Skocz do zawartości


Oświadczenie w sprawie zamiaru budowy


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
587 odpowiedzi w tym temacie

#241

golibroda.
  • Postów: 430
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jesli nie przestaniesz porownywac samobojcow zabijajacych niewinnych cywili z walczacymi w obronie swojego kraju przed najezdzca powstancami atakujacymi wroga armie to bede zmuszony nazwac cie wrednym, niewdziecznym sk^$@&synem albo po mprostu debilem.

Aha jeszcze jedno. Jestes tak bezbledny w swoim zaklamaniu, ze nawet dajac opinie jakiegos profesora sadzisz, ze to dowod na poparcie twojej tezy tymczasem jest wrecz przeciwnie. Dzieki tobie nie mussze szukac zadnych argumentow, sam mi je dostarczasz! :lol :lol :lol

Drugim - skuteczniejszym sposobem jest likwidowanie przyczyn terroryzmu - przyczyną jest zwykle niezadowolenie społeczne połączone z przekonaniem, że terroryzm jest najlepszą, a często nawet jedyną drogą do poprawienia sytuacji. Likwidować przyczyny można poprzez poprawianie sytuacji ekonomicznej ludzi w obszarach, gdzie terroryzm jest największy; zaspokajanie ich innych potrzeb (wolność - religijna, światopoglądowa, akceptowalny system polityczny) łączone z edukacją, która tworzy dojrzałe społeczeństwo będące w stanie zmieniać swoją sytuację za pomocą innych środków niż terror, społeczeństwo nie poddające się łatwo manipulacjom prowadzącym do stosowania przemocy.


vs.

Te opinie nie dziwią Scotta Atrana – psychologa z University of Michigan. – Terroryści-samobójcy rzadko są prości i biedni – uważa. – Oni nie są antyspołeczni, są zrównoważeni psychicznie, odpowiedzialni i paradoksalnie te właśnie cechy powodują, że stają się mordercami.


Ciekawe czy dojdziesz w koncu do wniosku, ze szufladkowanie ludzi pod definicje i wszystkie te analizy do bezsens czy dalej bedziesz wymyslal nowe teorie . :lol

Bycie terrorystą nie wynika z uwarunkowań psychicznych konkretnego człowieka. Samobójcy wysadzający się dla idei to dzieło organizacji rządzonych przez wprawnych psychologów


Jesli w to wierzysz. Coz, zwyczajnie mi cie zal.

Użytkownik golibroda edytował ten post 22.01.2008 - 23:04

  • 0

#242

mortyr.
  • Postów: 1171
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jesli nie przestaniesz porownywac samobojcow zabijajacych niewinnych cywili z walczacymi w obronie swojego kraju przed najezdzca powstancami atakujacymi wroga armie to bede zmuszony nazwac cie wrednym, niewdziecznym sk^$@&synem albo po mprostu debilem.


To tylko świadczy o tobie, a nie o mnie.
Tym bardziej, że dałem tu przykład tekstu w 100% wiarygodnego, będącego opisem badań i wniosków naukowców.

Aha jeszcze jedno. Jestes tak bezbledny w swoim zaklamaniu, ze nawet dajac opinie jakiegos profesora sadzisz, ze to dowod na poparcie twojej tezy tymczasem jest wrecz przeciwnie. Dzieki tobie nie mussze szukac zadnych argumentow, sam mi je dostarczasz! laugh1.gif laugh1.gif laugh1.gif


I znowu błąd.

Przeczytaj jeszcze raz:

Te opinie nie dziwią Scotta Atrana – psychologa z University of Michigan. – Terroryści-samobójcy rzadko są prości i biedni – uważa. –


To oznacza rzadko, ale nie w ogóle. To nie jest zdanie przeczące. Tym bardziej, że al-Kaida działa jak firma i daje pracę i pensję swoim bojownikom.

Ciekawe czy dojdziesz w koncu do wniosku, ze szufladkowanie ludzi pod definicje i wszystkie te analizy do bezsens czy dalej bedziesz wymyslal nowe teorie . laugh1.gif


Niczego nowego nie wymyśliłem. Wszystko to teorie naukowców na podstawie wielu lat badań i analiz naukowych.


CYTAT
Bycie terrorystą nie wynika z uwarunkowań psychicznych konkretnego człowieka. Samobójcy wysadzający się dla idei to dzieło organizacji rządzonych przez wprawnych psychologów



Jesli w to wierzysz. Coz, zwyczajnie mi cie zal.


To mnie jest żal człowieka, który prawdopodobnie nie ma stosownego wykształcenia w tym kierunku, a podważa naukowe autorytety i lata badań i analiz.

Ten cytat, który podważasz, to fragment artykułu, będący jednocześnie opinią wydaną przez profesora:

– Terroryzm to nie stan umysłu jednostki – twierdzi Ariel Merari, psycholog z Tel Aviv University. – To efekt działania grup, których przywódcy są świetnymi psychologami wykorzystującymi tkwiące w nas ewolucyjnie zakodowane zachowania prospołeczne.

Użytkownik mortyr edytował ten post 22.01.2008 - 23:30

  • 0

#243

golibroda.
  • Postów: 430
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To oznacza rzadko, ale nie w ogóle. To nie jest zdanie przeczące. Tym bardziej, że al-Kaida działa jak firma i daje pracę i pensję swoim bojownikom.

Tu masz rzadko, tam masz czesto. Zdecyduj sie w koncu, ktora z tych twoich definicyjek jest nadrzedna.
Ale ty to masz wybitny talent do wyszukiwania niedopowiedzen u oczywiscie owo "czesto" przemilczales :lol

– Terroryzm to nie stan umysłu jednostki – twierdzi Ariel Merari, psycholog z Tel Aviv University. – To efekt działania grup, których przywódcy są świetnymi psychologami wykorzystującymi tkwiące w nas ewolucyjnie zakodowane zachowania prospołeczne.



Nikt nie przeczy ze sa terrorystom prane mozgi. Ale niech koles nie twierdzi, ze mozna zrobic to z kazdym ani niech nie wmawia, ze to wszystko to takie niewinne prospoleczne zachowania.

A najbardziej znanym powszechnie zachowaniem prospolecznym jest oczywiscie wysadzanie sie w powietrze razem z czescia tegoż spoleczenstwa, zapewne w ramach integracji i wspolnoty.
Zajebiste sa te twoje "autorytety". Litosci czlowieku bo juz mnie brzuch od smiechu boli :lol :lol :lol
  • 0

#244

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niestety tylko rzadko.
To, że 1/10 robi to z biedy/braku perspektyw nie usprawiedliwia tych 9.

Tyle, że z tych 9 NIESTETY powiedzmy 4-5 jest zmanipulowana jak kolega napisał.
Niestety rożne "szkoły i organizacje" w krajach muzułmańskich to przykrywka dla miejsc gdzie się ludziom pierze mózgi (z w miare normalnego człowieka robią fanatyka gotowego na wysadzenie się) i werbuje do np. al-kaidy :(

No i zostaje reszta, która robi to bo... :)


Problem jest b. złożony, nie można jednoznacznie podzielić czarne-białe..jest kilka odcieni pomiędzy.
Choć wg mnie przewagę ma ten bardziej ciemny w tej sprawie. Muzułmanie są bardziej umm..nazwijmy to wyczuleni i fanatyczni na punkcie swoim i swojej religii.


Dlatego możemy się tak kłocić do końca świata i o jeden dzień dłużej i żadno z nas nie będzie miało całkowitej racji :P








Zresztą wiadomo kto jest za wszystko na tym świecie odpowiedzialny...

Użytkownik Dr Jan Pająk vel Spider edytował ten post 22.01.2008 - 23:52

  • 0



#245

mortyr.
  • Postów: 1171
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Tu masz rzadko, tam masz czesto. Zdecyduj sie w koncu, ktora z tych twoich definicyjek jest nadrzedna.
Ale ty to masz wybitny talent do wyszukiwania niedopowiedzen u oczywiscie owo "czesto" przemilczales laugh1.gif


To zależy z której strony na to patrzysz. Terroryzm to broń biedaków i słabych. Gdyby byli bogaci, kupiliby samoloty, okręty i czołgi. Te bomby, których używa się w Iraku kosztują kilka dolarów.

Drugi aspekt - Palestyna- oglądałem film dokumentalny - bojownicy Brygad Męczenników Al-Aksa nie mają innej pracy i utrzymują swoje rodzinny z "żołdu" jaki wypłaca im organizacja.
  • 0

#246

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To zależy z której strony na to patrzysz. Terroryzm to broń biedaków i słabych. Gdyby byli bogaci, kupiliby samoloty, okręty i czołgi. Te bomby, których używa się w Iraku kosztują kilka dolarów.


Nie nazwałbym tak tego.

Człowiek obładowany ładunkami może precyzyjniej wykonać swe zadanie niż gdyby bawił się czołgami..
Może niewielkim kosztem zadać bardzo bolesny cios, który spowoduje też duże straty finansowe.


Może dam dziwny przykład:
Co byś wybrał będąc bossem grupy terrorystycznej?
Kupić samolot za $1,000,000 czy zwerbować człowieka, odpowiednio przygotować (załóżmy, że szkolenie będzie kosztować $1000) i kosztem $50 uzbroić go ispowodować podobny rezultat?

Myślę, że odpowiedź jest oczywista.

Użytkownik Dr Jan Pająk vel Spider edytował ten post 23.01.2008 - 00:23

  • 0



#247

mortyr.
  • Postów: 1171
  • Tematów: 46
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale niech koles nie twierdzi, ze mozna zrobic to z kazdym ani niech nie wmawia, ze to wszystko to takie niewinne prospoleczne zachowania.

A najbardziej znanym powszechnie zachowaniem prospolecznym jest oczywiscie wysadzanie sie w powietrze razem z czescia tegoż spoleczenstwa, zapewne w ramach integracji i wspolnoty.



Zajebiste sa te twoje "autorytety". Litosci czlowieku bo juz mnie brzuch od smiechu boli laugh1.gif laugh1.gif laugh1.gif


Teraz pękniesz ze śmiechu :lol3: - szkoda, że już nie ma dostępu do tego artykułu, ale pada tam stwierdzenie:

Izraelski profesor Ariel Merari, uważany za największego na świecie eksperta od samobójczego terroryzmu, od 1983 roku analizuje każdy zamach na świecie.


http://www.google.pl...r...&lr=lang_pl

MAM :

STATEMENT OF DR. ARIEL MERARI, PH.D., SENIOR FELLOW, THE BELFER CENTER FOR
SCIENCE AND INTERNATIONAL AFFAIRS, KENNEDY SCHOOL OF GOVERNMENT, HARVARD
UNIVERSITY AND DIRECTOR, POLITICAL VIOLENCE RESEARCH UNIT, TEL AVIV
UNIVERSITY

We have with us today a distinguished panel of independent experts to address terrorism in the Middle
East. Dr. Ariel Merari from Harvard University is a leading scholar on the phenomenon of terrorist suicide
attacks and the deterrence of terrorism in the Middle East context.

[url="http://64.233.183.104/search?q=cache:AkrtxaMzpXgJ:www.hsdec.org/coursematerial/Suicide_Terrorism-Merari-_Congress_2003.pdf+"Ariel+Merari"+one+of+the+most&hl=pl&ct=clnk&cd=1&gl=pl"]http://64.233.183.104/search?q=cache:Akrtx...;cd=1&gl=pl[/url]

Podważasz jeden z największych autorytetów w tej dziedzinie - profesorze Golibroda, gratuluję :lol3:

Użytkownik mortyr edytował ten post 23.01.2008 - 00:27

  • 0

#248

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

By już w pewnym stopniu podsumować swoje wcześniejsze posty, bowiem rozczłonkowane cytatami - tracą w swojej zwięzłości - tekst nierozczłonkowany.

Otóż: widzę znaczne i wielce różniące się podejście do problemów dotyczących islamu w którym wskazywania na jego "ciemniejszą" stronę jednocześnie nie stawia na pozycjach islamofobicznych. Jeżeli przykładowo mówi się o krytycznie o fenomenie "Radia Maryja" to nie należy pomijać i "jasne" strony tego zagadnienia, a takowe istnieją przynosząc i pewne pozytywy.

Wspominałem o islamie, o jego wkładzie w kulturę światową, i historii, która wskazywała, że nie jest on do gruntu zły i wszeteczny. Nie wspomniałem tego jako pewnego rodzaju przykrywkę mającą na celu ustawić mnie w "niby opozycji" do atakujących w tym temacie i to atakujących w formie całkowicie niedopuszczalnej.
Przychylam się do stawianej publicznie tezy (nie mojego oczywiście autorstwa i którą tutaj w pewnym stopniu przytoczę) o kryzysie, który dotyka świat arabski, a który ma swoje źródło w "islamskim moherze" ;) :

Wspominałem już w tej dyskusji (albo i poprzedniej) bo już mi sie to wszystko zlało w jedną (nudną) całość o możliwości skorzystania z czegoś, co da nam możliwość oderwania się od swoich własnych "uprzedzeń", ugruntowanych przekonań itp. Tym czymś może być sławny raport dotyczący świata arabskiego.
Raport ten w dosyć smutny sposób podsumowywał sytuację, która ma miejsce w tym świecie. Obraz, który się wyłania (oczywiście całości dokumentu nie czytałem, a znam jedynie z wielce skrótowych podsumowań) jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszy. Pod względem stosunku do kobiet (tak wartego wychwalania zgodnie z tym co napisał mortyr) - co druga kobieta w świecie arabskim nie potrafi czytać i pisać. Czyli połowa (statystycznie) ludności świata arabskiego zostaje pozbawiona wpływu na własne życie, niezdolna jest do kreatywnego wykorzystywania swoich potencjalnych zdolności i umiejętności. Taka sytuacja - z góry - "skazuje" kobiety na bycie zależnymi od kogoś. Kobieta w świecie arabskim jest osobą drugiego gatunku, jej prawa są umniejszane. Przemoc wobec nich usankcjonowana. Dla przykładu uzasadnienie sądu: "Razy i lekkie rany zadane kobiecie przez małżonka należą do natury normalnego pożycia małżeńskiego".

W "produkcji książek" (co akurat wzbudziło we mnie największe zdziwienie), a raczej w przekładach książek "obcojęzycznych" na świecie arabskim - sytuacja wygląda więcej niz tragicznie. W ciągu 1200 lat w świecie arabskim przełożono taką liczbę książek jaką "produkuje się" w Hiszpanii. W ciągu jednego roku. Czy to też - odmienność kulturowa i należy na to spojrzeć przez odpowiedni pryzmat? Czy to odcięcie się od świata przynosi więcej szkód niż pożytku, a może ten szok kulturowy, z jakim mają do czynienia mieszkańcy po emigracji - nie jest po części spowodowany odcięciem od możliwości poznawania innych kultur, zwyczajów? Sam udział książek wydawanych w świecie arabskim utrzymuje się na poziomie około 1% poziomu światowego.
Kraje arabskie w sporym procencie są potentatami - o ile chodzi o wydobycie ropy naftowej - czyli zysk jaki to wytwarza powinien być spożytkowany. Jak jest w rzeczywistości? Dokładnie na odwrót: około 0,2% PKB na badania i rozwój. Czy to nie jest trwanie w stagnacji?
Inne statystyki - wynikają po części z tej stagnacji: w ciągu ostatnich kilkuset lat Arabowie nie wynaleźli żadnego istotnego udoskonalenia (wynalazku), co można potwierdzić w statystyce patentowej. Co stało się ze światem, który kiedyś dominował, był wobec "ciemnej średniowiecznej Europy" nowocześnie rozwiniętym światem, nie dotkniętym dogmatyzmem, dławiącym wszelka wolną myśl? Do początku XIX wieku świat arabski nie znał właściwie pojazdów kołowych i dróg, którymi mogły się one poruszać w sposób w miarę akceptowalny. Wszelka infrastruktura techniczna powstawała - przy wykorzystywaniu ludności miejscowej - dzięki "kapitałowi" europejskiemu. Czym jest to powodowane? Dla jednej ze stron odpowiedź będzie jedna i właściwa: Arabowie są intelektualnie niezdolni do osiągnięcia pewnego poziomu - powiedzmy standardowego europejczyka. Z tym, że to jest nieprawda. Wysoce wykształceni fachowcy emigrują: przykładowo (zgodnie z danymi pochodzącymi z raportu) świat arabski opuściło ponad 20% arabskich inżynierów, połowa lekarzy itp.

A z drugiej strony w świecie arabskim panuje przekonanie o wyższości nad innymi kulturami, co też (jak to niestety ma zwykle miejsce) ma uzasadnienie w Koranie. Z drugiej strony - nawet i na przykładzie tej dyskusji - przekonanie o wyższości własnej kultury nie jest niczym nadzwyczajnym i charakterystycznym dla Arabów. Można nawet zauważyć więcej: jest to powszechne mniemanie każdej "ze stron". Tylko, że (podpieram się teraz nie swoimi konkluzjami) w świecie arabskim to przekonanie ma fundament religijny, a jak wiadomo co jak co - ale religia jest wysoce niewygodna - ile chodzi o możliwość pewnych kompromisów. Tutaj układ jest juz mocno zero-jedynkowy. I łatwy wielce. Prowadzi to do samouwielbienia, a co z kolei rodzi - też coś w rodzaju nadwrażliwości i z taką nadwrażliwością mieliśmy już do czynienia w ostatnim czasie kilkukrotnie: czy to w sprawie karykatur, wypowiedzi papieża czy tez biednego misiaczka, który źle się nazwał. Mieszanka przekonania o swojej wyższości połączonej z jednoczesnym poczuciem bycia przegranym wobec wrogiego świata, który w sposób całkowicie niezasłużony doszedł do pozycji, która zgodnie z boską wola należy się tylko im.

Taka sytuacja tworzy też pewne kuriozum, do którego zaczynała się ta dyskusja: meczet może powstawać wszędzie - zaś kościół w świecie arabskim to znacznie większy problem. A może to też takie podejście do "innych"? Niewierny - to ten, który nie jest muzułmaninem. Tzn. dotyczy to wszystkich - czy to wstrętnych ateistów, a także i tych wierzących. Ale widocznie wierzącym można być tylko w Allacha, wyznawca innej religii już wierzącym - z definicji - nie jest. Więc po co takim kościół? Ten brak zrozumienia i poszanowania praw innych jest chyba dla islamu charakterystyczny, ale charakterystyczny tak jak dla każdej z wielkich religii traktowanych w sposób fundamentalistyczny.
W 2004 roku przeprowadzono w Wielkiej Brytanii badania ankietowe wśród brytyjskich muzułmanów badania ankietowe - 60% opowiada się za życiem zgodnie z prawami szariatu. Źle? Ależ oczywiście, że tak - neguje się w ten sposób prawo kraju w którym się żyje.

Ciekawym jest tez problem "działań zbrojnych" usilnie mortyr stara się doszukac korelacji, podobieństw. Tutaj jedna rzecz jest wyjątkowa - działania stricte partyzanckie zawsze brały pod uwagę poparcie ludności miejscowej, ograniczania strat, a także naturalne poszukiwanie wsparcia zarówno logistycznego jak i społecznego. Natomiast te aktualne działania mają jedną charakterystyczną cechę: jest im wszystko jedno - kto stanie się ofiarą zamachu. Wojsko amerykańskie - ok, przy okazji postronni świadkowie (tej samej narodowości co i sprawca, którzy nie współpracują z obcym wojskiem) - też ok. Bomba eksploduje w metrze - wśród totalnie bogu ducha winnych ofiar - nie ma sprawy. Wszyscy mogą stać się ofiarami, a i nie trzeba liczyć się kompletnie z opinia publiczną. Zabicie muzułmanina przez muzułmanina jest całkowicie do przyjęcia - natomiast każdy muzułmanin zabity przez "niewiernych" wzbudza wielkie wzburzenie.

Ramin Dżahanbeglu irański filozof: "Religia, szczególnie przemoc religijna, to grząski temat. Religia może promować poczucie wspólnoty, tak jak miało to miejsce w komunistycznej Polsce. Może też jednak oślepiać.
Zawsze istniały dwa sposoby czytania tekstów - twardy i miękki. Fundamentalizm, fanatyzm, filozofia przemocy, taka jak nazizm czy stalinizm - wszystkie pochodzą z twardego czytania tekstów. I nie dotyczy to tylko tekstów religijnych.
Natomiast wszystko, co zostało uczynione dla emancypacji ludzkości, pochodzi z miękkiego czytania tych samych tekstów. Popatrzmy na takich ludzi jak Martin Luther King, Dalajlama i Gandhi. Gandhiego zabił hinduista, który w sposób twardy czytał ten sam co on tekst.
Kryzys w świecie arabskim, muzułmańskim to kryzys kulturowy. Przez wieki w tym świecie panowały dyktatury. A takie reżimy, wstrzymując dialog, sprzyjają twardemu odczytywaniu tekstów."


rechts

Użytkownik NoMeansNo edytował ten post 23.01.2008 - 11:06

  • 0

#249

golibroda.
  • Postów: 430
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podważasz jeden z największych autorytetów w tej dziedzinie - profesorze Golibroda, gratuluję.


Dla mnie autorytetem moze byc fizyk, chemik, inzynier, biolog czy historyk. Albo np. znawca futbolu.
Socjolog czy psycholog nigdy nie bedzie autorytetem ze wzgledu na zbyt duza plynnosc tych nauk. I wszystko o czym mowi wynika nie z obiektywnych faktow jak 2+2=4 czy z obserwacji, wiedzy i doswiadczenia jak np. znajomosc wojny wietnamskiej, tylko z czysto subiektywnych przeslanek, ktore nim kieruja. I taki profesor o okreslonych pogladach, bedzie potrafil udowodnic dowolnie obrana przez siebie tezę na podstawie swoich obserwacji, zaniedbujac lub odrzucajac(swiadomie lub podswiadomie) te argumenty, ktore z jego teoria sie nie zgadzaja.
Jakim cudem w dziedzinach typowo naukowych rzadko kiedy lub prawie nigdy naukowcy nie dochodza do przeciwnych wnioskow, a gdzie dwoch socjologow tam trzy rozne zdania na dany temat? Wlasnie ze wzgledu na subiektywizm. Przejaskrawiajac, dla jednego autorytetem bedzie Hitler i Giertych, a dla drugiego Stalin i Che Guevara.
Prosze zatem abys wiecej nie rozsmieszal mnie tym, ze jakis facet o z gory okreslonych pogladach moze byc autorytetem w sprawie, ktora nie jest niezalezna od tychze jego pogladow.
  • 0

#250 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Burza przed premierą antyislamskiego filmu. Muzułmanie ostrzegają przed rozlewem krwi, a władze mają już plan ewakuacji Holendrów z krajów arabskich


Rząd obraduje na kryzysowych posiedzeniach, a policja jest w stanie gotowości. Przygotowano nawet plany ewakuacji Holendrów z państw muzułmańskich. W takiej atmosferze cała Holandia z zapartym tchem czeka na piątek, kiedy to populista Geert Wilders opublikuje w Internecie swój film.

Jak sam zapowiada, zamierza w nim „zniszczyć Koran, źródło inspiracji dla nietolerancji, mordów oraz terroru”. – Spór o duńskie karykatury Mahometa to piknik, w porównaniu z tym, co może się wydarzyć teraz. Mogą zginąć dziesiątki ludzi – ostrzegła już była ambasador Malezji w Hadze Noor Farida Ariffin.

To nie pierwsza prowokacja Wildersa, lidera skrajnie prawicowej Partii Wolności (PVV). W sierpniu zeszłego roku publicznie określił Koran „faszystowską książką, która nawołuje do przemocy” i dlatego powinna zostać zakazana, tak jak „Mein Kampf” Adolfa Hitlera. Zwolennicy PVV widzą w Wildersie drugiego Theo Van Gogha, znanego z krytyki islamu reżysera, zamordowanego w 2004 roku przez dżihadystę.

O jego dziesięciominutowym filmiku, którego dotąd nikt nie widział, głośno jest już od listopada. Już wówczas rząd ostrzegł polityka przed konsekwencjami jego planów. Ale ten odparł, że nie da się zastraszyć i nadal podgrzewał atmosferę; wielkiego muftiego Syrii, który w zeszły wtorek w Parlamencie Europejskim ostrzegł Wildersa przed przemocą i rozlewem krwi, nazwał wariatem. Żadna ze stacji telewizyjnych nie zgodziła się na emisję filmu, dlatego ma być zamieszczony na stronie internetowej YouTube.


link
  • 0

#251

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

I skończy jak pan Theo Van Gogh.
  • 0



#252

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Myślicie że youtube to opublikuje? [;Wątpie. Napewno znajdzie sposób zeby to zapodać - ale nie na youtubie.
  • 0

#253

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Przecież może założyć konto jakieś, wysłać i rozreklamować, zanim zablokują/skasują to sporo ludzi obejrzy.
Jakby ludzie z obsługi yt mieli oglądać i kontrolować każdy film jaki jest wysyłany to by pierd**ca dostali.



Edit : Literówki.

Użytkownik Dr Jan Pająk vel Spider edytował ten post 23.01.2008 - 15:53

  • 0



#254 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Kontrolują pewnie te filmy na które ktoś się poskarży.

Obawiam się jednak, że pezedstawiciel Partii Wolności może nie pożyć zbyt długo jeżeli zginie to napewno kolega mortyr nam z tej okazji przedrukuje tekst z zaznaczonymi na czerwono "ważnymi" fragmentami. Już teraz mogę powiedzieć ze to nie będzie wina muzułmanów.


Jak na Holendrów to stosunkowo szybko zebrali swe szyki przeciwko socjaldemokratycznej kolonizacji terenów Niderlandów obcokrajowcami.
  • 0

#255

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

ależ są autorytety socjologiczne, co wcale nie wyklucza płynności materii. Z sojologami jest tak jak z instytutami badań opinii publicznej, są takie z renomą i są takie które jeszcze jej nie mają bądź jej mieć nigdy nie będą. Poza tym socjologia a także autorytet w tej dziedzinie nigdy nie jest uważany przez nikogo za jedyny słuszny, a co najwyżej za słuszny acz badający coś od jednej strony, dlatego w spotkaniu socjologów zdanie są trzy, bo każdy działa swój kawałek z którego wspólnie mogą złożyć całość, którą oczywiście może zmącić trzeci, ale może też jeszcze dodać ukryte aspekty. Właśnie przez mnogość materii, założeń, obserwacji i badań, socjologia jest tak ciekawa, bo każdy z socjologów może badać z innej strony, ich odrębne zdania (autorytetów) w spotkaniu z innymi autorytetami dają nam jakiś pełniejszy obraz tego o czym dyskutujemy. Nigdy jeszcze nie zauważył by jakikolwiek autorytet filozoficzny powiedział że tak jest bo tak on powiedział. Konkluzja, dla Ciebie autorytetem może być fizyk chemik i tak dalej, dla mnie i dla wielu innych może być nim także socjolog, psycholog, a teraz wejdź do działu o pustej ziemii i zobacz sobie że dla niektórych prędzej socjolog będzie autorytetem niż fizyk. Pozdrawiam i zostawiaj sobie zawsze furtkę do pomyłki, to niczym nie grozi a ułatwia życia.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości oraz 0 użytkowników anonimowych