Świetna lektura, przełożona z sumeryjskich tabliczek (datowanych na 6 tysiące lat) przez wielkiego człowieka.
Po przeczytaniu tej książki wielu ludziom otwierają się oczy i zaczynają dostrzegać rozmiar manipulacji jakiej jesteśmy poddani od czasów napisania Biblii.
Sitchin rozwiewa nasze wątpliwości co do używania liczby mnogiej w opisach boga w Biblii - tak, to byli "bogowie", tak samo jak my bylibyśmy bogami lądując parę wieków temu helikopterami i robiąc doświadczenia genetyczne na ludziach.
Trzeba pamiętać że autor jest tylko tłumaczem - tabliczki bowiem zostały podyktowane skrybie przez Enkiego, inżyniera genetycznego który nadał nam dzisiejszy kształt i nie raz użerał się z posostałymi członkami rodziny w kwestii podejścia do gatunku ludzkiego.
Książka opisuje nam tą część historii Ziemii która nie jest zapisana w naszych podręcznikach do historii - skłania do poważnej refleksji dlaczego tak jest?
Oczywiście nie należy z niej robić drugiej Biblii, świadomie bądź nie Sitchin napewno popełnił niejeden błąd - nie wspomina np nigdzie że Annunaki byli bardziej gadziej niż ludzkiej natury, ale to już inna historia...
Każdemu kto interesuje się tematem - polecam z całego serca film
przeznaczenie DNA - po jego obejrzeniu można mieć bardziej jasny obraz sytuacji w jakiej się obecnie znajdujemy jako ludzkość.
Pozdrawiam