30 replies to this topic

[murasakitenshi]

Moja kuzynka mieszka niedaleko Kocmyrzowa i dzisiaj byłam koło tego domu :P ci co tam mieszkają to tylko na parterze a na 1 i 2 piętrze nikt nie mieszka... zasłony są tylko w okach na dole, u góry jest pusto. Podobno kiedyś ktoś wszedł na górę i już nie wrócił... O.o

[Legenda]

Nieźle... Muszę się kiedyś wybrać do tego domu w Kocmyrzowie... Ja mieszkam nie daleko tego domu koło autostrady A4 w Krk... Kiedyś zatrzymałam się tam z wujkiem... Pamiętam tylko, ze paliły się na zmianę światła... Ale się wtedy bałam...

[m4r1u5z]

Pamietam ze dom ten byl bez okien (...) w jednym z pomieszczen na gorze swiecilo sie swiatlo.

no spoko, ale co, przez sciane to swiatlo widzieliscie?

jego włąciciej chciał sprzedać 2 piętrowy dom za 20 tysiaków (...) właściciel twqierdzi że to nie zrobił człowiek.

to chwila - chcial sprzedac, ale wciska klientom bajki o duchach? no przepraszam bardzo, ale to sie kupy nie trzyma.


stary, opuszczony (prawie) dom, zaniedbany, obsrupany i te de. sam mieszkalem w sasiedztwie takiego, czasem wieczorami sie na pieterku swiatlo swiecilo (bezdomni?). wszyscy wkolo gadali, ze tam straszy aa duchy ratujsiektomoze, to poszedlem tam (w dzien, 8 latka na wiecej stac nie bylo, choc i tak ciemno tam bylo w srodku), pochodzilismy, kolega nawet zszedl pietro nizej, do piwnicy. po paru latach budynek przerobili na uniwersytet.
ludzie gadaja, wystarczy odpowiednia sceneria i nawiedzony dom gotowy. nie wierzcie we wszystko co sie wam mowi, tym bardziej w internecie, gdzie kazdy jest w duzej mierze anonimowy, wiele osob bawi sie kosztem innych dokladajac do podobnych tematow posty typu 'bylem, widzialem ducha'.

[Ixodides]

Ponoc dom w koncu zburzono kilka miechow temu, swoja droga chyba wlasnie o tym domu bylo w Strefie 11.
Ale reki nie dam se uciac. Pozdrawiam.

[Ireth]

To dobrze, że historia zainteresowała cię tak bardzo że postanowiłeś ją tu zamieścić. Jednak lepiej by było gdyby zrobiłby to jej autor, bo mógłby odpowiedzieć na ewentualne pytania, na które ty nie będziesz potrafił. Ogólnie historia o tym domu wydaje się być mocno naciągna- zupełnie jakby posklecana z kilku historii z filmów czy opowieści grozy.....

[Lubię ciastka]

Dom ma 3 piętra, jeszcze nikomu nie udało się wejść ponad 2 piętro, gdyż na 2 piętrze znajdują się liczne łańcuchy i haki na ,których są nabite wypatroszone zwierzęta które cały czas krwawią-powaga.

Powaga? Ale jak? ... Co to jest, Alice mcgee - wchodzisz do domu i on sie w srodku zmienia w jakies plonaco-krwawiace pieklo? Mysle ze koles z forum, z ktorego skopiowales ta wypowiedz, za bardzo sie spalin ze swojego stuningowanego autka nawachal. Mielismy tu juz mnostwo tematow o niby nawiedzonych domach i miejscach, ktore na koncu okazywaly sie przesadzonymi bujdami. Bez urazy, ale mysle, ze w tym przypadku jest tak samo, bo tak przesadzonej historyjki dawno nie slyszalam.

[Volkir]

z tymi domami to niebujda ukolo mnie taki dom stał i do dziś jego cegły są zakrwawione wybużyli go ale rośliny tamtejsze nie wyglądają na normalne i z pod gruzu wyrastaą dziwne drzewa o baardzo zróżniocowanych kształtach

[GrimMad&Evil]

z tymi domami to niebujda ukolo mnie taki dom stał i do dziś jego cegły są zakrwawione wybużyli go ale rośliny tamtejsze nie wyglądają na normalne i z pod gruzu wyrastaą dziwne drzewa o baardzo zróżniocowanych kształtach

LOL w jaki sposób te rośliny odróżniają się od "normalnych" .Co do drzew koło mnie też są "dziwne drzewa o dziwnych kształtach" ale jakoś nie ma w pobliżu dziejących się zjawisk paranormalnych .Po prostu drzewa mają to do siebie że potrafią być strasznie po wyginane

[nigdzie]

Witam,

jestem bardzo zainteresowany tym domem w Kocmyrzowie. Od 2001 roku byłem tam chyba z 8 razy, zazwyczaj w nocy. Ostatni raz zaraz po tym jak wybudowali tam obok stację paliw. Staliśmy przewieszeni przez ogrodzenie dość długo (nawet ponad godzinę) w okolicach północy i nigdy nic kompletnie się nie wydarzylo. Ale słyszałem od wielu wielu ludzi, że coś jest nie tak z tym domem. Nawet autochtoni to potwierdzają. To prawda, że ktoś tam teraz mieszka ? Gdzieś słyszałem, że był chyba w strefie 11, jakiś link ? Kurcze, sam dom ma rewelacyjny klimat. Fajnie jakby też tam coś straszyło Czy może ktoś potwierdzić, że ktoś tam mieszka teraz ?

A tutaj link na mapę chyba do tego domu. Tak mi się wydaje, że to on :
http://maps.google.c...=...mp;t=h&z=18

Pozdrawiam

[rexx]

witam serdecznie. zauważyłem, że jeszcze nikt nie napisał o nawiedzonym domu w Wieliczce. osobiście nie byłem, ale słyszałem o śmiałkach którzy odważyli się tam zapuścić w nocy. z tego co wiem słychać tam płacz dziecka które tam zamordowano. przejeżdżałem koło tego domu wielokrotnie będąc dzieckiem i zawsze się tego miejsca bałem, więc ostatnio będąc w Polsce postanowiłem wybrać właśnie tą drogę aby poczuć ten dreszczyk jeszcze raz. ale to już nie to samo bo okna pozabijali deskami i całość straciła swój "klimat". podaje lokalizacje w google maps, można przez to łatwiej dojechać do tego miejsca pozdrawiam



>>>LOKALIZACJA W GOOGLE MAPS<<<

[Logan303]

Witam.To moj pierwszy post na tym forum.Przy okazji przepraszam za brak polskich znakow.
Ta historia o domu na Kosocickiej (Biezanow) ,to zwykla bujda.Tez sie nawkrecalem czytajac rozne historie o nim az sie w koncu tam wybralem na poczatku zeszlego roku.W domu zamiast duchow byl tylko smord ,brud i klatka ze zdechlym zasuszonym jezem.Widzac "wystroj" (czyli butelki po wodce ,winach i piwie) mam wrazenie ze ten dom sluzyl tylko jakims menelom za miejsce libacji.Duchow tam zadnych nie bylo napewno.Zadnych krwawiacych zwierzat i ptakow tez.

O domu w Kocmyrzowie tez slyszalem ,ale tam jeszcze nie bylem.W okolicach Przylasku Rusieckiego jest tez wiadukt kolejowy.Podobno zginelo tam juz kilka osob.Widzac co sie tam dzialo w zeszlym roku podejrzewam ,ze zgineli tylko przez wlasna glupote (ludzie laza po nim wracajac z okolicznych wsi idac wzdluz torow.Wiadukt zbyt szeroki nie jest wiec sie nie dziwie ze pociag od czasu do czasu kogos tam zachaczy.Tez cos slyszalem o pojawiajacych sie tam duchach itd. ale podejrzewam ze to wymysl.

[głazojad]

ja polecam ten budynek znajdyjący sie na zabłociu, o tym pisalem w innym temacie

http://maps.google.c...e...mp;t=h&z=18

widzimy most kotlarski, po lewej bulwar podolski, patrzymy dalej jest następny bulwar podolski pod tym bulwarem podolskim jest ten "osławiony" budynek . a zanim jest ul. zabłocie numer chyba 2 lub 3 . budynkiem sie nikt nie interesuje, stoi pusty, jest zdemolowany ale stoi,. wejscie na góre utrudnione bo chociaż schody są to barierek niema więc trzeba ostrożnie. wszędzie w srodku potłuczone szkło, jakieś inne smieci. nocą nie polecam tam schodzić piwnicą bo jest strasznie. ślady bezdomych są. ale jak ja ostatnio byłem to nikogo nie było. miałem nawet ze sobą taśme klejącą. ale nie użyłem, miałem zamiar zakleić wszystkie wejścia i posiedzieć sam by upewnić sie czy straszy. ale nocą tam jak sie bedzie sżło to nie w pojedynke, naj;epiej jakieś mocne latarki + cyfrówka. jak ktoś jest chętny to niech sie zgłosi na pw. można się umówić i tam w ciagu dnia podskoczyc i obadać teren, nocą to nie bardzo bo mam chorą na głowę matke i bedzie robić afere w domu że na godzinny spacer ..............

budynek warto zobaczyć.

inny budynek o podobnych parametrach jest w pychowicach ale dawno tam nie byłem, pamiętam że był w dużo lepszym stanie, był ogrodzony drewnianym płotem mocno zniszczonym przez próchnice, sam budynek był pochylony , okna nie były powybijane, drzwi lekko otwarte, nie wchodziłem tam .

http://maps.google.c...e...mp;t=h&z=16

ow budynek był niedaleko działek , podaje przyblizona lokalizacje.

[Poriqq]

Ja jestem z Krakowa (okolic 4km od wieliczki w strone Gdowa w Przebieczanach ) i mógłbym się gdzieś wybraćale ostrzegam że musze mieć papier bo inaczej sie za przeproszeniem zesram ze strachu

Moja ciocia mieszka w wieliczce obok tego domu, w którym podobno rodzice spalili dziecko w piecu i od tego czasu w nocy słychać płacz dziecka. Znajoma mojej cioci tam mieszka i mówi że raz na czas na prawdę to słychać. Bardzo się boi ale jest przyzwyczajona bo modli się za to dziecko i w modlitwach prosie je żeby jej nie straszyło i zaznało spokoju w niebie