A wiec w wieku 35 lat bedziesz wyksztalcony i dopiero wtedy posiadziesz wiedze i nabedziesz doswiadczenie. Czyli dopiero wtedy w pelni bedziesz potrafil zdecydowac co wynika z twojej edukacji. Tak samo jak muzulmanin w wieku 35 lat byc moze skonczyl studiowac Koran i dopiero wtedy wlasnie stal sie terrosytaMam 23 lata chłopczyku, od 16 lat jestem uczniem i studentem (żeby uprzedzić twoje ewentualne docinki -bez powtarzania jakiejkolwiek klasy, bez żadnej przerwy w nauce). Zamierzam skończyć 3 kierunki studiów. Stwierdziłem, że jeśli nie zrobię żadnej przerwy i wszystko pójdzie zgodnie z moim planem, to moja edukacja w wieku 35 lat będzie zwieńczona 3 tytułami magistra z trzech różnych dziedzin.
Swoja droga, po co ta wyliczanka z twoja edukacja? Chwalisz sie czy zalisz? A jesli sie chwalisz to wiedz, ze ja w wieku lat 25 mialem juz za soba obronione trzy prace dyplomowe (faktem jest ze jedna z nich byla uzupelnieniem tej zdanej w wieku lat 23, czyli mgr doszedl do inż i tytuly sa dwa)
Nie są to zdania o niczym. Wskazuję różnice. Wskazałem także, że od godz. 6 rano nie obowiązuje już cisza nocna, więc muezin może nawoływać ile tylko chce i dzwon kościelny może dzwonić i pijak pod sklepem ma prawo się wydrzeć.
I widzisz, wlasnie sam dajesz kolejny dowod jak zasypywanie slowotokiem dziala w twoim wydaniu.
Napisalem w jednym akapicie o zaklocaniu porzadku, zakazywaniu, naduzyciach i nawolywaniu do przemocy czyli o przestepstwie.
Ty z braku argumentow przyczepiles sie do jednego glupiego slowka (mułła) oraz do udowodnienia, ze muezzin moze sie drzec o 6 rano. Tyle, ze kompletnie pominales te nienawistne kazania z nawolywaniem do zabijania ludzi inni niz muzulmanie. To sie nazywa odwrocenie uwagi od problemu, z ktorym nie potrafimy sie emirzyc. I starasz sie robic to caly czas liczac, ze belkotliwe wypowiedzi polaczone z zarzutem "braku wiedzy" u adwersarza ci w tym pomoga. Naprawde musisz uwazac wszystkich za debili.
Musiałbym jeździć po kościołach i nagrywać. Swoja drogą chyba tak zrobię, bo to najlepsze rozwiązanie.
Jak dotąd słyszałem wiele "ekstremistycznych" opinii z ust nauczycieli religii, na kazaniach w niektórych kościołach, szczególnie tam, gdzie radio ma nie ludzką twarz, a za to ma ryja i to paskudnego, ziejącego nienawiścią i tworzące atmosferę atakowanej "ostatniej twierdzy". Słyszałem także wiele relacji ludzi, którzy chodzili do kościoła i omijaja szerokim łukiem po tym, co tam słyszeli.
Dasz dowod, pogadamy. Na razie polemizujesz ze swoimi urojeniami.
A jesli nawet w kosciele pojawiaja sie skrajne wypowiedzi to:
a) nigdy nie nawoluja do przemocy
b) wiekszosc wiernych i tak ma swoje zdanie na tematy poruszane przez kseidza z ambony
czego ty nie chcesz dostrzec.
Możesz je wkleić. I co z tego ? Czy jeden, czy kilku czy nawet kilkunastu klechów prezentuje stanowisko 1 miliarda ludzi ? NIE.
Czy jeden Rydzyk przenetuje stanowisko miliarda ludzi? Dzieki za kolejny argument
Przy okazji fajnie tez w swoim stylu podwazyles swoje zdania wypisane pare minut wczesniej
O globalizacji nie bede poruszal tematu, jest to zjawisko ktoremu nie da sie zapobiec i tyle. Rozne mozgi pokroju Naomi Klein robia swietny interes na sprzeciwianiu sie czemus co zachodzi samoczynnie, to tak jakby protestowac przeciw wschodom i zachodom slonca
A swoja droga, globalizacja jak nic wczesniej pozwolila ludziom na prezentowanie swoich odrebnosci. To dzieki internetowi tworza sie nowe, coraz to mniejsze i bardziej zindywidualizowane grupy spolecznosciowe.
Ale nie powinno się rzutować negatywnych cech terrorystów i skrajnych fundamentalistów na wszystkich muzułmanów. Wielu ludzi boi się islamu, gdyż wyolbrzymiana jest skala islamskiego terroryzmu — istnieje niesłuszne przekonanie, że stanowią oni bardzo duży procent wszystkich muzułmanów. Prawdziwe dane są następujące: fundamentaliści stanowią 5–8 proc. wszystkich muzułmanów, a terroryści to z kolei zaledwie 3–10 proc. całej liczby fundamentalistów. Wynika z tego, że liczba muzułmanów, którzy naprawdę są dla nas groźni, czyli terrorystów, waha się od 0,15 do 0,8 proc. populacji
I trzeci argument dla mnie. Dzieki za te prezenty ale nie mam dzisiaj imienin
0,15 do 0,8 procent (podkreslmy, ze wg szacunkow czlowieka, ktory chce udowodnic teze o niegroznych muzulmanach, czyli prawdopodobnie ta liczba jest o wiele wieksza). Ale niech bedzie i to 0,15 do 0,8.
0,15 do 0,8 razy miliard ludzi daje nam ... 1,5 miliona do 8 milionow ludzi.
Uswiadom sobie ta liczbe podana przez goscia, ktorego sam uwazasz za autorytet, liczona wg ostroznych szacunkow.
1500000 do 8000000 !! Czyli co najmniej miasto wielkosci Warszawy lub kraj taki jak Slowenia, byc moze kraj wielkosci Szwecji, Belgii, Portugalii czy Austrii. Usredniajac przyjmijmy, ze idiotow na swiecie marzacym o niczym innym jak o tym jakby tu jak najwiecej innowiercow zabic jest tylu co w calej Danii albo na Slowacji. Albozeby bylo bardziej obrazowo. Terroystow islamskich mamy na swiecie tylu co mieszkancow najbardziej ludnego w polsce wojewodztwa mazowieckiego lub niewiele mniejszych slaskiego, malopolskiego i wielkopolskiego, albo na calym Pomorzu od Gdanska po Szczecin!!!!! To ja sie pytam czy to jest malo ?
Z jeszcze innej beczki. Najwieksza armia na swiecie to chinska armia z 3 milionami zolnierzy. Tu mamy do czynienia z armia porownywalna, a nawet wieksza i to bezwgledna i zdeterminowana, bo "zolnierzom" terroryzmu nie zalezy na ich wlasnym zyciu, i co gorsza atakuja cywili. Rzeczywiscie, niegroznie i fajnie.
A gdzie ja tu piszę o Madrycie ?
Teraz jest o Afganistanie, a tak jak mówiłem, jest to już inna kultura i inny trzeci świat.
Czym innym jest terroryzm, czy fanatyzm w Afganistanie, a czym innym w np. Londynie. W jednym miejscu gospodarka i społeczeństwo jest takie jakie jest, a w drugim ataków dokonały dzieci imigrantów.
Terroryzm będzie miał inne przyczyny w Rosji, a inne w społeczności Tamilów na Sri Lance.
No to przeciez ci napisalem. Terroysci sa i biedni i bogaci, i zyjacy w dobrobycie i w nedzy, i wyksztalceni i analbeci. Jedyna rzecza, ktora ich spaja jest religia muzulmanska. Z czego innego zatem wynikac moze terroryzm wsrod muzulmanow? (bo jesli nie zauwazyles to o tym rozmawiamy i ich chorych jazdach, a nie o Czeczenii walczacej o niepodleglosc).
Użytkownik golibroda edytował ten post 29.01.2008 - 13:33