Skocz do zawartości


Zdjęcie

Polskie kryptydy


  • Please log in to reply
33 replies to this topic

#1

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na pewno większość z nas zna relacje o chupacabrze z Portoryko, Yeti z Himalajów, Sasquatchu z Ameryki Północnej czy o szwajcarskim Tatzelwurmie. Wielu często zadaje sobie również pytanie - a czy w Polsce także żyją bądź żyły jakieś kryptydy? Odpowiedź brzmi: TAK! O tych właśnie kryptydach przeczytasz w niniejszym artykule.

W pierwszej części opiszę obserwacje, które zostały jako tako dobrze udokumentowane. W drugiej części artykułu podam wszelkie inne szczątkowe wzmianki, jakimi dysponuję. W artykule znajdziecie tylko relacje dotyczące bezpośrednio Polski.

Dołączona grafika

Alpejski Tatzelwurm. W latach trzydziestych XX wieku donoszono o obserwacjach podobnego zwierzęcia na terenie Śląska


Bazyliszek

Było to półlegendarne zwierzę długości około 30 centymetrów. Kronikarze opisywali je najczęściej jako podobne do węża uskrzydlone stworzenie z błyszczącą białą plamą na głowie. W późnym średniowieczu bazyliszek opisywany był jako ptak z tułowiem przypominającym koguci, z ogonem węża. Mimo, iż te opisy wydają się być raczej średnio wiarygodne, istnieje wiele relacji mogących potwierdzać istnienie bazyliszka.

Według jednej z takich relacji, bazyliszek miał zabić w Warszawie w 1587 roku dwoje dzieci, które bawiły się w opuszczonej piwnicy. Służąca, która odnalazła zwłoki dzieci, również została zabita. O morderstwo oskarżono najpierw właściciela piwnicy - warszawskiego miecznika, jednak gdy ten niedługo potem przyniósł ze sobą węża, którego znalazł w piwnicy, urzędnicy królewscy orzekli, że winny zbrodni jest wąż.

Spośród różnych teorii najbardziej prawdopodobna wydaje się ta, według której bazyliszek był przedstawicielem któregoś z gatunków grzechotników. Do opisów bazyliszka najbardziej pasuje grzechotnik rogaty (posiadający dwa wyrostki nad oczami), nie występuje on jednak w Europie. Według innej teorii bazyliszek mógł należeć do nieznanego gatunku jaszczurek.

Obce czarne psy

Polskę nawiedziły też swego czasu stworzenia, które kronikarze nazwali "obcymi czarnymi psami". Były to zwierzęta wielkości psa rasy collie. Posiadały długą, węgliście czarną sierść i miały duże, czerwone lub zielone oczy. Niestety kroniki nie podają żadnego opisu obserwacji obcych czarnych psów na terenie Polski - zachowały się jedynie opisy ich wyglądu.

Dołączona grafika

Saltie. Podobne morskie stworzenie zaobserwowano w 1919 roku niedaleko polskiego wybrzeża


"Nasze" chupacabry

Pierwszy z incydentów z "polską chupą" w roli głównej miał miejsce w 1998 roku w okolicach Radomia na obrzeżu Puszczy Kozienickiej. Nie istnieje niestety żaden dokładny opis stworzenia (choć zostało ono dostrzeżone przez dwóch mężczyzn kradnących drewno), jakie wówczas zaobserwowano, w lesie odnaleziono jednak ciała trzech martwych kóz. Zwierzęta wykrwawiły się przez okrągłe otwory o średnicy około 2 centymetrów, które znajdowały się pod dolną szczęką. Zagadkowym jest również fakt, że ciał kóz prawie dobę od śmierci nie ogarnęło jeszcze stężenie pośmiertne (przypomnijmy - dokładnie tak samo było w przypadku kóz odnajdywanych w Portoryko). Całą sprawę opisał Marcin Mizera. Niestety, do dziś nie udało się potwierdzić ani zanegować prawdziwości tego zdarzenia. Brak jest jakichkolwiek nowych informacji w tej sprawie.

Innym godnym odnotowania przypadkiem stworzenia określanego mianem "polskiej chupacabry" jest pomórnik. Wszystko działo się zimą 2004 roku w okolicy Goleniowa na Pomorzu Zachodnim. Według opisów, stworzenie miało około 1,5 metra wzrostu i niebieskie świecące oczy. Stworzenie pojawiało się nocą i zabijało zwierzęta gospodarskie, szczególnie zaś upodobało sobie króliki, kury, kozy i kaczki. W pobliżu jednego z gospodarstw odnaleziono ponadto martwą sarnę. Ekshumacja ciał zabitych zwierząt wykazała, że zostały one zabite jednym uderzeniem łapy w okolice serca. Na ciałach zwierząt znajdowano również charakterystyczne rany. Mimo urządzonej przez policję i mieszkańców Goleniowa obławy na pomórnika, stworzenia nie udało się schwytać.

Hipoteza stawiana przez policję i władze gminy mówiła o napadach bezpańskich psów, których stada włóczyły się po okolicy. Według innej teorii stworzeniem mającym zabijać zwierzęta był rosomak, który mógł się przedostać do Polski z terenów północnej Skandynawii lub Rosji. Potwierdziło to wykonane w Szwajcarii badanie DNA próbek sierści znalezionych w gospodarstwach, w których zabijane były zwierzęta.

Dołączona grafika

Himalajski yeti. Czy podobne zwierzę mogło żyć także w Polsce?


Polski Bigfoot?

Mocno niepotwierdzona wydaje się być relacja dotycząca występowania w Polsce hominida podobnego do słynnego Bigfoota. Wszystko działo się pod koniec XIX wieku w okolicy miejscowości Orynka (obecnie na terenie Białorusi). Wedle nielicznych opisów stworzenie miało około 2 do 2,4 metra wzrostu i pokryte było ciemnym futrem, spod którego wystawały tylko nos, oczy i usta. Zwierzę mogło chodzić wyprostowane, na kolanach, na czworakach, a nawet biec bokiem. Żywiło się ono resztkami drzew, a czasem także rybami. Wydawało parskające dźwięki przypominające końskie rżenie.

Istnieje kilka relacji dotyczących Getzko. Według jednej z nich podczas straszliwej burzy jeden z małych chłopców nie wrócił do domu. Nazajutrz, gdy wrócił, powiedział, że jakiś owłosiony olbrzym zaciągnął go do jaskini i trzymał tam do czasu, aż burza ustała. Innym razem jeden z "czarnych jeźdźców" (takim mianem określano Kozaków) udał się do lasu celem zabicia zwierzęcia. Po dwóch dniach jego koń wrócił z ciałem jeźdźcy pozbawionym głowy. Miejski doktor stwierdził, że rana wyglądała tak, jak gdyby głowa została wyrwana, nie ucięta.

Istnieje kilka teorii próbujących wyjaśnić zagadkę Getzko. Według jednej z nich na terenie Europy faktycznie mógł się uchować jakiś hominid, choć dużo bardziej prawdopodobna wydaje się być teoria, jakoby getzkiem był... pustelnik. Inna teoria mówi, że była to małpa człekokształtna. Obszary leśne były jednak na tyle małe i na tyle intensywnie gospodarowane, że uchowanie się tak dużego zwierzęcia niezauważonego byłoby niemożliwe.

Dołączona grafika

Jezioro Zegrzyńskie


Inne relacje

Istnieją również inne, zdawkowe opisy obserwacji niezidentyfikowanych zwierząt na terenie naszego kraju. Oto one:

  • zachowała się pochodząca z XVI wieku relacja o obserwacji w pobliżu Gdańska morskiego zwierzęcia podobnego do tzw mnicha morskiego,
  • 26 lipca 1713 r w lesie niedaleko Wrocławia leśniczy o nazwisku Zander zabił podobne do węża zwierzę długości około 5,5 metra,
  • w 1919 roku w pobliżu polskiego wybrzeża zaobserwowano kilkakrotnie stworzenie podobne do Saltie (niezidentyfikowane zwierzę morskie zamieszkujące Bałtyk),
  • w latach trzydziestych XX wieku doniesiono o kilku obserwacjach stworzenia podobnego do Tatzelwurma. Wszystkich obserwacji dokonano na terenie Śląska,
  • w 1982 roku turyści kąpiący się w Jeziorze Zegrzyńskim (gmina Nieporęt, powiat Legionowski, województwo Mazowieckie) zauważyli ponad sześciometrowej długości zwierzę z czarną głową i podobnymi do króliczych uszami,
  • pojawiają się szczątkowe informacje na temat obserwacji niezidentyfikowanego zwierzęcia na granicy polsko-białoruskiej. Świadkowie porównują zwierzę do chupacabry,
  • podobne zwierzę zaobserwowano w kwietniu 2006 roku w okolicach Gdyni.


Opracowanie: Ivellios
Paranormalne.pl
źródło: http://www.kryptozoologia.pl
  • 2



#2

Roseb.
  • Postów: 650
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co do tego Getzko to mógł to być goryl, który uciekł z jakiegoś zoo albo cyrku. W XIX wieku takie instytucje już istniały. Nie pasuje co prawda rozmiar tego zwierzęcia, ale świadkowie mogli poprostu wyolbrzymić fakty, jak to często bywa. Jeszcze pozostaje problem dwunożnego chodu, ale to mogła być jakaś pomyłka...
  • 0

#3

darokrol.
  • Postów: 729
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ta wielka stopa to po prostu jakis białorusin który długo nie strzygł włosów...

pomórnika sam widziałem, grał na Ogame na 14 uni ale mu się znudziło i dał się złomnąć na ładny %...

a ten potwór morski, no jeśli na prawde coś takiego widziano to to by była sensacja większa niż latimeria, pare dni temu widziałem program o jakimś muzeum i pokazywali skamieliny tego właśnie zwierzęta, nic o nim nie wiadomo, tylko jak wygląda, dodatkowo ma jeszcze zęby, tyle że tamte były raczej niewielkie, ok 30cm, a te polskie dużo większe :)
  • 0

#4

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do tego Getzko to mógł to być goryl, który uciekł z jakiegoś zoo albo cyrku. W XIX wieku takie instytucje już istniały.

...ale nie dysponowały one gorylami (przynajmniiej jeśli chodzi o ogrody zoologiczne).
Poza tym, goryl w takich warunkach raczej długo by nie pożył ;]
  • 0



#5

Roseb.
  • Postów: 650
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ale w tekście nie jest wspomniane jak długo był obserwowany. Na podstawie artykułu nie da się tego wywnioskować. :|

...ale nie dysponowały one gorylami (przynajmniiej jeśli chodzi o ogrody zoologiczne).

Pozostaje jeszcze opcja cyrku. Może akurat był jakiś dobrze zaopatrzony.

Użytkownik Gynvael edytował ten post 05.01.2008 - 01:27

  • 0

#6

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W swoim artykule zapomniałes jeszcze o legendarnym wielkim robaku, który podobno wystepuje w Tatrach :mrgreen:
  • 0

#7

Roseb.
  • Postów: 650
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

To chyba jest ten Tatzelwurm. Tylko taka nasza lokalna odmiana. :)
  • 0

#8

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

tak mozliwe, A co do polskiej czupy jestem przekonany o jej istnieniu przekonałem sie o tym na własnej skórze :|
  • 0

#9

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

lukasz9, a możesz to opisać? ;]
  • 0



#10

lukasz9.
  • Postów: 305
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Samego stworzenia nie widziałem niestety a (moze naszczescie) widziałem skutki jego działania t to co potrafi zrobic :|
  • 0

#11

Apophis_.
  • Postów: 637
  • Tematów: 36
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawy artykuł. Nie spodziewałem się, że w Polsce mogą/mogły występować (w czasach bardziej nam bliskich) takie ciekawe stworzonka. Oczywiście trzeba podchodzić z rezerwą, bo czego to kiedyś ludzie nie widzieli - wszystko co nieznane, było (i jest) wyolbrzymiane.

Można by oczywiście tutaj dodać wiele rzeczy. Na przykład smoki: czy smok wawelski nie mógł być jakimś kryptozoologicznym obiektem? Jakimś wielkim gadem? Zmutowaną istotą? Potomkiem dinozaurów? Wynaturzeniem?

@lukasz9
Jakie skutki?
  • 0

#12

glinas.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No fajnie że u nas też są jakieś wybryki natury :mrgreen: Najbardziej mnie zaciekawił ten stwór z Jeziora Zegrzyńskiego. Mam działkę nad tym jeziorem więc może w wakacje spróbuję to zbadać (już się nie mogę doczekać tych nocnych wypadów na ryby :P )
  • 0

#13

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Stefan Bibrowski - Lionel - Człowiek o lwiej twarzy (The Lion-Faced Man), 1890–1932

Dołączona grafika

Urodził się w Polsce, z wrodzoną hipertrychozją, czyli zespołem nadmiernego owłosienia, za który odpowiedzialny jest podobno „uśpiony” w normalnych warunkach gen, pochodzący z czasów prehistorycznych. Jako członek cyrkowej menażerii z czasem zyskał sławę w całej Europie, a następnie także w USA (w cyrku Barnum & Bailey). W odróżnieniu od wielu innych tzw. ludzi-wilków nie był zmuszony odgrywać warczącej bestii; pomimo długich włosów pokrywających całe ciało, nosił znakomicie skrojone ubrania, by przynajmniej tak zamanifestować swoją – zaskakującą dla wielu – ogładę. Lionel znał 5 języków i pomimo swej przypadłości sprawiał wrażenie człowieka ujmującego.

Tak rodzą się legendy...

Prawdopodobnie w dzisiejszych czasach gdyby miał np. szwagra lub kolegę w przeciętnej polskiej wiosce,
musiałby odwiedzac go raczej nocą i to na przełaj :)  !
  • 0



#14

Gohan.
  • Postów: 23
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widać, że Dobrze przygotowałeś się do tych tematów. Ale moje zdanie co do tej dziedziny jest nieco inne, a mianowicie : Ponad połowa z tego co umieściłeś to brednie bo Owszem Są na świecie różne monstra dziwactwa itp ale powstaja one tylko na wskutek jakiejś heh mieszanki genetycznej a Wszystkie inne Historie o potworach itp to Tylko wyobraźnia ludzka ludzie Sieją haos na wskutek Strachu, wiem bo sam nie raz miałem zetknięcia z czymś dziwnym i później przekręcałem coś,dopowiadałem by urozmaicić historie.
Jakbyś mógł to umieść linka ze stronka z jakich źródeł czerpałeś to tyle ode mnie 3mka



Never Say Never
  • 0

#15

Not Normal.
  • Postów: 83
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo fajny Artykuł ! Co do polskiej chupy pewnie to rosomak przylazł do Polski.

edit by eru75
Nazwy państw piszemy z wielkiej litery.

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych