Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wegetarianizm


  • Please log in to reply
255 replies to this topic

#121 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Taa Twoje argumenty. Nie jem mięsa bo to jest be i każdy cacy człowiek nie powinien go jeść.
  • 0

#122

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja jem mięso ale bardzo mało, wole ryż z warzywami:D do wegetarianizmu też nic nie mam:) Ale mięso czasem trzeba zjeść... nie wyobrażam sobie wakacji bez kiełbaski białej z grilla albo żeberek itp..
  • 0



#123

Piotrek.
  • Postów: 290
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A ja dopisze cos od Siebie...
Czy w tym temacie nie chodzi o to aby dwie (lub trzy) strony zrozumialy siebie nawzajem?
Wydaje mi sie, ze wiele wegetarianow to ludzie, ktorzy chca sie na sile sie wyrozniac, spodobac sie komus czy cos jeszcze innego. Nie wiele ludzi jest prawdziwymi wegetarianami... zas ja osobiscie spozywam mieso, lecz bardzo wybiurczo zatrzymujac sie na szynce na sniadanie i sporadycznie malym kawalkiem miesa czy kotleta na obiad, nic wiecej. Reszta mnie brzydzi. Na przyklad wczoraj jadlem pierogi i byly na talerzu rowniez kawalki czegos ze swini. W momecie kiedy wlozylem sobie ten kawalek miesa do buzi wyobrazilem sobie zwierzaka i siebie jako kogos obrzydliwego...A os wyplulem mieso do kosza.

Osoby anty-wegetarianizmowi polecam popracowac chociaz tydzien w masarni i zrozumiecie o co w tym naprawde chodzi. Aczkolwiek mozna pozostac biernym i wcale sie nie zastanawiac nad pochodzeniem jedzenia.

Eee, przez to moje wybrzydzanie jestem szczuply i waze tylko 73-75 kilogramow w wieku 18 lat wiec to chyba nie najlepsza sprawa by nie jesc miesa... A mozna rowniez pomyslec, Moje przezycie albo zwierzaka i naturalny instynkt sie obudzi.
  • 0

#124

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Taa Twoje argumenty. Nie jem mięsa bo to jest be i każdy cacy człowiek nie powinien go jeść.

Tak, Atonku, Ty jak zwykle nic nie wiesz i gadasz od rzeczy :) Nie wiem jaki masz cel, ale w moich oczach coraz bardziej się pogrążasz wypowiadając się na mój temat. Ja jem mięso i raczej nie przestanę i to, że jest to coś obrzydliwego mi nie przeszkadza.

Dodatkowo, to nie był argument tylko spostrzeżenie. Trup to trup, kawałek rozszarpanego mięsa to kawałek rozszarpanego mięsa. Dziwi mnie jak to jest, że inaczej się reaguje na trupa ludzkiego, a inaczej na inne trupy.
  • 0

#125

mycroft.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Na człowieka najgorzej bo podobno śmierdzi najgorzej :)

Co do naszej dyskusji - obok wegetarianizmu pojawia się od razu dyskusja o jakości pożywienia które spożywamy. To co posiałem wcześniej - z kilograma mięsa robią 1,5 kilo szynki, kurczaki na sterydach, które zżerają w procesie produkcyjnym (bo nie można tego nazwać hodowlą) tyle antybiotyków ile ważą.
Szczęśliwi Ci co mają dostęp do pewnego źródła mięsa i wyrobów z niego.
Z ezoterycznego punktu widzenia wszystko jest energią. Koniec końców organizm nasz przetwarza wszystko w energię. Niektóre organizmy wręcz wymagają energii takiej jaka jest dostarczana przez mięso. Ale czy razem z nią musimy zżerać wszystko inne co jest szkodliwe vide te antybiotyki, sterydy, półprodukty z mączki kostnej itd? Wegetarianizm wegetarianizmem, a raczej chodzi o selekcję pożywienia w sposób na tyle mądry co by się na przykład nie zatruć...
  • 0

#126

Rockmenka85.
  • Postów: 148
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kiedyś w jakimś artykule czytałam,że mięso posiada niskie wibracje śmierci.
Ludzkość wraz z rozwojem duchowym przestanie sporzywać istoty żywe.
Wydaje mi się,że jedno jest powiązane z drugim.Samoświadomość tego co jesz
jest bardzo ważna.
''Jesteś tym co jesz'' coś w tym jest :)
  • 0

#127

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ludzkość wraz z rozwojem duchowym przestanie sporzywać istoty żywe.

Zdefiniuj "istoty żywe", bo rośliny tez są żywe. Wątpliwe jest natomiast żeby cierpiały czy miały jakąkolwiek świadomość.
  • 0

#128

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wydaje mi sie, ze wiele wegetarianow to ludzie, ktorzy chca sie na sile sie wyrozniac, spodobac sie komus czy cos jeszcze innego. Nie wiele ludzi jest prawdziwymi wegetarianami...


to niestety prawda... ale tacy zazwyczaj wrzeszczą na cały sklep na widok mięsnego pasztetu by po roku wrócić do mięsnej diety. a co do atona to wole jego tłumaczenie, które przynajmniej jest szczere do bólu niż teksty w stylu "Bozia po to stworzyła zwierzęta by człowiek mógł je jeść." lub "człowiek potrzebuje białka" które to twierdzenie wskazuje na brak wiedzy rozmówcy na temat zawartości białka w roślinach. ja zanim zostałam wegetarianką nie wiedziała nawet że istnieją filmiki z rzeźni-po prostu poczułam potrzebę odstawienia mięsa i nie pożałowałam tego ani razu-a leci już trzeci rok... co do zanieczyszczenia roślin, to w pewnym zakresie sami możemy wybrać co jemy. nie kupować warzyw i owoców w supermarketach, warzywniak to naprawdę dobra rzecz. wiem jak wygląda prowadzenie takiego sklepu "od kuchni"-część warzyw jest z hurtowni, ale część od rolników czy skupiona od osób mających działki lub ogrody. po części to wina klientów że warzywa są tak napchane chemią: na marchwi zobaczą piaseczek-lecą do biedronki bo tam umyta. Jabłko ma plamkę-już nikt nie chce kupić. ziemniak za duży też źle. jak jajo brudne to też nikt nie weźmie. bo w tesco są czyste. jak się nie sypnie chemii warzywa nie wyglądają tak ładnie i choćby były zdrowsze i bardziej aromatyczne to ludzie wolą ładne i tanie.
  • 0

#129

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Taa Twoje argumenty. Nie jem mięsa bo to jest be i każdy cacy człowiek nie powinien go jeść.


Nie powiedziałem Ci, 'nie jedz'.
Możesz jeść, nie mam prawa Ci bronić.
Lecz mam prawo mówić o tym, czemu ja nie jem.

Widzisz, mięso może nie jest be, jest smaczne, kiedy jeszcze je jadłem - smakowało.
Ale kiedy widziałem jak to jest naprawdę, kiedy ten kawał mięsa jeszcze chodzi i czeka na swoją kolej pod nóż, to odechciało mi się.

U mnie na podwórku jest pewna osoba, która ma świnię w domu, mieszka naprzeciwko mojej klatki - wyprowadza ją na dwór, na smyczy lub bez, bawi się, biega, jest przyjazną istotą.
Lecz kiedy ludzie przechodzą koło włascicielki owej świni, to co robią ? na głos, bez jakichkolwiek manier i wyczucia mówią 'hahah, świniak ! hahahha'.

Takie świniaki zostają zabijane wraz z cała rodziną, jeden obok drugiego - masowo, tylko po to, żeby jakiś idiota wyśmiewał się na widok jeszcze chodzącego jedzenia.
Ja wbrew wam wszystkim traktuje zwierzęta hodowlane (krowy, świnie, owce) nie jako chodzącą kiełbaske, stek, tylko jako czuła istote, która nie skrzywidziła by mnie i jest przyjaźnie nastawiona.

Kiedy pojechałem z rodziną na wieś mój wujek ma hodowle świń, krów, kurczaków...
Poprostu, podchodziłem do każdego zwierzaka one robiły to samo i dały się pogłaskać i dało się poczuć pewną więź między człowiekiem a zwierzęciem.
Te zwierzęta akurat były hodowane w dobrych warunkach i powiem jedno - tą krowe którą pogłaskałem i nic mi nie zrobiła, emanowała od niej atmosfera lekkiego przerażenia, ciekawości...
Pojechała na rzeź, została zamordowana, żeby ktoś mógł ją zjeść.

Dlatego jestem wegetarianinem, w kotlecie nie widze kotleta, ale kawałek czyjegoś ciała.
  • 0

#130

Alienowicz.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cóż, wiem co się dzieje w rzeźni i nie obrzydza mi to wspaniałości zwierzęcego mięsa. Może i jestem okrutny, zdarza się. Mięso jest smaczne, pożywne, ma pełnowartościowe białko. Nie widzę powodu dla którego nie miałbym go jeść. W końcu posiadanie kłów do czegoś zobowiązuje... :twisted: Nie zmuszę nikogo, aby mięso jadł, to Wasz wybór, jeśli brzydzi was jedzenie- proszę bardzo. Zwróćcie też uwagę, że świnie hoduje się masowo nie dla przyjemności, tylko po to, żeby je jeść.

@up: nie zauważyłem... Cóż, mam rozumowanie typowego drapieżnika. Lubię zwierzęta. Jeść także.
  • 0

#131

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja może dorzucę tylko jedno swoje przemyślenie:
Nie po to przodkowie zleźli z drzewa i zaczęli jeść mięso, żebyśmy teraz się cofali ewolucyjnie. Mózg człowieka jest jaki jest, bo musieliśmy zacząć kombinować jak mięso dorwać, ale i dlatego, ze mięso (cobyście nie powiedzieli) nigdy nie zostanie zastąpione przez rybę czy rośliny. Oczywiście można płakać po śwince czy krówce, ale w takim bądź razie ja od jutra wsuwam piasek i stawiam krzyże stokrotką które te zwierzaczki wcinają.

Niszczymy tyle naturalnego porządku, a tu znajdują się osoby które psują dodatkowo ostatnią zależność z którą żadna sieć firm nie walczy....
  • 0

#132

mycroft.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Kiedyś w jakimś artykule czytałam,że mięso posiada niskie wibracje śmierci.
Ludzkość wraz z rozwojem duchowym przestanie sporzywać istoty żywe.
Wydaje mi się,że jedno jest powiązane z drugim.Samoświadomość tego co jesz
jest bardzo ważna.
''Jesteś tym co jesz'' coś w tym jest :)


Ezoterycznie i trzecim okiem - mięso jest nośnikiem czerwonej energii eterycznej - słowem energii o najniższej wibracji jaka występuje naturalnie u człowieka i którą wpompowuje do organizmu czakra podstawowa. Medycyna niekonwencjonalna zaleca odstawienie mięsa jako takiego w momencie leczenia na przykład raka - gdyż ten wchłania taką energię i takowa pobudza go do rozrostu. Nośnikiem czerwonej energii jest jeszcze w pewnym stopniu jeden popularny owoc - ale głównie człowiek dostarcza sobie tej energii poprzez mięso. Z Bogiem sprawa jeśli takowe zawiera tylko tą energię a nnie dodatkowo energie inne - szkodliwe...ale to już wiemy.
Jeśli patrzeć pod kontem wibracji - tak to jest najniższa wibracja energetyczna którą przyswaja człowiek.
Wszystkie choroby mają wibrację energetyczną poniżej wibracji czerwonej energii - wszystkie poza rakiem, który ma wibrację wyższą.
  • 0

#133

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mycroft - o jakim owocu mówisz ?
  • 0



#134

Alienowicz.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozwijam się duchowo. Pomimo to mięso nadal stanowi fundament mojej diety. I mam w d...ie czy ma negatywną energię. Podświadomie wiem, że jest dla mnie dobre i to wystarczy. Mięso- to jest to co tygrysy lubią najbardziej! :F

mycroft ma zapewne na myśli soję, bo pod względem wartościowości białka jest bardzo zbliżona do mięsa. :P
  • 0

#135

NO_NAME.
  • Postów: 614
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja może dorzucę tylko jedno swoje przemyślenie:
Nie po to przodkowie zleźli z drzewa i zaczęli jeść mięso, żebyśmy teraz się cofali ewolucyjnie. Mózg człowieka jest jaki jest, bo musieliśmy zacząć kombinować jak mięso dorwać, ale i dlatego, ze mięso (cobyście nie powiedzieli) nigdy nie zostanie zastąpione przez rybę czy rośliny. Oczywiście można płakać po śwince czy krówce, ale w takim bądź razie ja od jutra wsuwam piasek i stawiam krzyże stokrotką które te zwierzaczki wcinają.


dobre, tego nie znałam. zdradź mi, co to za cudowny, tajemniczy składnik znajduje się w mięsie, że nie ma go w innym mięsie (mięso to także mięso ryb, a nie tylko ssaków). ja jeszcze nigdy nie słyszałam o takim. a jeśli uważasz że nie jedząc mięsa uwsteczniam się to pozostaje mi chwalić Boga, Allacha czy inne bóstwo za takie uwstecznienie. co do niszczenia porządku... heh nie wiedziałam że wielotysięczne społeczności tradycyjne rezygnujące z mięsa (choćby Okinawa, Hunzowie, mieszkańcy Abchazji-swoją drogą społeczności gdzie nie występują takie choroby jak rak, demencja umysłowa związana z wiekiem, choroby serca a ludzie często dożywają stu lat) zaburzają równowagę środowiska i cofają się w ewolucji. dodajmy że zwyczaj niejedzenia mięsa w piątki to manipulacja reptilian mająca na celu zatrzymanie rozwoju polaków.

co do soji - radzę jej raczej unikać, bo są różne głosy na jej temat. ja komponując dietę opieram się na zasadach uzupełniania aminokwasów. trzeba przyznać że doskonale zdaje ona egzamin-nie wystąpiły nawet najmniejsze objawy niedoboru białek. dodam że nie lubię soji-a teksturatu, który z soją ma już niewiele wspólnego a bywa popularny wśród wegetarian w szczególności. kotlety sojowe czy inne produkty z rafinowanych ziaren mają tyle samo wartości co biała mąka-czyli żadne.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych