Żeby kogoś zrozumieć, trzeba przynajmniej tego chcieć. Mówię z wami waszym językiem: Ot cewka, ona leczy wszystko. Śmiesznie proste wykonanie ale wy oczywiście tego nie zrobicie bo według waszej NIEwiedzy to nie dział. A wy dalej swoje, że kiedyś na pewno takie coś się pojawi ale nie teraz, bo mi mleko ucieka a inny coś tam zapomniał albo bateria mu wysiadła.
Ja was rozumiem, bo tego chcę ale z tego nic nie wynika Ja się nie urodziłem takim, byłem taki jak wy, również uważałem że cewki to ściema bo miałem swoje zdanie oparte na mojej NIEwiedze. Dopóki nie zrobiłem pierwsza (miałem taki tupet). Cewki mi pomogły (nauczyły) rozumieć ludzi z którymi rozmawiam.
p.s: Być może takie coś już istnieje