49 odpowiedzi w tym temacie

[Bobek]

Żyjąc w epoce kamienia łupanego , zaoszczędzili byśmy cierpienia naszej planecie.

[Izdeb]

Żyjąc w epoce kamienia łupanego , zaoszczędzili byśmy cierpienia naszej planecie.

Chyba nie wiesz co mówisz. Przecież jaskiniowcy też szli po trupach! Zabijali aby przeżyć

[tom3k]

Ale planeta nie zaoszczędziłaby go nam. Ziemia po części jest organizmem, który umie o swoje zadbać. Jeżeli nadużyjemy gościny, to tak nas się pozbędzie, że po pewnym czasie śladów ludzkości nie będzie. A jak nie króliki, to inne futrzaki/gadziaki będą wtedy po polach skakać. Więc to nie problem.
Natomiast pieniądze...to nie jest tak, że gdybyśmy żyli w epoce kamienia łupanego, to bylibyśmy wolni i w ogóle.
Tutaj do głosy dochodzi natura:
Potrzebujemy żyć we wspólnocie. Potrzebujemy także pewnej organizacji, a do tego potrzeba wodza. To jest natura.
Więc za czasów kamienia łupanego nie bylibyśmy zależni od rządu i kasy, ale od wodza(który rolę nam przydzieli) i od ewentualnej wymiany towarów - czyli nie kasą, a koralikami czy skórami byśmy płacili.
Można było też żyć jako samotnik. Dziś też można. Można się odciąć od cywilizacji, ale zarówno wtedy jak i dziś byłoby to cholernie trudne.

[Bomaw]

Żyjąc w epoce kamienia łupanego , zaoszczędzili byśmy cierpienia naszej planecie.

Sorry, niechce Cie tutaj pojechac ani nic z tych rzeczy, ale Ty masz dopiero 15 lat i nie dokonca wiesz co mowisz.. Czy aby napewno chcialbys zyc w epoce kamienia lupanego? Czy wiesz co by sie z tym wiazalo? O ile pamietam to Ty jestes wegetarianinem.. Wiec musialbys zabijac swoje ukochane zwierzatka zyjac w epoce kamienia lupanego.

[Bobek]

Tak mam 15 lat , i myśle że nie powinnaś/nieneś używać tego jako argumentu w tej sprawie . Każdy bez względu na wiek ma swój rozum który jest czasami bardziej rozwinięty niż u osoby pełnoletniej , zapewne powiesz także 'co on tam może wiedzieć o życiu' a no swoje wiem. A wracając do sprawy , nie ... nie chciał bym żyć w epoce kamienia łupanego , ale chciałbym żeby cywilizacja zamieniła się w tą dobrą cywilizacje , która nikomu z góry nie narzuca religii , dba o nasze środowisko , i w uczy pożytecznych rzeczy w szkołach.Cywilizacje która uważa wszelkie wojny za barbarzyństwo i rzecz nie ludzką .Naprawde , świat mógł by być lepszy niż jest teraz.Bo teraz ludzie żyją w totalnym zakłamaniu , każdy z nas w głebi serce wie że boga nie ma ... a jeśli już jest , to napewno nie taki jaki jest przedstawiony w biblii (wg.mnie , powieści fantastycznej) , ale mimo to przeciętny człowiek stara się w to wierzyć 'bo tak wypada'<--- taki mój jeden przykład

Czy wiesz co by sie z tym wiazalo? O ile pamietam to Ty jestes wegetarianinem.. Wiec musialbys zabijac swoje ukochane zwierzatka zyjac w epoce kamienia lupanego.
-------------------
tak , wiąże się z tym kompletne zacofanie , ale teraz (jeśli sie tak bardziej przyjżeć) też jesteśmy zacofani , może nie aż do epoki kamienia łupanego , ale jednak jesteśmy zacofani.

[Pyziak]

o tak, uwielbiam to. 'mam 15 lat, ale jestem mądrzejszy od dorosłych!' jeszcze z 10 lat i sam zostaniesz wciągnięty w koło systemu, którego nienawidzisz, przykro mi.

[Bomaw]

Bobek, Twoje argumenty do mnie nijak nie trafiaja..
Pozatym.. Uzalasz sie nad soba i nad swiatem jak Emo..

[tom3k]

nie chciał bym żyć w epoce kamienia łupanego

Więc po co w ogóle do tej epoki nawiązywać? Była bardziej "barbarzyńska" niż nasze czasy i z dobrem miała niewiele wspólnego, jeżeli o ludzkość chodzi. Wtedy liczyło się przetrwanie za wszelką cenę.

ale chciałbym żeby cywilizacja zamieniła się w tą dobrą cywilizacje , która nikomu z góry nie narzuca religii , dba o nasze środowisko , i w uczy pożytecznych rzeczy w szkołach

Teraz "system" też nie narzuca religii. Z jej powodów tak na prawdę nie ma w pracy żadnych większych profitów, jest ona tylko przeszkodą dla pracodawców.
Religię narzuca raczej kultura, otoczenie. Oraz rodzice, którzy zwyczajnie boją się późniejszych złośliwych uwag sąsiadów, jak będą mieli nieochrzczone dziecko. Taka jest prawda.

Fakt, że teraz środowisko jest bardziej wyniszczone, ale gdybyśmy o nie nie dbali, to nawet byśmy nie słyszeli o czymś takim jak elektryczne auta, energia słoneczna etc. Więc jednak jakoś się staramy.

Co do szkoły...dla niektórych pewnie wystarczałoby nauczyć się pisać, czytać i dodawać czy odejmować. Mnie też irytuje to, że pewnych rzeczy jako takich nigdy nie wykorzystam. Ale to szkoła i nauka była motorem rozwoju mojego i wielu innych, rozwinęła pewną logikę dzięki czemu nie bałem się szukać informacji o rzeczach, których nie znałem.

Cywilizacje która uważa wszelkie wojny za barbarzyństwo i rzecz nie ludzką.

Wojny też wynikają z natury ludzkiej. Sądzę, że po pewnych przeróbkach w genach człowiek mógłby być na wskroś pokojowy. Ponieważ nie ważne jak wychowany, zwykły człowiek pewną część agresji i pędu do bitki mieć będzie.

Naprawde , świat mógł by być lepszy niż jest teraz.Bo teraz ludzie żyją w totalnym zakłamaniu , każdy z nas w głebi serce wie że boga nie ma ... a jeśli już jest , to napewno nie taki jaki jest przedstawiony w biblii (wg.mnie , powieści fantastycznej) , ale mimo to przeciętny człowiek stara się w to wierzyć 'bo tak wypada'<--- taki mój jeden przykład

Pokój to prawda, a prawda to także wolność. Także wolność myśli, wyznania i słowa. Więc jesteś tak pokojowy, ale mimo tego narzucasz tu swoja zdanie(Boga nie ma, nie może tak i tak wyglądać, a wy wierzycie tylko bo tak wypada).

tak , wiąże się z tym kompletne zacofanie , ale teraz (jeśli sie tak bardziej przyjżeć) też jesteśmy zacofani , może nie aż do epoki kamienia łupanego , ale jednak jesteśmy zacofani.

Technologicznie nie jesteśmy. Chyba, że jako odnośnik zaawansowania ktoś bierze sobie Star Warsy.
Mentalnie? Cóż, tutaj muszę się zgodzić, że pewne zachowania są "ponadczasowe".

[Bobek]

Nie uważam sie za mądrzejszego od dorosłych , ale głupi także nie jestem.Teraz myśle że powinienem nie wpisywać swojego wieku ...

ps.faktycznie , nie doświadczyłem w praktyce systemu , ale doświadczam go poparzez moją mame.Która ma wykształcenie , a nie ma pracy (chociaż stara się o nią ).Ale nie musze doświadczać tego , żeby wiedzieć co się dzieje ...

[Sabaku No Gaara]

Bobek, nawet jeśli nie podałbyś wieku, to i tak gołym okiem widać, że pełnoletni to Ty nie jesteś (patrz ortografia i interpunkcja).

Nie oszukujmy się. Jeśli ktoś spodziewał się tutaj Nieba na Ziemi, to zamówił sobie nieodpowiednią planetę. Tutaj rządzą prawa natury - nie my. Każdy gatunek ma jakiś atut, by przetrwać tę walkę o przetrwanie - my mamy mózgi. Twierdzenie, że lepiej, abyśmy zostali w epoce jaskiniowców jest po prostu nie na miejscu. Ludzie, to nie herbatka u cioci - to wojna; a wygrać ją możemy tylko dzięki nauce. Musimy się rozwijać, aby przetrwać. Musimy się bronić. Zwierzęta są naszymi przyjaciółmi, dopóki któraś ze stron nie stanie się na tyle głodna, że pożre swego "przyjaciela". Dobre relacje z fauną to ułuda. Stań w oko w oko z lwem, to cię pożre - nie dlatego, bo jest zły i cię nie lubi - tylko dlatego, bo on wykorzysta okazje, zrobi szach i mat, podczas gdy ty będziesz biadolił, że on taki biedny i w ogóle taki piękny i samotny w dziczy. Życia to batalia i wygrają tylko silne gatunki. Tak w ogóle, to mieliśmy szczęście, bo gdyby dinozaury nie wyginęły, nie bylibyśmy z pewnością gatunkiem przodującym, o ile w ogóle istnielibyśmy teraz.

Jeśli chodzi o to całe "zło" i jak to źle na tym świecie, to sprawa jest prosta. Żyjemy w z góry narzuconym systemie. Mimo wszystko mamy wybór. Sami decydujemy o pracy, religii, partnerze, filozofii. Można stworzyć sobie podsystem, w którym będziesz żył. Musisz się stosować do norm społecznych, jednak to, jak będziesz żył, zależy tylko od ciebie. Taka społeczność w jarzmie systemu również walczy o przetrwanie. Można się poddać albo walczyć. Jeśli nie wytrzymasz tej presji, nie będziesz zdolny to wykreowania własnej indywidualnej ścieżki, to zginiesz, jak mucha w paszczy pająka. Naszym celem jest przetrwać - po prostu przetrwać, przekazując geny dalej - to powinno być naszym sensem istnienia, samo życie.

[Bobek]

NamalowanyPrzezSmutek , powiedziałeś całą prawde , i rozwiałeś moje wątpliwości . Dzięki Ci za to...

[Vivere Parvo]

Myślę, że Bobkowi chodzi o to, iż gdybyśmy żyli jak żyliśmy w początkach naszego istnienia (tu piszę do nie-chrześcijan bo nie mam na myśli Adama i Ewy ) to nie ginęłyby setki, tysiące, miliony gatunków istnień z naszej przyczyny, nie mielibyśmy katastrofy ekologicznej na karku, która uśmierca i może uśmiercić jeszcze więcej niewinnych zwierzątek i roślinek..

Pyziak wcale nie jesteś fajny

[Bobek]

Myślę, że Bobkowi chodzi o to, iż gdybyśmy żyli jak żyliśmy w początkach naszego istnienia (tu piszę do nie-chrześcijan bo nie mam na myśli Adama i Ewy ) to nie ginęłyby setki, tysiące, miliony gatunków istnień z naszej przyczyny, nie mielibyśmy katastrofy ekologicznej na karku, która uśmierca i może uśmiercić jeszcze więcej niewinnych zwierzątek i roślinek..

Pyziak wcale nie jesteś fajny

Tak dokładnie o to mi chodziło.

[tom3k]

Tylko czy wtedy byśmy istnieli?
Czy wtedy pisalibyśmy coś na komputerze?
Wątpię.
Myślę, że gdyby te "niewinne" zwierzątka, które są teraz na wymarciu miałyby warunki do rozprzestrzenienia się jak my, ludzie, to teraz pewnie nie istnielibyśmy albo byśmy się ukrywali. Bo z niewinnych by się w bestie zamieniły.
Chyba sensu wielkiego nie ma teraz rozmawiać o doborze naturalnym, prawach natury. NPS wszystko napisał tak, że już prościej nie można.

[Mienso]

Cywilizacja bracie, zacznij się przyzwyczajać.