Profesor Stephen Bax z Uniwersytetu Bedforshire jest o krok od odkrycia treści Manuskryptu Voynicha - XV-wiecznej księgi, której znaczenie do dziś jest zagadką
Kryptolodzy i lingwiści próbują rozszyfrować manuskrypt już od ponad stu lat. Jak do tej pory wszystkie starania mające na celu ujawnienie treści księgi zawierającej tajemnicze ilustracje i tekst nie przynosiły żadnych rezultatów. Wszystko może się jednak zmienić za sprawą badań profesora Stephena Baxa.
Wykorzystując swą szeroką wiedzę z zakresu średniowiecznych tekstów oraz znajomość języków semickich, profesor próbuje odkodowywać tekst znak po znaku. Naukowiec twierdzi, że udało mu się odczytać z XV-wiecznego rękopisu pojedyncze wyrazy, między innymi nazwy roślin.
Manuskrypt zawiera wiele ilustracji gwiazd i roślin. Byłem w stanie zidentyfikować część z nich i odkryć ich nazwy korzystając dla porównania ze średniowiecznych herbarzy. Na tej podstawie zacząłem rozszyfrowywać całość. Jak na razie wyniki są ekscytujące – powiedział badacz. Dodał, że informuje o rezultatach swojej pracy już teraz, ponieważ chce zmobilizować do pomocy innych lingwistów.
Datę powstania księgi szacuje się na początek XV wieku, a jej autorstwo i znaczenie wciąż pozostają nieodkryte. Swą nazwę zawdzięcza antykwariuszowi Wilfriedowi Voynichowi, który w 1912 roku odkupił go od jezuitów i rozpoczął badania. Wolumin liczy ponad 200 stron i dzieli się na sześć części, nazwanych przez naukowców na podstawie zdobiących je rysunków: zielarską, astronomiczną, biologiczną, kosmologiczną, farmaceutyczną oraz przypisy. Z uwagi na to, że pismo którym wypełniony jest manuskrypt nie przypomina żadnego znanego alfabetu wielu badaczy uznało, iż księga to po prostu pozbawione sensu oszustwo sporządzone wieki temu w celu rentownej sprzedaży. Profesor Bax jest pierwszą osobą, której udało się odszyfrować z niej choć jedno słowo.
link do art. http://nauka.newsweek.pl/manuskrypt-voynicha-rozszyfrowany-nowe-badania-newsweek-pl,artykuly,281182,1.html