Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nawiedzona posiadłość


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#1

Nyarlathotep.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na wstępie zaznaczę że jestem realistą i raczej bardziej skłaniam się ku wyjaśnieniom naukowym.

Nie nazwę tego problemem lecz pewnym zjawiskiem...
Od początku:

Trzy tygodnie temu zatrudniłem się jako stróż posiadłości w Tychach na ulicy Marzanny. Robota nudna ale bardzo dobrze płatna, nie będę mówił o konkretnych sumach lecz wyjaśnię dlaczego są one tak duże. Słyszałem że na wyżej wymienionej ulicy stoi niezamieszkany dom z nie małą ziemią o dużej wartości. Zatrudniani są tam struże do pilnowania całego dobytku lecz niby żaden nie wytrzymał tego dłużej niż 2-3 miesiące. Powodem tego są ponoć straszące tam duchy etc. Jako że nie wierzę w te opowiastki postanowiłem zarobić na prostej pracy...

Przez pierwsze dni nic się nie działo... nie widziałem nic nadzwyczajnego... wesoło zaczęło się dziać po pewnym czasie:
Gdy siedziałem w budce i oglądałem telewizje zauważyłem że w domu miga światło, rozejrzałem się i stwierdziłem że odbijają się światła przejeżdżających aut po niedaleko umiejscowionej drodze. Z ignorancją oglądałem dalej telewizje. Gdy przyszedł czas na obchód poszedłem za dom by sprawdzić jak tam się sprawy mają. W pewnym momencie na placu stało się jasno i z powrotem ciemno. Przystałem w tym miejscu przez pewną chwilę i znów ujrzałem światło w jednym z pokoi budynku. Wróciłem do budki wziąłem gaz łzawiący jako iż nie wiedziałem kogo tam spotkać a bezpieczeństwo to podstawa i wyruszyłem złapać rabusia. Wszedłem do domu po cichu i skradając się poszedłem na pierwsze piętro i ukradkiem podążałem ku wciąż oświetlającym i gaszącym się pomieszczeniu. Gdy wszedłem do środka nikogo tam nie znalazłem, a ze sprzętu oświetleniowego była jedynie jedna lampka ze stłuczoną żarówka... Sprawdziłem resztę domu sądząc że złodziej nadal się w nim znajduje. Nie znalazłem nikogo, wszystkie okna i tylne drzwi były zamknięte. Wróciłem do pierwszego pokoju by sprawdzić dokładnie czy ktoś się tam nie ukrywa. Po pełnej inspekcji stwierdziłem że nikogo nie ma. Postanowiłem wyjść z pokoju i udać że zszedłem na dół, a następnie obserwować pokój z ukrycia. Światło już nie zabłysło lecz czułem ciągły przeciąg zmieniający się na zmianę z zimnego w ciepłe powietrze...

Co możecie na to powiedzieć? Jakie jest wasze wytłumaczenie? :o

Pracuję jako stróż dalej więc wszelkie wasze sugestie mogę sprawdzić...

Dzięki z góry i pozdrawiam!!
  • 0

#2

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawa historia a kto tam mieszkał i co tam wcześniej było i może jakaś historia tej ziemi :hm:
  • 0

#3

Wierząca.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dokładnie. To co się wydarzyło opowiedziałeś super, ale może wiesz do kogo ta posiadłość należy, lub do kogo należała kiedyś. Może ktoś starszy z mieszkańców okolicy (chodzi mi o jakieś babcie czy dziadziusie) mógłby Ci coś opowiedzieć o historii tej posiadłośći i o tym co tam się mogło wydarzyć?? A Twój pracodawca wie co tam się dzieje??
  • 0

#4

Nyarlathotep.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest to dom wolno stojący bez sąsiednich zabudowań, jakieś 500-1000 metrów od niego jest hotel/zajazd przydrożny, a 2-3 km dalej cmentarz zwany "Wartogłowcem". Od pracodawcy dużo się nie dowiem bo pracodawcą jest miasto. Nie wiem kto zamieszkiwał posiadłość, ale spytam się człowieka który pracuje razem ze mną na dzienną zmianę. Zaznaczę że nie jestem nadal przekonany bo zauważyłem że już szukacie rozwiązań paranormalnych do których nie mam przekonania.

Gdy się czegoś dowiem to informacje zamieszczę tutaj...

Pozdrawiam...

P.S. Znalazłem mapkę i opisałem ją, wyjaśni wam okolice miejsca mojej pracy...

http://img232.images...278/mapavi3.jpg

Użytkownik Nyarlathotep edytował ten post 09.01.2008 - 15:53

  • 0

#5

Allucard.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Paranormalne zjawiska mogą być ,aczkolwiek nie muszą :) Ten pokój w którym się paliło światło , mógłbyś powiedzieć , co to był za pokój? (Sala balowa czy sypialnia itp) Co do tej zmiany temperatury , jednym z objawów , nazwijmy to nawiedzenia , jest właśnie obniżanie się temperatury otoczenia. Ale żeby temperatura zmieniała się co chwile , na pewno nie jest to normalne.

Załóżmy , przez chwilę , iż odpada zjawisko paranormalne. Rozumiem że okna i drzwi sa zabezpieczone czymś w rodzaju zamkami, raczej mało jest osób , które potrafiły by wejść oraz wyjść , nie robiąc przy tym zbyt wiele hałasu i zamykając za sobą zamek...No chyba , iż maja klucze od tego domu.

PS: Żarowka była rozbita i obok niej leżały kawałki szkła , czy też nie?
  • 0

#6

Nyarlathotep.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie znam przeznaczenia pokoju, jego okna zwrócone są na północ, a więc po drugiej stronie domu względem ulicy. W pomieszczeniu stoi duża komoda z szufladami, fotel rozkładany, oraz wspomniana lampka na taborecie. Nie wiem czy leżało rozbite szkło, nie zwróciłem uwagi. Co do okien i drzwi... Okna są plastikowe i posiadają zamki, każde okno jest zamknięte i nie ma klamki by je otworzyć, drzwi tylne są zamknięte i ja nie posiadam do nich kluczy, jedyna opcja by wejść do domu to frontowymi drzwiami.
  • 0

#7

Allucard.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No cóż , jeśli to był człowiek , to być może posiada klucz od tylnych drzwi?

Ale przedstawmy dowody ,które świadczą iż to nie mógł być człowiek:
1. Bedąc w środku z tego co wyczytałem światła paliły się i gasły ty zaś będąc niedaleko pokoju nie zauważyłeś nikogo ,kto z owego pokoju wychodził.
2. Sam zauważyłeś że po kilku miesiącach inni stróże zrezygnowali
3. Nawet jakby udało mu się jakoś zwiać , nie mógłby się poruszać bezszelestnie ,napewno byś usłyszał chociażby zgrzyt zamka , bądź otwieranego okna.

Ja bym radził tak dowiedzieć sie co nieco o historii domu , może stróż dzienny wie co nieco więcej. Chętnie obejrzałbym zdjęcia tego domu na zewnątrz i wewnątrz (szczególnie tego pokoju). Może wiesz , co przez przypadek widzieli pozostali stróżowie ,którzy odszedli?
  • 0

#8

bianka.
  • Postów: 301
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja widzę pewną nieścisłość. Tak bardzo podkreślasz,że jesteś za naukowym rozwiązaniem,"besztasz" forumowiczów za sugerowaną przez nich obecność czegoś paranormalnego. Gryzie się z tym jednak tytuł wątku,w którym sam jasno określiłeś,że posiadłość jest nawiedzona. Tak mnie to tylko zastanowiło,taka sprzeczność...
  • 0

#9

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Według mnie to był człowiek, może w tym domu coś jest i ktoś chciał to po prostu wynieść. ;)
  • 0

#10

metody11.
  • Postów: 317
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli przed wejściem są schodki z balustradą/ murkiem to na niej/nim siedzi męszczyzna w wieku 40/50 lat ubrany na czarno, czarne włosy i ewidentnie pilnuje tego domu. I jak bardzo nie wierzysz w duchy to niedługo go zobaczysz.
  • 0

#11

bianka.
  • Postów: 301
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy mógłbyś wyjaśnić dokładniej to co napisałeś i skąd takie info?
  • 0

#12

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wierzę w duchy i nic takiego mi się nie przytrafiło może jakieś informacje? :o
  • 0

#13

apo5.
  • Postów: 773
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moje wytłumaczenie jest takie - poltergeista masz w domu. Bo jezeli stluczona zarowka zaczyna swiecic to nie mam pytań [;
  • 0

#14

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

żarówka może pęknąć od zwykłego ciepła !!!!!
  • 0

#15

Allucard.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szkoda że nie wiesz czy szkło rzeczywiście było koło zbitej żarówki jak nie , to wierząc temu co napisałeś oznaczało by jednomyślnie ,że mamy ladne zjawisko paranormalne...No chyba że złodziej je pozbierał<lol>;s
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych