Kowal,tak,dobrze powiedziałeś-powierzchnia.A jądro ma większą gęstość,tam temperatura może sięgać nawet 15 mln °C.
A więc:
1.Jeśli to jest przejęzyczenie:wypalona gwiazda staje się
białym karłem,najpierw nieprawdopodobnie zwiększając swoje rozmiary i przemieniając się w czerwonego olbrzyma.Ziemia nie miałaby prawa istnieć mając w środku białego karła,bo nie tylko jest on parę razy większy niż nasza planeta,lecz proces jego powstawania zniszczyłby nie tylko ziemię,ale i inne planety,które zostałyby wchłonięte przez czerwonego olbrzyma.
Tu masz porównanie średnic słońca i czerwonego olbrzyma:
Zmieścisz takie coś w środku naszej planety?
2.Jeśli to nie jest przejęzyczenie:czerwony karzeł także nie mógłby istnieć w środku naszej planety,gdyż jego masa i średnica to 1/3 wartości tych parametrów na Słońcu,a więc nie ma szans,żeby upchnąć takiego giganta do wnętrza ziemi.Gdyby nawet istniał tak mały czerwony karzeł to zgubna dla życia na naszej planecie byłaby ciągle zmieniająca się jasność tej niezwykłej gwiazdy.
Dalej będziesz się upierał przy swoim stanowisku?Odpowiem na każdy argument,a badania pokażą ci,że się mylisz.
Użytkownik Raven89 edytował ten post 03.01.2008 - 14:50