Napisano 16.09.2008 - 10:30
Napisano 16.09.2008 - 10:51
Napisano 16.09.2008 - 11:12
Napisano 16.09.2008 - 12:14
Napisano 16.09.2008 - 12:33
Napisano 16.09.2008 - 13:10
Napisano 16.09.2008 - 13:31
Jeśli stawiamy znak równości pomiędzy wszechświatem a Bogiem, po co w ogóle wprowadzać Boski element, jeśli jego rolę spełnia już wszechświat. Nie mnóżmy bytów ponad potrzebę.
Jeśli jednak wszechświat jest Bogiem nie mamy w nim żadnej roli do odegrania, nie sądzę aby istniały w ogóle jakieś role. Człowiek jest takim pyłem wobec wszechświata, że skrajnym antropocentryzmem jest przypisywania jakiejś szczególnej roli ludziom w całym tym ogromie.
Tak Sceptyku Nasza wiedza istnienia kończy się na Wszechświecie, to on jest uznany przez nas jako całość, ale nie możemy wykluczyć że jest on tylko jej częścią. Jak to sprawdzić i pojąć już napisałam, ale to nie oznacza, że to proste i że każdy da radę.Jeśli Bóg jest tylko fragmentem kosmosu, którym jest a którym nie jest i skąd niby to wiemy? Jeśli natomiast wszechświat jest tylko fragmentem Boga, jak istnieć może coś co nie należy do wszechrzeczy i jeśli takie coś by istniało, czy automatycznie nie stałoby się jej częścią?
Napisano 16.09.2008 - 14:14
Steven Weinberg, Sen o teorii ostatecznejNiektórzy ludzie mają tak szeroką i elastyczną koncepcję Boga, że jest nieuchronne, iż go znajdują, ilekroć zaczną go szukać. Często słyszy się takie stwierdzenia, jak "Bóg to nasza lepsza natura". Oczywiście, podobnie jak w przypadku każdego innego słowa, słowu "Bóg" można przypisać dowolne znaczenie, jakie tylko nam się podoba. Jeśli ktoś powie "Bóg to energia", może znaleźć Boga w bryłce węgla.
Napisano 16.09.2008 - 20:01
Jeśli latami szukałbym w swoim domu słonia i nie znalazłbym żadnych przesłanek na jego obecność, nikt o zdrowym rozsądku nie powiedziałby że wciąż nie jest pewien.
Napisano 17.09.2008 - 13:40
Napisano 17.09.2008 - 17:21
Napisano 11.10.2008 - 21:12
„...przecie nawet materializm stał się dla wielu religią, znałem ja ascetyków i mistyków materializmu, miewali widzenia, to znaczy olśnienia rozumowe, objawiały się im dowody na nieistnienie Boga i inne święte pewniki ateizmu, przeżywali ekstazy logiczne, historiozoficzne.„
Fragment jak to fragment wyjęty z szerszego kontekstu zmienia swoje znaczenie. Nie podaję go po to, aby rozwodzić się nad materializmem. Oczywiście odróżniam materializm od ateizmu. Pytam o to czy ateiści wierzą w nie istnienie boga. A jeśli nie wierzą w jego istnienie to czy ich niewiara jest wiarą. Zdanie nie wierzę w istnienie boga znaczy to samo, co zdanie wierzę w nie istnienie boga. Tak samo jak zdanie wierzę w boga znaczy to samo, co nie wierzę w nie istnienie boga. Jeżeli postawimy na równi ‘objawienie’ się dowodów na istnienie boga, z ‘objawieniem’ się dowodów na jego nie istnienie - to czy możemy postawić pomiędzy ateistami i wierzącymi w boga znak równości. Oczywiście zakładam, że wszystkie dowody na wyższość jednej postawy nad drugą są subiektywne. W zasadzie słabo znam ateizm. Dlatego chciałbym się dowiedzieć czy posiada on takie cechy religii jak zakazy i nakazy oraz swoje obrzędy i tradycje (Może swój odpowiednik ojca dyrektora.). Inaczej mówiąc czy ateizm jako zjawisko jest religią lub wiarą?Napisano 11.10.2008 - 21:34
Napisano 11.10.2008 - 21:38
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych