364 odpowiedzi w tym temacie

[mojo]

ale do kary śmierci i masowych demonstracji to jeszcze daaaleko.

Kogo byś chciał tutaj karać śmiercią? Bo nie rozumiem twojej wypowiedzi...

[NoMeansNo]

...ponieważ odnosi się do konkretnej wypowiedzi i do pewnego kontekstu.

Reakcja na takie zachowanie - jest po prostu zróżnicowana - ale daleko jej do skrajności.

[BENDER]

Chyba nie dziwne że są przeciwni sektom gdzie stosuje sie hipnozę i wiele innych technik manipulacji.Zagarnia się majątki,uzależnia od siebie osoby albo każe im się popełniać samobójstwo

Jak bym czytał opis KK.

Użytkownik BENDER edytował ten post 05.02.2008 - 08:39

[Sabaku No Gaara]

Obraza uczuć religijnych, tak?
A czymże ona jest?
Mnie się wydaje, że tzw. obrażone uczucia, to brak umiejętności zdystansowania się do pewnych spraw. Gdyby ktoś na moich oczach podarł podręcznik do fizyki, może i zadowolony bym nie był, ale w końcu każdy odpowiada za siebie i mnie nic do tego.

Ludzie, przecież to jest wyłącznie Wasz problem, jeśli ktoś zaatakuje Waszą wiarę, no bo niestety, ale ten ktoś wyraził siebie poprzez obrazę, a Wy jak małe dzieci od razu płaczecie. Tak to wygląda - jeśli ktoś Was obraża, to jest tylko Wasz problem.

Nadstawcie drugi policzek, jak Was Jeszua uczył.

[scpt]

Kościół "święty" nie jest Większość ludzi porzuca wiarę bardzo często właśnie z powodu tej instytucji.Ale nie można go porównywać do niebezpiecznych sekt.Jest w nim na pewno "narzucanie" się i wiele beznadziejnych przepisów nijak mających się do nauk Jezusa.Przeszłość kościoła to już w ogóle farsa i nie wiem czemu nie zrobiono jakiejś całkowitej przemiany w Chrześcijaństwie.Jeszcze gorzej prezentuje się większość księży ze swoim podejściem do wierzących i do spraw duchowych...

Koniec offtopa w każdym bądź razie takiemu symbolowi jak Biblia, należy się szacunek.Właśnie dlatego że istnieje coś takiego jak kultura osobista.

Obraza uczuć religijnych, tak?
A czymże ona jest?
Mnie się wydaje, że tzw. obrażone uczucia, to brak umiejętności zdystansowania się do pewnych spraw. Gdyby ktoś na moich oczach podarł podręcznik do fizyki, może i zadowolony bym nie był, ale w końcu każdy odpowiada za siebie i mnie nic do tego.

To nie tak...co innego wiara co innego nauka.Jak tego nie odróżniasz poczytaj trochę na ten temat.

Ludzie, przecież to jest wyłącznie Wasz problem, jeśli ktoś zaatakuje Waszą wiarę, no bo niestety, ale ten ktoś wyraził siebie poprzez obrazę, a Wy jak małe dzieci od razu płaczecie. Tak to wygląda - jeśli ktoś Was obraża, to jest tylko Wasz problem.

Może i jest to problem,ale wtedy obrażający nie różni sie niczym od dresa z pod bramy.

Nadstawcie drugi policzek, jak Was Jeszua uczył.

Gdyby każdy nadstawiał drugi policzek świat byłby niemal idealny Jezus za bardzo wierzył w ludzi i sie pomylił.

Użytkownik scpt edytował ten post 05.02.2008 - 09:38

[Indoctrine]

Jakby palili koran, to by tu wiele osób im przyklasnęło, a tak jest wielkie oburzenie.

Tak odważni to by nie byli, to jedno. A drugie, znacznie mniej by ludzi przyklasnęło spaleniu Koranu. Głównie dlatego, że chrześcijanie mimo, że nie widzą w nim świętej księgi, to jednak potrafią uszanować.. Jak była słynna sprawa karykatur w Dani, to katoliccy hierarchowie wypowiadali się, że to raczej nie jest zbyt w porządku i granice dobrego smaku trochę przekroczyło.

[apo5]

Jaka obraza uczuć religijnych...modlicie się do Boga czy do książki albo do obrazu albo do figurki? Zastanówcie się.

Ktoś wie co z tym kolesiem co miał na youtube wypuscic filmik jak niszczy koran?

[Alyna]

Po prawdzie, gdyby Nergal podarł Koran albo Torę to jestem przekonana w 100%, że pan Nowak przemilczałby ten fakt. Ale tak szczerze mówiąc tak jak napisał scpt, jakby ktoś powiedział o czyjejś matce coś złego tylko dlatego, że nie wierzy w ideę macierzyństwa i nic ona dla niego nie znaczy to zapewne ta osoba dostała by po twarzy za obrazę pomimo swoich poglądów. Rozumiem, że sobie Behemot śpiewa "kaka demona" itp. ale nie znaczy to, że musi przy tym niszczyć symbole wiary żeby udowodnić wszystkim jak to ona ma głęboko w d*** wiarę innych. Te wszystkie dzieciaki przeżywające bunt sie pewnie cieszą i popierają bo przecież to jest cool. Do tego, gdy katolik się oburza, że jest obrażany z powodu swojej wiary to wszyscy go opluwają, ale jak robią to wyznawcy innych religii to nikt nie oponuje bo przecież tak nie wolno.
Ja nie wierzę, ale inni wierzą i nie znaczy to, że mam ubliżać ich wyznaniu nawet jeżeli wyznają wiarę w latające spaghetti czy cokolwiek innego. Mogę się nie zgadzać, ale trochę kultury nikomu jeszcze nie zaszkodziło. No, ale panowie z Behemota grają dla buntowników, którzy nienawidzą świata, więc chyba nie ma o czym mówić.

Użytkownik Aylinn edytował ten post 05.02.2008 - 10:17

[mithrandir]

Mnie zastanawia jedno. Jeśli jest to impreza zamknięta, 30 zł wstęp, Behemoth jako zespoł death metalowy z antyreligijnym przesłaniem, to po kija iśc na koncert skoro to obraża moje takie a nie inne uczucia ?
Jeśli idę na koncert Nile, który w tekstach porusza tematyke starożytnego Egiptu i mitologii, to obraża on moje uczucia religijne hańbiąc imię mojego Boga Ozyrysa ?

[Sabaku No Gaara]

Dokładnie. Sami się pchają na takie koncerty, a potem płacz i zgrzytanie zębów.

"Gdy leżysz obok torów, nie narzekaj na przejeżdżające pociągi".

[Ozzy667]

Ale ten ktoś pewnie miał zamiar shanbienia czegoś czym możemy się poszczycić za granicą, a takich rzeczy jest naprawdę niewiele. A poza tym katolicy to dla mnie wręcz dziwolągi. Cos tylko powiesz, to od razu w płacz i majaczenie. Ale troche rozumu jakby mieli to by wiedzieli, że na taki rzeczy nie warto zwracać uwagi.

BEHEMOTH RULEZ papo protos kako demona!

[mojo]

Myślisz że fanom na widowni się to nie podobało? Moim zdaniem byli tym zachwyceni. Pewnie Behemoth wybrał do tego jeszcze utwór "Decade Of Therion" nadający wspaniały klimat podczas niszczenia Biblii. Fani byli zachwyceni. Nie chcesz tego słuchać to nie idz na koncert.

[mithrandir]

Grali Christgrinding Avenue z najnowszej płyty.

[Vaherem]

Krótko, konkretnie - skoro jak mówił jeden z przedmówców, impreza była zamknięta to imo Nowakowi i innym Atonom wara od tego co tam się działo

Czasem bywam w kościele - i omal nie pękłem ze śmiechu kiedy proboszcz miał kazanie o bibli szatana i LaVeyu. Gdybym był satanista oskarżyłbym go o obraze uczuć religijnych

Użytkownik Vaherem edytował ten post 05.02.2008 - 13:18