Napisano 26.02.2008 - 16:15
Napisano 27.02.2008 - 22:44
Napisano 28.02.2008 - 14:17
Napisano 28.02.2008 - 16:47
Wyniki sondażu zaskoczyły nawet ich, bo bezlitośnie rozprawiają się z zachodnim postrzeganiem muzułmanów. Po ponad sześciu latach od ataków 11 września 2001 r. na Nowy Jork i Waszyngton badanie Gallupa pokazuje, że muzułmanie równie mocno jak Amerykanie sprzeciwiają się zamachom (potępiło je 93 proc. pytanych), a zabijanie cywilów uważają za "niczym nie usprawiedliwione". Badani sypali cytatami z Koranu, które zabraniają mordowania niewinnych.
Jeden z najlepszych wniosków wynikających z badania to to, że tylko jeden na dziesięciu muzułmanów ma radykalne poglądy.
A to dobre jestOkazuje się, że sam islam jako religia nie ma na to żadnego wpływu - osoby o skrajnych poglądach wcale nie są bardziej pobożne od innych. Nawet ci, którzy usprawiedliwiają zamachy, uzasadniają to względami politycznymi, a nie religijnymi.
Użytkownik golibroda edytował ten post 28.02.2008 - 17:42
Napisano 28.02.2008 - 17:55
Odwieczny problem. Szklanka jest w połowie pełna czy też odwrotnie: w połowie pusta.(...)
To nie 93 proc sprzeciwia sie terroryzmowi, ale 7% go popiera !!!!
To nie "tylko" lecz "AŻ" jeden na dziesieciu ma radykalne poglady !!!!
a teraz zapomniałeś dodać: ilu ( w milionach) jest przeciwnych. Co możemy przeciwstawić milionowi fanatyków?Juz to wyliczalem kiedys, te 7% i ta 1/10 to PONAD STO MILIONOW FANATYKOW.
Tzn. masz czy też nie podstawy by negować stronę techniczna przeprowadzonego badania sondażowego? Jeżeli nie masz żadnych - więc pomiń pisanie choćby o "ponoć olbrzymiej grupie ludzi". Nie należy wykluczyć, że zostały popełnione błędy metodologiczne, ale by się o nich wypowiadać potrzeba wiedzieć odrobiny choćby o "kuchni" badań.Tym gorsze te wyniki, ze ten sondaz przeprowadzono ponoc na olbrzymiej grupie ludzi. Wyniki sa przerazajace i potwierdzajajce to co przypuszczano od dawna. Islam dysponuje najwieksza armia swiata, armia bezwzgledna, majaca za nic zycie innych i swoje i zabijajaca w imie swojego boga tych, ktorzy akurat w niego nie wierza (i to ez nie zawsze).
Dlatego, że nie odpowiada z góry przyjętej tezie? A dostrzegam w nim np. taki kwiatek: Okazuje się też, że ogromna większość muzułmanów (ponad 90 proc.) chce demokracji - marzą im się nowe konstytucje, wolność słowa, prawa człowieka. A jednocześnie nie chcą słyszeć o zmniejszeniu roli religii, bo nie widzą żadnej sprzeczności między islamem a demokratyzacją ich krajów.Zenujacy caly ten tekst.
Użytkownik NoMeansNo edytował ten post 28.02.2008 - 18:21
Napisano 28.02.2008 - 20:26
Odwieczny problem. Szklanka jest w połowie pełna czy też odwrotnie: w połowie pusta.(...)
To nie 93 proc sprzeciwia sie terroryzmowi, ale 7% go popiera !!!!
To nie "tylko" lecz "AŻ" jeden na dziesieciu ma radykalne poglady !!!!
Moim zdaniem problem kryje się w milczącym poparciu - a za takie można uznać brak głośnego sprzeciwu. Czym innym jest posiadania - jakże pozytywnych poglądów sprzeciwiających się przemocy - a czym innym milczące przyzwolenie na to czym żyją na co dzień radykałowie.
To samo wlasciwie co wyzej.a teraz zapomniałeś dodać: ilu ( w milionach) jest przeciwnych. Co możemy przeciwstawić milionowi fanatyków?Juz to wyliczalem kiedys, te 7% i ta 1/10 to PONAD STO MILIONOW FANATYKOW.
Nie czepiaj sie jednego slowka "ponoc". Napisalem tak, bo caly artykul jest sugestywny i nieuczciwe jest tam podejscie do czytelnika. Opisze to ponizej dokladniej.Tzn. masz czy też nie podstawy by negować stronę techniczna przeprowadzonego badania sondażowego? Jeżeli nie masz żadnych - więc pomiń pisanie choćby o "ponoć olbrzymiej grupie ludzi". Nie należy wykluczyć, że zostały popełnione błędy metodologiczne, ale by się o nich wypowiadać potrzeba wiedzieć odrobiny choćby o "kuchni" badań.Tym gorsze te wyniki, ze ten sondaz przeprowadzono ponoc na olbrzymiej grupie ludzi. Wyniki sa przerazajace i potwierdzajajce to co przypuszczano od dawna. Islam dysponuje najwieksza armia swiata, armia bezwzgledna, majaca za nic zycie innych i swoje i zabijajaca w imie swojego boga tych, ktorzy akurat w niego nie wierza (i to ez nie zawsze).
Inaczej: jedziesz mortyrem.
Te wyniki mówią o tym co sądzi (zakładam z góry, że badania sa wiarygodne, środki badawcze, sposób prowadzenia badań, dobór próby losowej itp. itd. przebiegało zgodnie z zasadami dotyczącymi tego typu badań) większość. I kropka. Większość to nie przysłowiowy Arab z bombą w teczce. Tyle, że jednocześnie może te badania (bo ten artykuł o tym nie mówi) odpowiedzą na pytanie: czemu te "bombowy Arab" ma taką swobodę w wyrażaniu swojej ekspresji?
Zenujacy bo o czym on tak naprawde jest?Dlatego, że nie odpowiada z góry przyjętej tezie?Zenujacy caly ten tekst.
A dostrzegam w nim np. taki kwiatek: Okazuje się też, że ogromna większość muzułmanów (ponad 90 proc.) chce demokracji - marzą im się nowe konstytucje, wolność słowa, prawa człowieka. A jednocześnie nie chcą słyszeć o zmniejszeniu roli religii, bo nie widzą żadnej sprzeczności między islamem a demokratyzacją ich krajów.
Otóż ten kwiatek to niestety wzajemne wykluczenie się pojęć islam i demokracja. Islam jest całkowitym poddaniem się woli Boga, a więc zero miejsca na demokrację. I islam musi przejść swoją reformę by raz na zawsze pozbyć się swego ładunku nienawiści i zła. Tak jak i np. chrześcijaństwo pozbyło się pewnych naleciałości już wieki temu.
Napisano 28.02.2008 - 21:29
Okazuje się, że sam islam jako religia nie ma na to żadnego wpływu - osoby o skrajnych poglądach wcale nie są bardziej pobożne od innych. Nawet ci, którzy usprawiedliwiają zamachy, uzasadniają to względami politycznymi, a nie religijnymi.
Teorie o niechęci wyznawców islamu do Zachodu także są wyssane z palca. Muzułmanie podziwiają zachodnią demokrację, wolność i technologie, nie podoba im się tylko upadek tradycyjnych wartości moralnych.
Napisano 28.02.2008 - 21:34
Użytkownik golibroda edytował ten post 28.02.2008 - 21:36
Napisano 28.02.2008 - 21:51
Autor z triumfem i wielkim zadowoleniem stwierdza, ze terrorystow jest tylko kilka milionow
Eh, czlowieku. Czy ty czytasz czasem co pisza inni? Oprocz czytania siebie samego z uwielbieniem zauwazasz tez ze inni maja swoje argumenty ?
I znowu, nie wiesz co powiedziec to odgrzewasz starego kotleta i chcesz odwrocic uwage.
Z betonem sa ciekawsze rozmowy niz z toba laugh1.gif
Napisano 28.02.2008 - 22:07
Czyli z twoich kilku milionów to może by został z milion, albo znacznie mniej.
Mysle, ze 31 stron tematu to calkiem niezle dosiwadczenieMusisz mieć w tych rozmowach z betonem duże doświadczenie
Użytkownik golibroda edytował ten post 28.02.2008 - 22:07
Napisano 28.02.2008 - 23:25
... a wszyscy powinni być do tego młodzi, piękni i zdrowi. Mówmy bardziej o realiach a nie "normalnych" społeczeństwach. Modelowo powinno być idealnie ale ludzie są tylko ludźmi.Nie mozna porownywac tego do szklanki w polowie pustej/pelnej.
W normalnym spoleczenstwie przyzwolenie dla terrorystow wynosi 0 (ZERO) procent.
Nie chodzi o to - ale chodzi o pewna metodę w dyskusji. Bo uroczo brzmi: 100 milionów terrorystów - gdy nie znajdujemy żadnego punktu odniesienia. Gdy zaś wspomnimy o 100 mln "terrorystów" i o 1 miliardzie nieterrorystów - brzmi to inaczej. Problem kryje się w tym, że islam zarówno dla jednych jak i drugich znajduje miejsce. I to jest problem.To samo wlasciwie co wyzej.
Co oznacza 30 tysiecy kibicow na meczu pilkarskim gdy do zadymy dazy sto osob? Nic.
A jeszcze wieksze nic znaczy miliard potulnych muzułmanów wobec 100 milionów fanatyków.
Skąd to wiesz? Przeczytałeś pozycję na której podstawie powstał dany artykuł? Masz dostęp do materiału źródłowego?Nie czepiaj sie jednego slowka "ponoc". Napisalem tak, bo caly artykul jest sugestywny i nieuczciwe jest tam podejscie do czytelnika. Opisze to ponizej dokladniej.
Autor artykułu czy autor opracowujący wyniki badań? Na ile jest to wkład odautorski?Zenujacy bo o czym on tak naprawde jest?
Autor z triumfem i wielkim zadowoleniem stwierdza, ze terrorystow jest tylko kilka milionow, ze nie wszyscy muzulmanie sa zli i dorzuca jeszcze klamstwa, ze 'terroryzm islamski wynika z pogladow politycznych, a nie z islamu'.
Hola, hola dobry człowieku. To są ważne wyniki ponieważ przeczą tezie, że islam i bycie Arabem jest synonimem terroryzmu. Czyli rozwiązanie problemu kryje się w działaniu tej milczącej większości.No wlasnie. Wiec argument "moze i 7% jest zlych ale az 93% nie jest!" to ZADEN argument. Wrecz przeciwnie, to uswiadomienie tej olbrzymiej rzeszy fanatykow stanowiacych owo 7%. Dla przypomnienia, fanatycy islamscy wedlug sondazu powyzej to ok. 100 milionow ludzi na swiecie.
No nie do końca. Teraz akurat ty czegoś nie dostrzegasz, że ten sam islam jest raz "pokojowy" a raz terrorystyczny. Problem kryje się w islamie, który daje furtkę dla obu tych postaw. Czyli islam musi się pozbyć tego garbu jakiego garbu np. pozbył się katolicyzm.Dokladnie, szkoda ze tej oczywistej sprzecznosci nie chce dostrzec tak wiele osob i wymysla dyrdymaly o pokojowej i tolerancyjnej religii.
Napisano 29.02.2008 - 09:32
Jak dla mnie milion mordercow bedzie zawsze milionem mordercow, niezaleznie od tego czy ich matki, zony i kuzyni sa wspanialomyslni czy tez w ogole nie istnieja.Nie chodzi o to - ale chodzi o pewna metodę w dyskusji. Bo uroczo brzmi: 100 milionów terrorystów - gdy nie znajdujemy żadnego punktu odniesienia. Gdy zaś wspomnimy o 100 mln "terrorystów" i o 1 miliardzie nieterrorystów - brzmi to inaczej. Problem kryje się w tym, że islam zarówno dla jednych jak i drugich znajduje miejsce. I to jest problem.To samo wlasciwie co wyzej.
Co oznacza 30 tysiecy kibicow na meczu pilkarskim gdy do zadymy dazy sto osob? Nic.
A jeszcze wieksze nic znaczy miliard potulnych muzułmanów wobec 100 milionów fanatyków.
Nigdy chyba nikt w tym temacie nie zrownal calego islamu z terrorystami.Autor artykułu czy autor opracowujący wyniki badań? Na ile jest to wkład odautorski?Zenujacy bo o czym on tak naprawde jest?
Autor z triumfem i wielkim zadowoleniem stwierdza, ze terrorystow jest tylko kilka milionow, ze nie wszyscy muzulmanie sa zli i dorzuca jeszcze klamstwa, ze 'terroryzm islamski wynika z pogladow politycznych, a nie z islamu'.Hola, hola dobry człowieku. To są ważne wyniki ponieważ przeczą tezie, że islam i bycie Arabem jest synonimem terroryzmu. Czyli rozwiązanie problemu kryje się w działaniu tej milczącej większości.No wlasnie. Wiec argument "moze i 7% jest zlych ale az 93% nie jest!" to ZADEN argument. Wrecz przeciwnie, to uswiadomienie tej olbrzymiej rzeszy fanatykow stanowiacych owo 7%. Dla przypomnienia, fanatycy islamscy wedlug sondazu powyzej to ok. 100 milionow ludzi na swiecie.
A co jest innego w zdaniu, ktore napisalem niz w twowim? Ty stwierdzasz, ze islam ma dwie twarze i ja rowniez. Dodalem oprocz tego, ze klamliwa opinie o islamie rozsiewaja rozni islamofile. I tyle.No nie do końca. Teraz akurat ty czegoś nie dostrzegasz, że ten sam islam jest raz "pokojowy" a raz terrorystyczny. Problem kryje się w islamie, który daje furtkę dla obu tych postaw. Czyli islam musi się pozbyć tego garbu jakiego garbu np. pozbył się katolicyzm.Dokladnie, szkoda ze tej oczywistej sprzecznosci nie chce dostrzec tak wiele osob i wymysla dyrdymaly o pokojowej i tolerancyjnej religii.
Napisano 29.02.2008 - 10:29
Ok - czytałem porównie. Tyle, że moim zdaniem w tym przypadku to błędna analogia. W odniesieniu do "islamistów" mówi nam o czymś odmiennym: mówi o kryzysie islamu (świata arabskiego?), który to kryzys powoduje, że mniejszości mogą spokojnie i całkiem godnie realizować swoje chore zamiary.Jak dla mnie milion mordercow bedzie zawsze milionem mordercow, niezaleznie od tego czy ich matki, zony i kuzyni sa wspanialomyslni czy tez w ogole nie istnieja.
Dalem ci porownanie z uciekajacymi wiezniami.(...)
O "metodzie" stosowanej przez mortyra chyba szkoda mówić. Więcej tym sposobem "ilościowej obrony" czynił złego niż dobrego, aczkolwiek doceniam zapał i serce. Tyle, że bronił czegoś co jest złe we współczesnym świecie.Nigdy chyba nikt w tym temacie nie zrownal calego islamu z terrorystami.
Powiem nawet, ze my dostrzegamy bardzo wyraznie roznice miedzy spokojnymi i agresywnymi arabami, podczas gdy taki mortyr wmawia nam ze wszyscy sa spokojni, a agresja tych "zlych" nie wynika z islamu lecz z czegos innego. Kto jest uczciwszy?
I znowu wlasciwie to samo moge napisac. Czy to ze NIE WSZYSCY sal zli, ma jakikolwiek wplyw na to ze czesc jest zla? Nie.
Ponieważ w opozycji do postawy mortyra uwypuklałeś "ciemną stronę mocy". Dyskusja toczyła się po obu skrajniach skali, a na szczęście nie zawsze jest tak czarno i biało.A co jest innego w zdaniu, ktore napisalem niz w twowim? Ty stwierdzasz, ze islam ma dwie twarze i ja rowniez. Dodalem oprocz tego, ze klamliwa opinie o islamie rozsiewaja rozni islamofile. I tyle.
Napisano 29.02.2008 - 14:34
To, że nie wszyscy są źli, a dokładniej zdecydowana większość nie jest zła mówi nam sporo o zagadnieniu.
Skoro ta większość czerpie z tej samej kultury, z tej samej religii, tradycji itp. itd. i jednoczesnie może być przeciwna fanatyzmowi religijnemu to sporo nam mówi. Aczkolwiek też dużo mówi, że też i tak ogromna liczba może z tej samej tradycji wywodzić postawy jakże skrajne i odmienne
Napisano 29.02.2008 - 18:35
To nie jest aż tak łatwe mortyr. Tutaj mówimy o "normalnych" patologiach - natomiast w pierwszym przypadku tj. islamskim nie mówimy o "normalnym" rozkładzie przestępczości. Takiej zwykłej - naturalnie występującej w społecznościach rozwiniętych.To, że nie wszyscy są źli, a dokładniej zdecydowana większość nie jest zła mówi nam sporo o zagadnieniu.
Skoro ta większość czerpie z tej samej kultury, z tej samej religii, tradycji itp. itd. i jednoczesnie może być przeciwna fanatyzmowi religijnemu to sporo nam mówi. Aczkolwiek też dużo mówi, że też i tak ogromna liczba może z tej samej tradycji wywodzić postawy jakże skrajne i odmienne
Użytkownik NoMeansNo edytował ten post 29.02.2008 - 18:39
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych