Napisano 26.10.2007 - 19:08
Napisano 26.10.2007 - 19:35
Napisano 26.10.2007 - 20:59
Napisano 01.11.2007 - 10:04
Podobno w ciele człowieka, w ciągu minuty umiera 3 miliardy komórek. Innymi słowy jedna komórka dla całego organizmu jest niczym, a jak nasza planeta jest komórką to czym my jesteśmy? Jeszcze większym niczym? :3 To mi się podoba.
Wszechświat jest zbyt rozległy żeby można go poznać w ciągu jednego życia, to oczywiste.
Nie wierzę w dusze, duchy, Bogów itp. Nie mam najmniejszego powodu żeby wierzyć, nigdy nie byłem światkiem cudu, nie spotkało mnie nic niesamowitego czego nie dało by sie wyjaśnić inaczej niż ingerencją siły wyższej i też z tego powodu tak trudno mi uwierzyć w opowieści innych.
Może jednak istotę wszechświata pozna się dopiero po śmierci kiedy okaże się, że istnieje taki czy inny Bóg.
Napisano 02.01.2008 - 12:12
Użytkownik homo scepticus edytował ten post 02.01.2008 - 12:14
Napisano 03.02.2008 - 11:38
Zupełnie mnie nie zrozumiałeś, nigdzie nie piszę że chodzi mi o ludzi zrzeszonych na tym forum, a o ludzi którzy prowadzą głęboki duchowy rozwój. Trudno to zrozumieć komuś, kto nie zadał sobie trudu by kroczyć tą drogą. Szeroko pojęta nauka jak ją określasz "wyśmiewa" to, że człowiek jest zdolny do takich doświadczeń o jakich piszę w artykule, bez użycia jakichkolwiek technologii, a ja mogę tylko tyle powiedzieć że tylko głupiec, ignorant wyśmiewa to czego nie poznał.Myślenie, że istnieje metoda, istnieje cokolwiek, co znają ludzie na paranormalne.pl a nie zna szeroko pojęta nauka, jest za przeproszeniem śmieszne. Wspomnę choćby o transpersonalistach, którzy badali(badają) człowieka poprzez narkotyzowanie się i refleksje nad swoimi wizjami. Stąd postulat Aśieńki o nowych możliwościach badania kosmosu, nie wnosi w tą dziedzinę nic co by w niej już dawno próbowane by nie było.
Nie łącz również moich studiów z moją osobowością i moim postrzeganiem świata, gdybyś był jednym z moich bliskich znajomych nigdy byś nie napisał takich słów o mnie jak wyżej.Może w dziedzinie nauki z którą spotkała się Aśka (jeśli dobrze pamiętam, studia z zakresu administracji, bądź czegoś pokrewnego), dochodzenie do prawdy polega na wpatrywaniu się w słupki, wykresy i dane które wypluwa komputer.
To moje prywatne odczucia, moje przemyślenia do których mam prawo, nie narzucam nikomu moich słów i nie oczekuję że ktokolwiek sie z tym zgodzi. Jednak chciałam się z Wami tym podzielić nie oczekując na oklaski. Skoro ludzkość tak naprawdę mało wie o Wszechświecie to nie możesz założyć, że to co napisałam jest nieprawdziwe i tyczy się czegoś czego nie ma. Nie wiesz tego tak jak i ja nie wiem, więc nie możesz założyć z góry, że to o czym pisze nie istnieje.Mimo to, artykuł Aśki ma nieprawdziwe założenie, dlatego w gruncie rzeczy tyczy się czegoś czego nie ma.
Napisano 03.02.2008 - 13:50
Szeroko pojęta nauka jak ją określasz "wyśmiewa" to, że człowiek jest zdolny do takich doświadczeń o jakich piszę w artykule, bez użycia jakichkolwiek technologii, a ja mogę tylko tyle powiedzieć że tylko głupiec, ignorant wyśmiewa to czego nie poznał.
Mimo to, artykuł Aśki ma nieprawdziwe założenie, dlatego w gruncie rzeczy tyczy się czegoś czego nie ma.
Napisano 03.02.2008 - 14:16
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych