dzięki za wszystkie odpowiedzi, szczególnie tabie Asieńka za podrzucenie linku do tematu
ja osobiście już od ponad pół roku jestem weganką, zdrowie mam bardzo dobrze. rozumiem jednak ludzi którzy jedzą mięso, sama jeszcze pół roku temu je jadłam.
W mięsie przecież jest białkoo białku jest mnóstwo dyskusji... ja osobiście nie mam z nim żadnych problemów. jest to najbardziej rozpowszechniony związek organiczny w świecie istot żywych, a w dzisiejszym
świecie znacznie większym problemem jest jego namiar niż niedobór. jeśli dostarczamy sobie odpowiednią ilość kalorii raczej niedobór białka nam nie grozi. no... chyba że ktoś się żywi tylko pasztetami sojowymi wtedy faktycznie długo nie pożyje. dieta wegetariańska jak każda inna, w tym mięsna, musi być dobrze skomponowana, zaś jeśli rezygnujemy z mięsa jest oczywiste że należy wprowadzić pewne zmiany w żywieniu. co ciekawe badania nad tym, czy białko roślinne pokrywa w pełni zapotrzebowanie człowieka na nie sprawdzano na... szczurach, czyli nad grupą zwierząt zupełnie z nami nie spokrewnionymi mającymi zupełnie inne potrzeby żywieniowe niż naczelne, do których należy człowiek.
co do roślin i zwierząt oraz porównywania ich chodzi o to że rośliny nie są w stanie odczuwać bólu więc zjadając je nie robimy im krzywdy. ale np. frutanie nie jedzą też roślin które trzeba zabić by je zjeść, np. marchewkę ^^