Behemoth pozywa przeciwnika sekt
PROCES O ZNIESŁAWIENIE WYTOCZONY PRZEZ MUZYKA BEHEMOTHA
Proces o naruszenie dóbr osobistych szefowi Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszardowi Nowakowi wytoczył lider deathmetalowego zespołu Behemoth, Adam Darski. Powód? Nazwanie muzyka "wielokrotnym przestępcą". Sprawa ma związek z koncertem w 2007 r., podczas którego lider Behemotha miał podrzeć Biblię, a kościół katolicki nazwał "grupą zbrodniczą".Muzyk twierdzi, że Nowak zniesławił go w marcu tego roku w wywiadzie dla Gazety Świętojańskiej (internetowy portal w Gdyni), nazywając go wielokrotnie przestępcą. Szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami zarzucił wokaliście Behemotha, że ten podczas koncertu we wrześniu 2007 r. w Gdyni podarł Biblię, a Kościół katolicki nazwał "grupą zbrodniczą". Resztki Biblii miały zostać spalone przez publiczność.
Proces odroczonyW poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbyła się pierwsza rozprawa w tej sprawie. Proces został jednak odroczony do 11 marca. Pełnomocnik muzyka Maciej Szudek poprosił bowiem o czas na zapoznanie się z odpowiedzią na pozew, przygotowaną przez Nowaka. Muzyk nie chciał rozmawiać z dziennikarzami.
Darski domaga się od Nowaka przeprosin na łamach "Gazety Wyborczej" oraz wpłaty trzech tysięcy złotych na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt "Ciapkowo" w Gdyni.
Nazywa go "satanistą"
Nowak zapowiedział w rozmowie z dziennikarzami, że nie zamierza przeprosić Darskiego, którego nazywa satanistą.
- Jeżeli ja teraz przeproszę, to dam zielone światło muzykom satanistycznym, że oni mogą na scenie wszystko robić - będą palili krzyże, darli Biblię i obrażali chrześcijan. Wolę już pójść do więzienia - oświadczył szef Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami.
W lutym tego roku Prokuratura w Gdyni wszczęła postępowanie w sprawie koncertu grupy Behemoth "z urzędu" po doniesieniach w mediach. O przebiegu występu zespołu, media poinformował Ryszard Nowak.
Potrzebne dwie osobyPo trzech miesiącach ze względów formalnych śledztwo zostało jednak umorzone. Stało się tak, ponieważ prawo stanowi, że o przestępstwie obrazy uczuć religijnych może być mowa tylko w sytuacji, gdy zgłoszą się co najmniej dwie osoby, które poczuły się poszkodowane. W tym przypadku była tylko jedna.
W tej sytuacji Nowak wystąpił z prywatnym aktem oskarżenia przeciw liderowi Behemotha o obrazę uczuć religijnych i zniesławienie kościoła katolickiego. Sąd jednak umorzył i to postępowanie.
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html