103 odpowiedzi w tym temacie

[above]

jak ktos dobrze zauwazyl skoro przepowiednie sa prawdziwe, sprawdzaja sie, to jakby wszystko juz z gory bylo zapisane hmmm.

[JuliuszCezar]

jakby wszystko juz z gory bylo zapisane

To też zależy. Los ma przygotowane zawsze dwa scenariusze: pozytywny i negatywny. Na Ziemi zwykle spełniają się te negatywne bowiem ludzie są tacy. Stąd właśnie to, że nie wszystkie wizje Jackowskiego się spełniają. Czasem jak widać los wybiera drugi scenariusz, jasnowidz zaś widzi tylko jeden z nich.

[Klarcia7]

Ja tam mam nadzieje ze z tymi kredytami bedzie w miare dobrze czyli nie tak jak p. Krzysztof przepowiada co w planach mam remont hehe ==> konieczna do tego jest pozyczka heh

[wieslawo]

hmm no to były przepowiednie na 2007 rok, więc sprawdźmy.
Koalicji POPiS nie było, nawet nie miało co się rozpadać, bo nie było rządu POPiS.
Platforma ma się dobrze, nawet z Jankiem Rokitą.
Rokita nigdzie nie odchodzi (odejdzie dużo później.....przez swoją małżonkę)
Powstaje w końcu rządz koalicyjny, wbrew Jackowskiemu z Samoobroną i LPR'em!!! (powstaje i rozlatuje się kilka razy)
Rząd nie upada, zmienia się tylko premier, z Kazia na Jarka.
"Przedterminowych wyborów nie widzę" - Jackowski rzekł...hmmm....to na czym ja byłem nie tak dawno??
Nie było powżnych problemów z UE, raczej nieudalne kacze kwakanie, ale co do podpisania mialo być zostało podpisane.
PKB rośnie, rośną pensje, przeciętnemu Kowalskiemu żyje się lepiej, to był dobry rok dla przeciętnego Polaka.
Protestowały pielęgniarki ale nie spwodu że przeciętnemu kowalskiemu jest gorzej, a wręcz przeciwnie, że innym jest lepiej, a ich pensje nie rosną. Nie wiem co z tym byłym lubelskim.
Śmierć rosyjskiego polityka, jeżeli nie wypowiada się w kontekście takiej informacji może chodzić tylko i wyłącznie o Putina ale...Putin w 2007 i 2008 ma się dobrze. Pogodę hmm no cóż zgodnie z kultowym "Misiem" - "Pani kierowniczko jak jest zima to musi być zimno". Obecnie dość dużo anomalii występuje, ja mogę przewidzieć że w tym roku będzie podobnie, zima będzie krótka i ciepła wiosna zacznie się szybko a lato będzie krótkie i upalne, potem czeka nas długa jesień. Nieważne. Co do polityki, przepowiedzieć że Samoobrona nie wejdzie do rządu i że PO się rozpadnie.....miał chłop szansę trafić, wiele osób tak myślało, ale nie doceniło pazerności Jarka Bez Konta na władzę, więc Endrju wracała i odchodził, straszył i wracał. To że Samoobrona nie wróci do władzy, ba! nawet do parlamentu wielu socjologów i politologów przewidywało wcześniej niż Jackowski, ponieważ głównym arguemtem Samoobrony było to, że wszyscy są umoczeni w jakieś afery poza SO, która u władzy jeszcze nie była. Kataklizmy przy tych anomaliach pogodowych można trafiać z dość dużym prawdopodobieństwem, jak nie gradobicie, to wiatr, jak nie wiatr to susza, jak nie susza to powódź...i tak dalej. Takie przepowienie można dawać z dość dużym prawdopodobieństwem, i gdy się trafi to dobrze, ale zwykle sytuacja jest dość klarowna 50/50. Troszkę jak z pogodą, na pytanie jaka będzie zima - ciepła/mroźna, no i trafiamy.

Co do tych przepowiedni, odnośnie kredytów, bo skoczek dotknie rodzine skoczka, kredyty wszystkich naaokoło. Sytuacja na rynku nieruchomości na szczęście się stabilizuje i w tym roku pierwszy raz od dawna następuje korekta cen, ale nie potrzeba przepowiedni, wystarczy obserwować rynek nieruchomości i ofertę kredytową banków, oraz wybrać najlepszy kredyt, np. ze stałym oprocentowaniem w PLN, chociaż droższy to w długoletniej perspektywie bezpieczniejszy.

[Heweliusz]

Śmierć rosyjskiego polityka, jeżeli nie wypowiada się w kontekście takiej informacji może chodzić tylko i wyłącznie o Putina ale...Putin w 2007 i 2008 ma się dobrze.

Udało mu się przewidzieć śmierć Borysa Jelcyna! Miała nią być nagła i niespodziewana śmierć polityka rosyjskiego wielkiego formatu. Przypomnę, że tydzień temu zmarł Borys Jelcyn.

źródło

[wieslawo]

nie sądze by chodziłó o Borysa Jelcyna, chociaż istotnie zmarł, ale jego nazwisko mógłby bez obaw podać, Borys Jelcyn od dłuższego już czasu był na uboczu polityki. Dlatego to czy przewidział śmierć Jelcyna czy też miał kogoś innego na myśli nie dowiemy się nigdy. Ja obstawiam że chodziło o Putina, Ty że to właśnie o Jelcyna, ok. niech tak będzie Jackowski nie powiedział o kogo mu chodzi, lecz zważ że przepowiedzieć, że umrze wielki polityk, poeta, malarz, pisarz, aktor w jakimś kraju, nie podając nazwiska można w ciemno typować, bo każdego roku, opuszcza nas jakaś znana wielka postać.

[Heweliusz]

Rokita nigdzie nie odchodzi (odejdzie dużo później.....przez swoją małżonkę)
Powstaje w końcu rządz koalicyjny, wbrew Jackowskiemu z Samoobroną i LPR'em!!! (powstaje i rozlatuje się kilka razy)
Rząd nie upada, zmienia się tylko premier, z Kazia na Jarka.

To jest początek końca Kaczyńskich! - ostrzega jasnowidz

Kaczyński premierem? To tragiczny błąd Jarosława Kaczyńskiego! - twierdzi najsłynniejszy polski jasnowidz Krzysztof Jackowski. Upadek rządu, nowe wybory, PiS będzie dołował, a Samoobrona nie wejdzie do Sejmu.

Informacja o tym, że Jarosław Kaczyński zdecydował się zostać premierem polskiego rządu po prostu ścięła mnie z nóg. W historii świata nie było przypadku, aby dwóch braci bliźniaków sprawowało dwa najwyższe państwowe urzędy.

źródło

Użytkownik Heweliusz edytował ten post 14.01.2008 - 18:03

[Heweliusz]

Będzie to rok wyjątkowo urodzajny dla rolników. Dotknie nas kolejna klęska urodzaju. Zima w tym roku będzie `nijaka', raczej deszczowa, aniżeli mroźna. Będą dwa okresy prawdziwej śnieżnej zimy, ale krótkie. Wiosna będzie również deszczowa, lato tez.
W kwestii służby zdrowia zapadnie radykalna decyzja, która podzieli społeczeństwo, wzbudzi wielkie dyskusje.Miedzy marcem a czerwcem czeka nas załamanie bankowe. Z racji tego załamania kłopoty będą przeżywać ci, którzy zaciągnęli duże kredyty hipoteczne itp. Banki będą chciały nerwowo odzyskać swoje pieniądze.

Będzie to rok dobry dla tych, którzy grają na giełdach, wielu przysporzy ogromnych zysków.

Wyniknie dużą afera polityczna,w której okaże sie być zamieszany były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Będzie mu groziła kara wiezienia.
Pogniewają sie na nas sąsiedzi, jeden z nich - jakiś kraj - bardzo poważnie sie na nas pogniewa. Przeciwko Polakom wystąpi opinia publiczna w Anglii. Stanie sie tak po strasznym, okropnym, przestępstwie, którego dopuści sie kilku Polaków. Opinia publiczna w Anglii będzie wzburzona. To będzie jakiś duży mord.Kilka osób dokona jakiegoś brutalnego morderstwa.
Wyniknie wręcz histeria, Anglicy będą sie domagać, by Polacy `wynosili sie' z Anglii. Może to nawet doprowadzić do zadrażnień na szczeblu dyplomatycznym.
Natomiast Czesi oszukają Polskę w jakimś dużym biznesie, wykiwają nas na forum UE. Jesienią koalicja PSL - PO zacznie `pękać', a w każdym razie pojawia sie na niej poważne rysy. Nie wykluczam nawet rozłamu, wystąpienie PSL-u z koalicji. Panowie Pawlak i Tusk będą sie nawzajem mocno atakować. Pod koniec roku Tusk skłóci sie z wieloma politykami. Delikatnie mówiąc, Tusk nie najlepiej będzie wypadał podczas tych kłótni. Mówiąc dosadnie Tusk wręcz skompromituje sie. Wielki atak na Tuska przypuszcza w Sejmie parlamentarzyści. Będzie chodziło o to, ze premier Tusk popełni jakiś błąd na forum UE, w ogóle w międzynarodowej polityce, co przysporzy mu ogromnych kłopotów,spowoduje, ze w dużym stopniu straci poparcie narodu.

źródło

[Berith]

- Czuję, że stanie się rzecz bardzo charakterystyczna w Anglii. Mam wrażenie, że jakaś grupa ludzi dokona przestępstwa, które zbulwersuje opinię publiczną i będzie się o tym głośno mówić. Będą to Polacy i to spowoduje wielki bunt Anglików przeciwko nam. Przez tę grupkę Polaków Anglicy całkowicie stracą do nas zaufanie. To będzie dla wielu straszne doświadczenie.

Coraz więcej Polaków wyjeżdża do Anglii i faktem jest, że gdy to Polak ukradnie jakieś pieniądze, lub kogoś zabije, to wywoła to znacznie większą aferę medialną, niż gdyby zrobił to zwykły Anglik.

- Wiosna przyjdzie szybko. Zima będzie ciepła, deszczowa, ale pojawią się dwa okresy mrozów, za to bardzo krótkie. Śniegu bardzo mało, ale za to dużo deszczu. Przyszły rok kojarzy mi się z wilgocią - nie oznacza to, że cały dzień będzie padał deszcz, ale czuję wilgoć. Dobry rok dla rolników i roślin, które lubią wodę.

To, co mówi nam ten pan, mówią nam prezenterzy pogody codziennie. Tak dobrane słowa, sprawiają, że każdą sytuacje można podciągnąć pod przepowiednie.

Dramat. Widzę skok narciarski i to chyba będzie Polak. Bardzo tragiczny dla Polaka skok.

Jak duże znaczenie ma tutaj słowo "chyba". Gdy to nie będzie Polak, to przecież może to być skoczek innej narodowości (a wypadki zawsze się zdarzają!). Można to także podciągnąć pod obecną formę Adama.

Ale kojarzy mi się jeszcze, że gdzieś wydarzy się niebezpieczny atak terrorystyczny z użyciem gazu. Pojemnik z trującym gazem zabije mnóstwo ludzi. Wiele osób wtedy zginie, jestem tego pewien.

Bez wątpienia stanie się coś podobnego. Wątpię, aby terroryści tak nagle zaprzestali zamachów, a służby porządkowe były w stanie wszystko kontrolować.

To będzie rok wstrząsu bankowego w Polsce, nie takiego zwykłego wahania stóp, ale prawdziwego wstrząsu. Banki zadrżą. Może źle to nazywam. To będzie wyjątkowo nieprzychylny rok dla tych, którzy mają kredyty albo zamierzają je wziąć. Stopy już są wysokie, ale nastąpi jakieś załamanie ekonomiczne i banki będą musiały reagować. To nie będą przewidywalne reakcje, mam wrażenie, że jak to wszystko walnie, to będzie straszny dramat.

Mógłby to przewidzieć każdy ekonomista. Sytuacja jest zła i nic nie wskazuje na to, że ulegnie szybkiej zmianie. Dodatkowo słowa "jakieś", "mam wrażenie", "dramat", "walnie" mogą być na 100 sposobów interpretowane. Bo dla biednego jakiekolwiek zmiany w oprocentowaniu kredytów będą dramatem.

I słusznie, bo jesienią będzie czas wielkich aresztowań. I kto wie, czy właśnie nie będą one w bankach. Kilka ważnych osób, bardzo, bardzo ważnych, zostanie aresztowanych i wyniknie z tego wielka afera. I nie wykluczam, że będzie związana z tym niespodziewanym krachem.

Kto wie, czy nie będą one w bankach? Nikt, nawet drogi pan jasnowidz tego nie wie. Dlatego używa słowa "kto wie" oraz "nie wykluczam". Co roku mamy afery, trudno, aby nie było jakiejś i w tym.

I do tego szykuje się trudny czas dla drobiu. Ja wiem, że teraz łatwo to powiedzieć, bo mieliśmy ptasią grypę, ale mam silne wrażenie, że ona wcale nie minęła i w lutym jej ognisk będzie więcej. Może sugeruję się sytuacją w kraju, tego nie wykluczam, ale odczucie jest silne - zdecydowanie luty. Wtedy branża drobiarska odczuje, co to jest kryzys.

Do lutego nie długo, więc się przekonamy - wkońcu to pierwsza data, jaka została nam podana. Problemem jest jednak to, że drób jest bardzo narażony na wszelkiego rodzaju afery. Wystarczy, że media złapią temat a z problemu jednego hodowcy wyniknie wielki, drobiarski kryzys.

Pierwszy kryzys rządowy może być już w lipcu. Nie wykluczam, że zajdzie kilka dość istotnych zmian w rządzie i to będzie związane z konfliktem PO i PSL. Dojdzie do roszad w ministerstwach, a kto wie, czy to nie będzie miało związku z tąpnięciem ekonomicznym. Ogólnie ekonomicznie to nie będzie dobry rok.

MOŻE nastąpić już w lipcu... A jak nie w lipcu, to w grudniu... Albo i za dwa lata...
Nie WYKLUCZAM, że zajdzie kilka istotnych zmian... Ja także tego nie wykluczam, wszystko w polityce jest możliwe...
A kto wie, z czym te roszady będą miały związek. Może Tusk okaże się kosmitą, a Pawlak wysłannikiem z przyszłości mającym doprowadzić do jego kompromitacji? Gdy Tusk to wykryje, to może spowodować roszady, aby nie stracić możliwości zapanowania nad wszechświatem.

Już w pierwszym półroczu odczujemy zwiększenie wydatków. Długoterminowa polityka tej koalicji może się okazać bardzo restrykcyjna ekonomicznie. Żeby ukryć inflację, będą ciche podwyżki. Po całym roku, mniej więcej w tym czasie, kiedy rozmawiamy, okaże się, że nasze koszty utrzymania wzrosły o 30 proc. Rząd Tuska zacznie przez to tracić popularność.

MOŻE się okazać restrykcyjna? A jak się nie okaże, to co? Ja już nie mam siły, do dalszego pisania.

Widzę kłótnię o prezesa NBP. Jakiś kryzys, kłótnia w rządzie, awantura.

NIESAMOWITE!! To dopiero sensacja, kłótnia w rządzie, no kto by pomyślał...

O, widzę kłopoty z przygotowaniami do mistrzostw Europy - jakaś niesprawiedliwość, bo Ukraina coś dostanie, a Polska nie, ale nasz kraj będzie się czuł przez to niedowartościowany, będzie miał pretensje. Ale to u nas ktoś zawali - to będzie jakaś dotacja związana z mistrzostwami.

Jakaś... ktoś... coś... Fajnie, że dużo na ten temat wiemy. Pod dotacje można nawet podciągnąć próbę sprzedaży nazwy dla stadionu we Wrocławiu.

Ale jasnowidzenie jest. Naprawdę istnieje, a ja jestem tego dowodem.

A ja jestem dowodem, na to, że wielkie jaszczury kierują światem... Wkońcu, zaraz zjem sobie muche <lol>

[Jarecki]

- To będzie rok wstrząsu bankowego w Polsce, nie takiego zwykłego wahania stóp, ale prawdziwego wstrząsu. Banki zadrżą. Może źle to nazywam. To będzie wyjątkowo nieprzychylny rok dla tych, którzy mają kredyty albo zamierzają je wziąć. Stopy już są wysokie, ale nastąpi jakieś załamanie ekonomiczne i banki będą musiały reagować. To nie będą przewidywalne reakcje, mam wrażenie, że jak to wszystko walnie, to będzie straszny dramat.

Panika na giełdzie, akcje lecą w dół

Po czarnym tygodniu na światowych giełdach przyszedł kolejny, który zapowiada się jeszcze gorzej. Spadają ceny akcji w USA, Azji i Europie. W Warszawie na otwarciu sesji indeks WIG 20 stracił 3,43 proc., a WIG - 2,55 proc. Miliony Polaków tracą pieniądze, które mieli w funduszach inwestycyjnych. Tysiące graczy sprzedają akcje, które ciągle tanieją. Ekonomiści nie mają wątpliwości - zaczął się ogólnoświatowy kryzys gospodarczy.

Eksperci twierdzą, że nie da się zapobiec kryzysowi w USA, i przypominają, że zła kondycja tamtejszej gospodarki oznacza zapaść na całym świecie. Tymczasem amerykańskie indeksy spadają dziś na łeb, na szyję, co pokazuje, że kryzys się pogłębia.

Tracą dziś wszystkie indeksy na całym świecie. Najpierw w dół poszybowały indeksy w Azji. Na giełdzie w Bombaju poniedziałek zamknął się spadkiem indeksu Sensex o 7,4 proc. Wskaźnik giełdy w Hongkongu - Hang Seng - spadł o 5,5 proc. W obu przypadkach były to największe spadki od zamachów terrorystycznych z 11 września 2001 r. Podobnie było na giełdzie w Tokio (Nikkei) i w Szanghaju (Composite). W Europie nie było lepiej. Londyński FTSE 100 spadł na rozpoczęciu sesji o 3,66 proc., a DAX we Frankfurcie - nawet o 5,37 proc.

A wszystko przez sytuację gospodarczą w USA i tamtejszy kryzys na rynku nieruchomości. Tracą wielkie instytucje finansowe, które wierzyły, że można bezkarnie rozdawać ludziom tanie kredyty na mieszkania. Miliony osób mają teraz problemy ze spłatą kredytów hipotecznych. Mieszkań też nie mogą się pozbyć, bo na rynku jest mało kupców.
Źródło

PS.Chyba Jackowski co do tej wizji się nie mylił!

[Mienso]

PS.Chyba Jackowski co do tej wizji się nie mylił!

Bez obrazy dla pana Jackowskiego, ale jak ktoś ma troszkę pojęcia o międzynarodowej gospodarce to mógł łatwo przewidzieć jej krach

[Jarecki]

Wątpię żeby Jackowski miał większe pojęcie o międzynarodowej gospodarce niż inwestorzy,bankowcy i cała gama światowych ekonomistów,którzy notabene nie przewidzieli takiego obrotu sytuacji.
Jak się okazuje wiedza o ekonomii to nie wszystko.Trzeba jeszcze umieć wybiec myślami w przyszłość,co niewątpliwie potrafi Jackowski a czego nigdy nie zaznają zwykli zjadacze chleba.

[NoMeansNo]

(...)niż inwestorzy,bankowcy i cała gama światowych ekonomistów,którzy notabene nie przewidzieli takiego obrotu sytuacji.

Czy na pewno?
link

Jeden z najsłynniejszych globalnych inwestorów George Soros ostrzegł, że największa gospodarka świata zmierza ku korekcie, która będzie głębsza, niż się powszechnie prognozuje. Artykuł z listopada 2007 roku.
I to nie pierwsza informacja o możliwym głębokim kryzysie. Wystarczy odrobine inwencji, aby postawić takie proroctwo, bowiem większość roku 2007 to dyskusja dotycząca zbliżającego się ewnetualnie kryzysu.

[Jarecki]

Ciekawe od kiedy ogólnoświatowy kryzys gospodarczy nazywany jest korektą...
Jakoś te neologizmy do mnie nie trafiają.Ale mniejsza o to.
Fakt jest faktem,że dzisiejszy dzionek na długo zapamiętają ludzie związani w większym lub mniejszym stopniu z finansami(ogólnie rzecz ujmując).
Może do tylko jednodniowy kryzys ,tak by wynikało z pewnych analiz.
A tak poważnie,to jestem bardzo ciekawy jak to się skończy.