Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy nasze Słońce ma towarzysza?


  • Please log in to reply
35 replies to this topic

#1

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika
Czy nasze Słońce ma towarzysza?
Kategoria: nauka, technika i odkrycia

Czy nawiązując do tekstów przepowiednii opisujących dwa słońca na naszym gwiazdoskłonie odkryliśmy coś co pasuje do tej zagadki? Instytut Badawczy BRI (od Binary Research Institute) odkrył, że cechy orbitalne niedawno odkrytej planetoidy "Sedny", pokazują, że nasze słońce może być częścią układu podwójnego! Układ podwójny charakteryzuje się występowaniem dwóch gwiazd powiązanych wzajemnie oddziaływaniami grawitacyjnymi, okrążających pewne wspólne centrum. Niektórzy sądzą, że to mało prawdopodobne, bo tego typu systemy są rzadkością w galaktyce Drogi Mlecznej. Walter Cruttenden z BRI, profesor Richard Muller z Uniwersytetu w Berkeley, Dr. Daniel Whitmire, z Uniwersytetu w Louisianie wspólnie z innymi badaczami długo spekulowali nad możliwością faktu iż nasze słońce mogłoby mieć nieodkrytego jeszcze kompana. Większość dowodów jest raczej natury statystycznej niż fizycznej choć ostatnie odkrycie Sedny, małej planety pokazuje coś, co może być niebezpośrednim fizycznym dowodem na istnienie drugiego słońca.

Według ostatnich badań wykonanych przez dr. Brown'a, Sedna porusza się po bardzo niecodziennej eliptycznej orbicie, określono, że porusza się ona w rezonansie w odniesieniu do danych opublikowanych wcześniej. Odkrywca dr. Brown powiedział "Sedna nie powinna tam być. Nie ma mowy aby znajdowała się tam gdzie jest obecnie. Nigdy nie znajdzie się dostatecznie blisko aby znaleźć się w oddziaływaniu naszego słońca, ale też nigy nie znajdzie się na tyle daleko aby znaleźc się pod wpływem oddziaływania innych gwiazd. Sedna jest zamrożona w miejscu, niemal przyklejona, nie ma mowy aby ją ruszyć, w zasadzie nie ma mowy aby ją umieścić tam gdzie jest obecnie... chyba że tam się właśnie "narodziła". Po prostu nie powinno jej tam być, a jednak jest... a więc jak?"

źródło: unexplained-mysteries.com
  • 0



#2 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

czyli co? kolejne przeoczenie naszych wspanialych naukowcow?? ;-)

hmm to moze przepowiednie prawde mowia?
  • 0

#3

Guliwer.
  • Postów: 548
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o drugie słońce to chyba od Wenus miało się słońce odbijać i byłaby widoczna. Chociaż Sedna? Czemu nie, tylko jak narazie nie mogę tego jeszcze posklejać :)
  • 0

#4

koVaal.
  • Postów: 87
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cóż... to raczej mało prawdopodobne, gdyż domniemany towarzysz Słońca musiałby się znajdować w odległości nie większej niż 1ly(rok świetlny) niego, a gwiazdę znajdującą się tak blisko widać by było gołym okiem i to bardzo wyraźnie, nawet jeśli by była białym lub czerwonym karłem. Oczywiście, towarzysz Słońca może być brązowym karłem, wtedy nie byłby raczej widoczny, lecz możnaby go ujrzeć przy użyciu najprostszych nawet przyrządów optycznych. Może to być jednak tzw. czarny karzeł, lecz i on byłby bardzo łatwy do wykrycia. Istnienie czarnej dziury bądź gwiazdy neutronowej wykluczam, gdyż po pierwsze życie na Ziemi nie byłoby możliwe ze względu na promieniowanie i grawitację "siostry Słońca", po drugie: gwiazdy neutronowe możemy wykrywać z odległości milionów lat świetlnych, są one jak kosmiczne drogowskazy. Nie ma możliwości byśmy taką towarzyszkę Słońca mogli przegapić.
  • 0

#5

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do przepowiedni,to skłaniam się do tego,że "drugim" Słońcem będzie Wenus podczas precesji słonecznej w grudniu 2012.Natomist niewykluczone,że nasza gwiazda ma siostrę.
  • 0



#6 Gość_muhad

Gość_muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tym bardziej ze wenus jest bardzo goraca planeta...ponad 600stopni na powierzchni
  • 0

#7

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

hehe drugie slonce ;-)

nie zgadzam sie koVaal co do tego ze gwiazdy powinny byc w odleglosci 1 roku swietlnego
  • 0



#8

koVaal.
  • Postów: 87
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja nie mówię, że powinny być, tylko powinny być NAJDALEJ w odległości 1 roku świetlnego.
  • 0

#9

elpablo.
  • Postów: 24
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co sie tyczy tajemniczego towarzysza Słońca to niektórzy nazywają go "Nemezis". dowodem na jego istnienie mają być "zakłócenia" w tzw. obłoku Oorta który jest na peryferiach naszego Układu Słonecznego znajdują się tam asteroidy, komety itp. Czasami zostają one "zepchnięte" (np. kometa Haleya) do środka Układu Słonecznego i to ma być spowodowane przez tego towarzysza Słońca którego oddziaływanie grawitacyjne ma to powodować. Ale to wszystko jest tylko w sferze domysłów naukowców.
  • 0

#10

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

poza tym wg. NASA, obydwa Voyagery który opuściły nasz układ wprowadziły NASA w zakłopotanie, gdyż ich założone trasy lotu zaczęły się odginać, jedna w lewo druga w prawo, co skłoniło właśnie NASA do rozważania na temat tego czy za naszym układem nie znajduje się właśnie brązowy karzeł. Zresztą obecnie nauka nie trąbi o nowych odkryciach dopóki nie zostaną one w 200% potwierdzone, czemu się zbytnio nie ma co dziwić, nasza cywilizacja jest strasznie techniczną cywilizacją, bardzo zależną od nauki, nie można jej zmieniać co chwilę na podstawie przypuszczeń, a potem to odkręcać, wszystko co wychodzi musi być w 200% potwierdzone. Najlepszym przykładem jest chociażby medycyna, od leku, który działa do leku na półce jest długa droga. Mimo że wielu, bardzo wielu chorych chętnie by się poddało takiej ekspetymentalnej kuracji podpisując zgodę, nie mają takiej możliwości.
  • 0

#11

elpablo.
  • Postów: 24
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobry przykład z tymi Voyagerami. Poza tym samotne gwiazdy są dość rzadkim zjawiskiem w kosmosie, większość to układy podwójne albo i jeszcze większe. Dlatego brązowy olbrzym gdzieś na peryferiach naszego układu nie byłby czymś zaskakującym. W obecnej chwili trudno to sprawdzić z powodu zbyt małej wiedzy o tych właśnie peryferiach układu słonecznego. Można liczyć tylko na te sondy (ale chyba już tylko jeden Voyager nadaje?) albo poczekać na nowe misje kosmiczne badające granice układu słonecznego.
  • 0

#12

Cashpoint.

    egoism

  • Postów: 641
  • Tematów: 126
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

wieslawo nie do końca. Prawie od samego początku tzn. od momentu odkrycia Uranu [planety], astronomów i naukowców zastanawiało dlaczego Uran odbiega od wcześniej ustalonej orbity. Sądzili, że musi być jakaś inna planeta, o wiele większa która wpływa na nie swoim polem i zmienia jej kierunek. I tak dalej i dalej... doszło do odkrycia Neptuna, który jak się potem okazało też ma problemy z utrzymaniem swojej pozycji. Idąc wcześniejszym tropem wszyscy jednogłośnie uznali, że jest 9 planeta. Niestety kolejną planetą okazał się malutki [w stosunku do reszty planet Układu Słonecznego], Pluton który nie mógł mieć aż tak silnego pola aby zmieniać bieg dwóch olbrzymów. Od tego momentu astronomowie wyprowadzali hipotezy, iż musi to być wielka kometa lub tajemnicza "planeta X", której nikt chyba jeszcze nie nazwał brązowym karłem [według moich informacji]. Dla większości współczesnych "zapaleńców" to rzekoma Nibiru, w którą ja osobiście nie za bardzo wierzę.

€dit.
@down
oczywiście, że Pluton nie jest już uznawany za planetę. Nie pisałem tego bo to chyba oczywiste dla każdego kto choć trochę uczęszcza do szkoły xD .

Użytkownik Cashpoint edytował ten post 21.01.2008 - 19:17

  • 0



#13

scpt.
  • Postów: 522
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli była by to planeta to już dawno by ją wykryto.Z naukowego punktu widzenia na dzień dzisiejszy na 99,999 nie ma żadnego NIBIRU.Pluton z tego co sie orientuje nie jest już uznawany za planetę Układu Słonecznego.Z tym brązowym karłem to chyba jednak była by odczuwana jakaś jego energia w ziemskich urządzeniach.Nie znam sie na brązowych karłach,ale jeśli go nie widać i wydziela mało energii to kto wie może jest sobie tam po cichutku :)
  • 0

#14

Hippo.
  • Postów: 350
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja uważam że żadnego Nibiru czy brązowego karła nie ma za Układem, ale jednak jak wytłumaczyć dziwne zachowania Neptuna i Urana?
  • 0

#15

Cashpoint.

    egoism

  • Postów: 641
  • Tematów: 126
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Hippo zacytuję Ci kawałek tekstu z książki Kena Croswella "Łowcy Planet"

"... W pewnym sensie - mówił Standish - ci wszyscy, którzy szukali wcześniej planety X, mieli rację: to rzeczywiście był grawitacyjny efekt związany z ruchem Urana. Problem w tym, że upierano się przy planecie X, a przyczyna leżała w niedokładnym wyznaczeniu masy Neptuna. Teraz, znając jej dokładną wartość, możemy określić siły wywierane na Urana i obliczyć jego właściwą orbitę.
Poprawiona orbita Urana nie przysparzała już żadnych poważnych problemów, nowe obliczenia okazały się też zgodne z wynikami obserwacji sprzed 1900 roku."

Wielu sceptyków i naukowców milczy dlatego nie wiadomo jak jeszcze można to wytłumaczyć ponieważ na dzień dzisiejszy ta sprawa jest jakby zamknięta.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych