No prosze zaledwie dwa lub trzy dni do rozwiazania, a tu taki zmasowany atak "sceptyków"
Panowie sceptycy czyżby coś Was jednak niepokoiło? W psychologii takie zjawisko nazywa się zagłuszeniem własnych obaw przez uzewnętrznienie swojej agresji. Skoro jest inaczej to dlaczego nie zaczekacie jeszcze tych dwóch trzy może trzech dni? Coś mi się wydaje, ze próbujecie w ten sposób zagłuszyć własne wątpliwości. To tak jak ta małpa co zasłania sobie oczy i uważa że wtedy tego co ją przeraża nie ma, bo przeciez ona tego w danej chwili nie widzi. Troszke więcej dystansu panowie sceptycy i cierpliwości stanowczo Wam się przyda.
Wow! Nie wiedzialem, ze jest tu takze psycholog na etacie.
Ale niestety masz pecha. Twoja diagnoza jest nietrafiona.
A wystarczy przeczytac ze zrozumieniem. Juz kilka razy napisalem, ze nie neguje, ze cos sie moze wydarzyc. Ale brak ku temu przekonywujacych dowodow...