255 odpowiedzi w tym temacie

[Paweł]

Pracujac na budowie i zywiac sie tak jak wegetarianie dlugo sie nie pociagnie.

[NO_NAME]

niekoniecznie. wszystko zależy do prawidłowo skomponowanej diety. jeśli dieta mięsna jest źle skomponowana, również ma tragiczy wplyw na zdrowie i raczej nie pomoże w kopalni w diecie wegetariańskiej nie brak kalorycznych produktów, zwłaszcza orzechów, strączkowych, nasion, suszonych owoców, a także produkty mleczne, jaja. wegetarianin żywiący się sałatą i marchewką z ryżem to mit. z naprawdę niskokalorycznych produktów są tylko warzywa i świerze owoce, które, choć są podstawą wegetariańskiej diety, to mimo wszystka są tylko jednym z jej składników.

[Paweł]

Dla przecietnego czlowieka nie chce sie wymyslac dan z jakimis orzechami w sosie buraczanym. Przychodzi taki czleczyna pozno z roboty, np. ja i jedyne czego pragnie to wszamac cos na szybko i isc spac. Nie ma czasu ani ochoty na takie wymysly. Ktos kto pracuje gdzies w biurze i siedzi caly dzien przed komputerkiem to moze sobie na to pozwolic. Sam bym inaczej sie zywil gdybym pracowal umyslowo.

[NO_NAME]

orzechy w sosie buraczanym... nigdy wprawdzie nie jadłam, ale buraki w sosie orzechowym to owszem 2 małe buraki kroimy w plasterki i gotujemy w malej ilości wody pod przykryciem. masło orzechowe (ok. pół szklanki) rozpuszczamy z wodą, wstawiamy do garnuszka i podgrzewamy, dodajemy trochę pieprzu i curry. buraki lekko podsmarzamy, polewamy sosem, najlepsze z kaszą gryczaną

a ja nie miałabym czasu na dietę mięsną: rozmrażanie, krojenie, smażenie... wole czerwoną soczewicę-więcej białka niż mięso i dość kaloryczna a gotuje się tylko 3 minuty i nie trzeba moczyć

[Paweł]

Ja nawet nie wiem co to jest curry. Poza tym kilogram miesa na schabowe kosztuje 3 euro, a maslo orzechowe ponad 4 euro za 200-250 gram. Orzechy tez sa dosc drogie. Poza tym w pracy w porze obiadowej nie najem sie marchewka czy jablkiem. W moim przypadku dieta wegetarianska by sie nie sprawdzila.

[rolnikus]

nie rozumiem tylko czemu wszyscy piszą na temat mięsa tak jakby tam było tylko mięso. po odjęciu całej chemi, wody i reszty syfu w mięsku nie zostaje zbyt wiele owego mięska

[NO_NAME]

curry to azjatycka przyprawa. dobra jest potrawka z marchewek i jabłek i curry. może i w twoim przypadku wegetarianizm by się nie sprawdził-nie znam Ciebie ani twojej pracy, ostatecznie ty wiesz lepiej w tym przypadku. ale moim zdanie trzeba przede wszyskim chcieć. chcieć to móc, nie chcieć-nie móc.

[Princess]

Jestem wegetarianką od trzech lat i jestem z tego zadowolona. Już po miesiącu niejedzenia mięsa poczułam się lepiej.
Nie chcę przykładać ręki do zabijania niewinnych zwierząt w jakikolwiek sposób.

[tatik]

Byłem i niestety nie dałem rady
Wypowiedzi typu ćwiczę i muszę jeść mięso oraz pracuję na budowie są rozbrajające.
Jemy bo lubimy a po zalecenia co do walorów zdrowotnych spożywania mięsa zgłosimy
się do rzeźnika a nie do warzywniaka

Kilku z galerii sportowców wegetarian:
Chris Campbell (mistrz świata w zapasach z 1981 r.)
Aaron Pryor (mistrz świata w boksie)
Edward Moses (rekordzista świata w biegu na 400 metrów przez płotki)
Robert DiCostella (olimpijski mistrz świata w maratonie)
Anton Innaver (olimpijski mistrz świata w narciarstwie)
Killer Kowalski (zapaśnik) oraz cała drużyna koszykówki Seibu Lions z Japonii.
Widać nie docenili walorów mięska

Człowiek jest drapieżnikiem ? Został nim jak wynalazł broń do polowania.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie golasa biegającego po lesie uzbrojonego w słabej jakości zęby
np za sarną

[NO_NAME]

Byłem i niestety nie dałem rady

dla mnie odstawienie mięsa to było nic bo od dziecka żywiłam dla niego szczerą nienawiść prawdziwym problemem było dopiero zrezygnowanie ze słodyczy. to była po prostu walka z wiatrakami miałam pełno świeczek waniliowych w domu bo podobno zapach wanilii odbiera ochotę na słodycze i bez przerwy coś jadłam żeby od tych słodyczy się odzwyczaić. a wtedy jeszcze mięso jadłam, mało warzyw, zero owoców ("owoce to małpy jedzą"-tak mówiłam ) dieta jak amerykańskiego dzieciaka-lody, ziemniaki czyli chipsy i ewentualnie owoce w postaci gazowanych napojów. nie pozostało to obojętne dla zdrowia-niewiele mi brakowało do nadwagi, miałam bez przerwy paskudny chumor, słabą kondycję i-co najgorsze-czułam że źle się robi z moim sercem. na przemian nic nie jadłam i się obżerałam-próbowałam schudnąć by w końcu złapać doła i... szybko nadrobić z paroma dodatkowymi kilogramami. po przejściu na wege czuję się znacznie lepiej czemu trudno się dziwić. nie dlatego że wegetarianizm sam w sobie czyni cuda. dieta-cud nie istnieje. jednak dieta wegetariańska jeśli jest ułożona z głową i rozsądkiem przynosi dla zdrowia korzyści co coraz częściej potwierdzają badania oraz ja sama w moim przypadku poprawa zdrowia była oczywista-byłam koszmarem dietetyków. rezygnacja ze słodyczy sama w sobie była wielką ulgą dla organizmu. jak z resztą potem gdzieś przeczytałam-cukier (w sensie sacharoza) uzależnia a organizm na nagły jego brak reaguje jak przy kuracji odwykowej. w dodatku organizm aby go zmetabolizować zużywa własne zapasy minerałów i witamin co prowadzi do demineralizacji a w wyniku tego np. anemii. teraz żywię się wreszcie zdrowo, jem dużo warzyw, owoców, strączkowych, orzechów, zbóż, grzybów, ziaren... czuję się coraz lepiej i wreszcie rozumiem że najęść się nie znaczy napchać żołądka colą i frytkami tylko dostarczyć tego co jest mu potrzebne

pozdrawiam

[Qrczak11]

Do wegetarian nic nie mam... mało tego... moze nie zazdroszcze, ale podziwiam, że daja rade tak na samych "liściach".
Ja jem i lubie mięso... nie każde, ale ogólnie lubie i nie wyobrazam sobie, by zabrakło mięsa w moim menu.

A filmiku, który ktoś wczesniej podał to wole nie oglądac ...

[_Silent_]

Rośliny, co w sposób naukowy zostało udowodnione, też odczuwają ból.
Stąd nie widze żadnego sensownego argumentu za tym by nie jeść mięsa.

[shar0nie]

do wegetarianina: skoro nie jesz mięsa, bo chcesz chronić zwierzęta, to czemu zabierasz im jedzenie jedząc warzywa?
otóż odpowiedź jest prosta: pewna część pożywienia jest przeznaczona dla zwierząt, inna dla człowieka. Tak samo jest ze zwierzętami: pewna część jest przeznaczona rekreacyjnie, hodowla, itd itp a druga na pożywienie. Tak zawsze było i mięso jest b. ważnym składnikiem naszej diety, nie widzę powodu dla którego mielibyśmy nie jeść mięsa...

[NO_NAME]

silent:

pierwsze słyszę aby organizm nie posiadający tkanki pozwalającej na odbieranie bodźców ze środowiska mógł odczuwać ból. podeślij mi linka do tych badań.

[Korynt]

Ja jem mięso tylko we wtorki i soboty, a to dlatego iż uważam że jemy nienaturalne ilości mięsa (hodujcie sobie zwierzątka i zobaczcie czy nadążycie by jeść codziennie mięso)