Motyw z dzieckiem w piekarniku jest zaczerpnięty m.in z wypowiedzi jakiegoś byłego narkomana (nie pamiętam jak się nazywal) który opowiadał jak to młode małżeństwo na ekstazie wsadziło dziecko do piekarnika. Historia przekazywana z ust do ust zmienia sie o pewne szczegóły.
Jak dla mnie historyjki bardziej do pośmiania się niż przestraszenia, a przy historii ze szczurami w peruce to po prostu się załamałem.