Od kilku tygodni, w każdą noc śni mi sięten sam sen - śni mi się, że idę przez łąkę patrząc pod nogi, nagle łąka przemienia się w popenkaną jałową ziemię, patrzę przed siebię i widzę pełno ludzi i postacie "cienie", które biją wszystkich ludzi różnymi przedmiotami, jest dużo krwi, ludziom odpadajączęści ciała w skutek uderzeń. Nagle "cień" podchodzi do mnie i uderza - czuje ból i sen się kończy.
Dodam, że nie oglądam horrorów, thrillerów, filmów sensacyjnych, ani innych rzeczy tego typu.
Zwracam się więc do Was z prośbą o pomoc i jakąś teorię, czego może dotyczyć ten sen.
Z góry wszystkim dziękuję.
@EDIT:
Zdecydowałem się na zilustrowanie mniejwięcej tego, co widzę.
Chodziło mi przede wszystkim o "cienie" i wygląd otoczenia (to czerwone to krew).

Ilustrację nazwałem Our Day, ponieważ ilość osób umierających w śnie jest ogromna i mając na myśli "nasz(our)" miałem na myśli postacie ze snu oraz siebie.
Rzeczywistej ilości postaci i wyglądu ciał ludzkich nie potrafiłem przedstawić.