów. Przypuszczam że złodziejaszki pojechały sobie do Irlandii lub Anglii na zmywak. :)
Złodzieja znajdziesz wszędzie, nawet w najbogatszym kraju.

#4

Alyna.
  • Postów: 328
  • Tematów: 14
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A ja kiedyś w nocy wracałam z Wildy w Poznaniu i zaczepiły mnie karki tylko po to żeby mnie odstawić bezpiecznie na mój przystanek autobusowy :D . Więc są i dobre przykłady :)

#5

spa10.
  • Postów: 47
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem jak jest w innych krajach, ale z tego co sie orientuje to pod tym względem polska to 'dziwny kraj'.. sam byłem ofiarą napaści, w biały dzień, na często uczęszczanej drodze - -. Najgorsze jest to, że po takim czymś w człowieku pozostaje przez długi czas pewien uraz.. i wszędzie zaczyna widzieć zło.. i boi się prawie wszystkiego.

#6

Pyziak.
  • Postów: 703
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

no ja raz musiałem uciekać przed bandą tłuków, bo zaczęli jakoś podejrzanie przyspieszać, a że mam sokoli słuch ( ;) ) to słyszałem, że tak powiem, ich 'plany' co do mojej osoby...na szczęście kumple stali na klatce to zgubiłem 'pościg' :P

i teraz takiego stracha mam jak chodzę sam. dziś np. jak wracałem normalną trasą ze szkoły (w trasie tej jest jeden taki jakby zaułek, trudno opisać, przez który przechodzę) i zobaczyłem po wyjściu zza rogu na wspomnianym zaułku trzech łysych ziomkuf w białych błyszczących dresach, to zawróciłem i poszedłem dłuższą drogą. no cóż, stereotypowo myślę, jeśli o to chodzi, ale jednak wolę być stereotypową konserwą niż zaryzykować i skończyć z nową, przerobioną twarzą.

#7

Arkadiusz.

    Pilot in command

  • Postów: 757
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja myślę, że na dziwność Polski wpływa charakterystyczny sposób myślenia Polaków. Często jest to popieranie krętactwa i "mącenia na boku" przy świętym oburzeniu, kiedy jakaś krzywda dotyka nas samych. Nic dodać, nic ująć - zobrazowanie takiego starego powiedzenia: "Jak czyjeś to komedia, a jak moje to tragedia" To że chuligaństwo i dresiarstwo jest wszędzie, to głównie wina ograniczonego myślenia rodziców. Dla nich synek/córka po prostu "idzie na dwór/na pole" ale co tam na tym dworze/polu robi, to już nie jest za bardzo ważne. Zanika umiejętność rozmowy o problemach, dziecko po powrocie do domu zamyka się w pokoju ze świeżo ukradzionym fantem czy działką narkotyku. Zamyka się w tym pokoju przede wszystkim ze swoimi problemami, a rodzice nie podejmują nawet najmniejszej próby, aby choć trochę zwrócić uwagę. Wiadomo jakie teksty potem mamy: "Narkotyki ? Pobicia ? To nie moje dziecko... " To bardzo "nasze" - olać problem, a kiedy rozwinie się tak, że widać go z daleka - robić wielkie oczy i wmawiać sobie, że synowi do domu narkotyki przynieśli Plejadianie, a córka stała się, delikatnie mówiąc "kobietą lekkich obyczajów" pod wpływem UFO. Bardzo często w takich sytuacjach najgorszy jest zawsze ktoś drugi - sąsiad, kuzyn, pijak spod sklepu. Zawsze będzie czyjaś wina - raz Stalina, raz Darwina... Polacy po prostu muszą i lubią mieć jakieś gorsze tło, z którym mogą się porównać tylko po to, aby stwierdzić jacy są nieskazitelni. Trzeba przyznać, że dużo zachowań współczesnych Polaków ma głębokie korzenie w PRL i być może to jest postrzegane jako dziwactwo. Wspomniane na początku społeczne przyzwolenie na krętactwa wzięło się oczywiście z tych (jakże barwnych) czasów. Otóż w wielu naszych rodakach pozostał ówczesny podział - na NAS i ICH. "My" to szary naród zjadaczy chleba. "Oni" - tu każdy ma swoją definicję, mało tego - swoją hierarchię. "Ich" łączy jednak jeden sojusz - utrudniać "Nam" życie. Najważniejsi są oczywiście "ci z rządu" - po co więc iść na wybory, jak i tak oni sobie wszystko wcześniej ustalili ? Znów podnieśli podatki, znów się bawią za nasze. Nie Kwaśniewski, nie Tusk, nie Wałęsa. Po prostu jakaś bezkształtna masa "rządzicieli". Oprócz tajemniczych nieznajomych włodarzy, przeciętnego obywatela nękają także inni "Oni". Przecież jakaś siła nieczysta wyłącza np. prąd. Wywali bezpiecznik klatkowy, ale wina i tak spada na elektrownię i na tajemniczych "Ich", pozbawiających jednym przyciskiem energii. Nadal więc zbyt dużo w Polakach wizji Wielkiego Administratora za wszechmogącym panelem kontrolnym. Wymieniony przeze mnie podział społeczeństwa wymusza sprzeciw. Dlatego właśnie nikt nie wzywa policji, kiedy okradają sąsiada ("Donosicielstwo jest paskudne, zresztą... dobrze mu, o! ale złota miał... chodź Baśka do judasza, zobacz"), toż to współpraca z wrogiem - gorszym od zbira, bo zbir okradnie i pójdzie. Wielki Administrator zaś cały czas ma na nas oko. No po co z nim wchodzić w komitywę ? Kradzież "państwowego" według niektórych to obowiązek ("Tyle tego państwo ma, niech nam da kawałek. O! Nie chce dać ? A, to sobie sami weźmiemy, trzymaj Antek worek!") W praktyce niewiele problemu sprawia okradzenie rodaka - państwowego coraz mniej, to trzeba rozkułaczać kułaków. Młodzi bandyci nie mają taki "ideologiczych" podstaw - ojciec sobie radzi, ja też mogę. Wyprowadzenie Polski z dziwactwa będzie bardzo trudne. Skończy się myślenie PRL-em, a rodacy na pewno coś ciekawego na to miejsce wymyślą. Kończąc ten post chcę podkreślić, że nie miałem na myśli WSZYSTKICH Polaków, lecz tylko pewien opiniotwórczy procent, który chyba jednak istnieje, skoro "dziwność" naszego kraju jest zauważalna.



#8

Mienso.

    Disturbed Mind

  • Postów: 268
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pan Arkadiusz mądrze prawi :drink:
Oburzamy się kiedy dowiadujemy się że lekarze są skorumpowani ale jak sami potrzebujemy jakiegoś skierowania to koperta wędruje z ręki do ręki i to jest wtedy "święta rzecz". Korupcji z Polski tak łatwo się nie wygoni, mamy to głęboko we krwi...
Co do złodziejstwa to ja również byłem okradany, i to dwa razy. NAjpierw przed bandę kibiców konkurencyjnego zespołu zza miedzy (choc sam nie jestem kibolem)-Ci goscie byli tak durni że nie wiedzieli jak wyjąć kartę sim i myśleli że sprzedadzą nokie3510i z zyskiem :P Drugi raz był o wiele gorszy, mam po tym duży uraz ;(



#9

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co do dresików to zaraza, w biały dzień na dużym osiedlu straciłem telefon kom., podeszło 3 cwaniaczków i koniec, ludzie odwracają głowy w drugą stronę żeby przypadkiem czegoś nie zauważyć. Potem robią wielkie halo, że huligaństwo na osiedlu, a nie robią nic żeby temu zaradzić.


Dlatego zaopatrzyłem się w takie cacko http://library.think...00716/Tanto.gif , wystarczy, że wyjmę i odpuszczają. A posługiwać się tym umiem i to dość dobrze ;-) Niedługo może zaopatrze się w jakiegoś 'gnata' co można mieć bez zezwolenia. Bo jednak pistolet robi większe wrażenie od "noża".



#10

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdzie wy żyjecie? Ja jakoś nigdy nie spotkałam się z jakimś jawnym naruszeniem prawa (jedyne co sobie mogę przypomnieć to incydent jak kiedyś zrobili podkop do bankomatu i zabrali całą kasę xD ). Może mieszkam w dziwnej okolicy? Bo w sumie faktycznie, w moim mieście zdarzają się miejsca gdzie podobno jest niebezpiecznie ... ale ja tam nie mieszkam więc bywam tam rzadko.

A, no tak. Kiedyś byłam uczestniczką "kradzieży", w szkole jakiś łebek otworzył mi kieszonkę w plecaku i zwinął portfel. Jednak chyba nie przewidział ,że szybko biegam i jestem silna xD - dorwałam go i zawlekłam do dyrektorki xD .



#11

juniorro.
  • Postów: 42
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Semyazza zebys nie trafil na lepszego sobie i zeby Ci ktos nie przylozyl Twojego noza do Twojego gardla ...

Niestety, polskie realia. Polakow nietylko boja sie Polacy. Za granica jest tak samo. W niemczech wywalili mnie z kiosku bo pani uslyszala ze po polsku rozmawiam ... Od razu ze zlodziej.

#12

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dlatego kupuje gnata ;)



#13

Katon.
  • Postów: 256
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

U mnie jest spokojnie w miare ale glany i dosyć solidny łańcuch zawsze nosze przy sobie. Myślałem kiedyś nad gazem pieprzowym. A wchodzenie na osiadla to samobojstwo :P Wylęgarnia patologicznych blokersów.

#14

White Raven.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja mieszkam na normalnym osiedlu, sa i stare babcie i kolesie z ogolona głowa. Mieszkaja kibice Widzewa i ŁKSu (tak,tak o Łodzi mówie) a nigdy nie widzialem jakichs aktow wandalizma, kradziezy itp.

#15

waziu.
  • Postów: 66
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

u mnie kiedyś było strach wyjść na miasto i często moje miasto gościło program "Uwaga". Ale teraz jakos sie wszystko uspokoiło. A jak podchodzą jakieś cwaniaczki to trzeba ich bić i być twardym:)


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych