2740 odpowiedzi w tym temacie

[ccooll]

Jaki zagniony kawałek S-3 ? Na forum astro Eurycide został oświecony, ten kawałek wysublimował jeśli wiesz co to znaczy widziano go tylko raz i wyparował , więc o co te pretensje? Pozatym miał z 10 metrów średnicy czy ileś, nie warto sobie nim zawracać głowym.

czy są na to jakieś dowody że wyparował, czy to wróżenie z fusów

[niewierzewto]

Więc nie przyczepiajcie się do tego odłamka S pozatym miał pare metrów i nie byłby w stanie nic zrobić uderzając w Atlantyk..

[ Dodano: 2006-05-23, 13:27 ]
ccooll A te kody biblijne i wizje jakiegoś kolesia to nie jest wróżnie z fusów przepowiednie itd ? A może ten kawałek poprostu nagle zniknął ot tak co? Już nawet wasz admin zrozumiał to, może on wam wyjaśni..

[Eury]

3-D wysublimiwal nie 3-S ... uczepiliscie sie glownych fragmentow komety B i C ktore sa faktycznie juz bardzo daleko od Ziemi ale nie o tym mowa.

[niewierzewto]

No ale innych groźnych dla Ziemi fragmentów komety nie było, to czym się mamy zajmować? Ja dalej czekam na ten "niewidoczny" kawałek komety co ma uderzyć..

[ Dodano: 2006-05-23, 13:31 ]
ccooll czy dla Ciebie obserwacje astronomiczne to jest wróżenie z fusów a przepowiednie i sny EJ to prawda podparta dowodami?

[ccooll]

Więc nie przyczepiajcie się do tego odłamka S pozatym miał pare metrów i nie byłby w stanie nic zrobić uderzając w Atlantyk..

[ Dodano: 2006-05-23, 13:27 ]
ccooll A te kody biblijne i wizje jakiegoś kolesia to nie jest wróżnie z fusów przepowiednie itd ? A może ten kawałek poprostu nagle zniknął ot tak co? Już nawet wasz admin zrozumiał to, może on wam wyjaśni..

czyli astronomowie tez mają wizje i sny prorocze

[Neko]

No ale innych groźnych dla Ziemi fragmentów komety nie było, to czym się mamy zajmować? Ja dalej czekam na ten "niewidoczny" kawałek komety co ma uderzyć..

[ Dodano: 2006-05-23, 13:31 ]
ccooll czy dla Ciebie obserwacje astronomiczne to jest wróżenie z fusów a przepowiednie i sny EJ to prawda podparta dowodami?

Bo ja caly czas powtarzam i nalezy mi sie nagroda za cierpliwosc.
BRAK TWARDYCH DOWODOW , ba, jakichkolwiek dowodow, ze fragment komety uderzy w ziemie. Spekulacje kontrolera to troche za malo. Sny mamy i dziadka to troche za malo. Transmisje umyslowe - to troche za malo. Skoro brak przekonywujaych dowodow, moze warto zaufac Agencji Kosmicznej NASA, ktora ma pare dolarow w budzecie i ktora ma pare komputer ciul lepszych nizeli Pentiumy III i moze z duzym powodzeniem monitorowac tego typu obiekty. Skoro mowia, ze nic sie nie wydarzy, skoro profesjonalni badacze kosmosu wypowiadaja sie w podobnym tonie, to nalezy przyjac to za dobra monete. Skoro brak jednoznaczych dowodow, to po cholere siac panike i twierdzic: "na pewno bedzie katastrofa"?

[General]

Wiecie co jest najgorsze... Nawet jesli zdarzylby sie taki kataklizm to szczerze watpie czy zmienilby on cos w podejsciu Wielkich tego Swiata do spraw o ktorych tu rozmawiamy ;<

Oczywiscie zawsze jest szansa, ze jednak dalby cos do myslenia, ale pod jednym warunkiem. Zniszczenia musialyby byc czyms tak wielkim aby zabraklo na to slow aby to opisac... I oczywiscie musialoby to dotknac ktoras z poteg swiatowych.

Dowodem na to niech bedzie sprawa WTC. Od tamtego czasu ludzie maja swira na punkcie bezpieczenstwa - jak jest jakies wydarzenie to zawsze towarzyszy temu wydarzeniu priorytet nr.1 - sprawa bezpieczenstwa. Jest to oczywiscie z jednej strony dobry trend a z dugiej tragiczny. Nie potrafimy poczynic jakichkolwiek zmian na lepsze bez wyraznego, na ogol pociagajacego za soba wiele ofiar doswiadczenia :wall:

[Ejael]

Akurat sw. Augustyn to fatalny przyklad. Niedowartosciowany, okrutny facet, ktory wiele krzywd zrobil (popieral chociazby niewolnictwo i pisal wstretne rzeczy o kobietach).

Nie ważne kto - chodziło mi bardziej o wymowę wierszyka; każdy może się zmienić i każdy czas na pozytywną zmianę jest dobry.

Wez tez pod uwage, ze nie kazdy jest wierzacy - ja akurat jestem wierzacy, chociaz moja wiara jest marna - ale sa tez np. ateisci i tych takze nalezy szanowac, nieprawdaz?

Nie napisałem że kogoś nie szanuję. Nizależnie od wiary chyba każdy człowiek na Ziemi (no może nie każdy bo są zwyrodnialcy) wie i odczuwa to że miłość jest dobra a nienawiść zła. Wszyscy jesteśmy tacy sami, każdemu należy się miłość i szacunek. To generalnie temat na inny wątek ale siła miłości jest najpotężniejszą siłą na Ziemi: najwięksi zwyrodnialcy przed nią pękali, największe zło świata przed nią ustępowało, człowiek który rozsiewał miłość, JPII zgromadził najwięcej ludzi w jednym miejscu w historii naszej planety - 5 milionów ludzi w Manili w 1995 r. itd. itp. Każdy może poczuć jak miłość i dobro wpływa na nasz rozwój duchowy - wystarczy zrobić dobry uczynek i od razu, w tej samej chwili, energia spływa do nas i ładujemy się potężną mocą.

Hymn o miłości

[Eury]

Ocalić życie w Maju - część IV
Eric Julien 11 maj 2006
opublikowano dzisiaj 23 maja 2006

tłumaczenie: Eurycide
vortal rzeczy paranormalnych
www.paranormalne.pl
część I

Na wstępie pragnę przeprosić wszystkich tych, którym nie odpowiedziałem poprzez email lub inne kanały. Jeśli nie otrzymałeś odpowiedzi, prosze nie miej o to do mnie żalu. Zostałem zasypany listami, z pytaniami o to, które strefy zostaną dotknięte przez tsunami lub o to jakie należy podjąć działania aby się przygotować. Odpowiadam teraz na te wszystkie pytania w tym artykule, tak szczegółowo jak bardzo pozwala mi na to moja wiedza. Aby dać wam pojęcie jak dużo emaili otrzymałem to powiem, że przez jeden tydzień od uruchomienia strona www.savelivesinmay.com zaliczyła 1 milion odwiedzin.

Chcę podziękować wszystkim tym, którzy obawiaja się w moim imieniu o to co się ze mną stanie jeśli minie 25 maja i nic się nie wydarzy. Ich troska jest szczera, i wiem że nie jestem sam. Jaki ciężar, który mógłbym udźwignąć może się równać z milionami potencjalnych ofiar?

Nie przynoszę jednak strachu. Wiele listów które odbieram różni się bardzo. Od tych które są przesiąknięte nienawiścią do mojej osoby po te z życzeniami pomyślności, od apatii po konstruktywne działania. Niektórzy pytają mnie co mają zrobić aby ocalić swoją skórę, inni co zrobić aby ocalić bliskich.

Począwszy od chwili kiedy skonczycie czytać ten czwarty już artykuł i zarazem ostatni przed 25 maja 2006 roku, odliczanie będzie nieubłagane. Każda stracona minuta, w której nie ostrzegacie innych przynosi tysiące ofiar.

[...]

Podstawowe FAKTY

"Tak wiem, ze NASA tak powiedziala... od kiedy zaczely sie pojawiac moje pierwsze artykuly, pisalem ze NASA bedzie wciaz to powtarzac... wszystko jest "w porzadku". Oficjalnie nie ma zagrożenia. Fragmenty głównego ciała komety SW3 przelatują bardzo daleko od Ziemi. Powtarzam to od wielu tygodni począwszy od 2 strony mojego pierwszego artykułu. Czy to oznacza ze wszystko jest w rzeczywistosci w porzadku? Zatem gdzie zawedrowal fragment S w tablicach NASA? Czy wysublimowal? Co z fragmentami, ktorych nie widzimy? Co z tymi, ktore formuja sie nieustannie w sposob ktory jest zaskoczeniem dla astronomow? Jak przypominalem Ziemia nie przeciela 'Tau Herculides' (roju meteorów) związanego z SW-3.

Astronom Paul Wiegert z Uniwersytetu w zachodnim Ontario, autor publikacji o 25 maja, w powiązaniu pomiędzy kometą SW3 a rojem meteorów Tau Herculides powiedział:



"Wierzymy, że chmura rozchodzi się zbyt wolno aby osiągnąć Ziemię zaledwie w 11 lat po fragmentacji, ALE TO ZALEŻY OD TEGO CO SPOWODOWAŁO ROZPAD KOMETY"

Najbardziej powszechnym wytłumaczeniem rozpadku SW-3 jest stres termalny który dotknął zamrożone jądro, to tak jakby kulkę lodu wrzucić do gorącej zupy. Kometa rozpada się kiedy zbliża się do Słońca, po długim okresie gdy przebywała na zimnych krańcach naszego układu planetarnego. Jeśli faktycznie temperatura sprawiła że mamy rozpad, to chmura fragmentów powinna rozchodzić się bardzo wolno i żadnego zagrożenia ze strony meteorów nie należy się spodziewać.

Z drugiej jednak strony, co jeśli rozpad był spowodowany zderzeniem komety z jakąś skałą? Gwałtowna kolizja mogła wyrzucić znacznie szybciej fragmenty komety które osiągną Ziemię w 2006 roku.

Posuwający się proces rozpadku powoduje, że silny deszcz meteorów z SW-3 pozostaje realną możliwością.

c.d.n

[ccooll]

"czyli astronomowie tez mają wizje i sny prorocze" ee o co Ci chodzi z tym?

Popieram Neko, brak jakichkolwiek dowodów. Mamy nową po 2012 date końca świata ot prosze już bardziej wierze w to niż, sny, wizje jakiegoś kolesia...
http://wiadomosci.on...85,16,item.html

to że w NASA prorokują nie przeszkadza ci ????

[Neko]

Posuwający się proces rozpadku powoduje, że silny deszcz meteorów z SW-3 pozostaje realną możliwością.[/i]

c.d.n

Mnie gosc coraz bardziej przypomina dr. Pajaka. A te infor, ze otrzymal dane droga pozazmyslowa totalnie mnie rozwalilo. I tym samym wszelakie jego spekulacje mozna spuscic w muszli klozetowej.

Ja droga pozazmyslowa otrzymalem informacje, ze w nocy bedzie... ciemno!
[size=9]
EDIT admin:
warn: czytaj dokladniej! - Paul Wiegert z Uniwersytetu w zachodnim Ontario -
twoje posty nic nie wnosza do tematu

[niewierzewto]

Jakie proroctwa? O co Ci chodzi? Znasz podstawowe prawa fizyki ? Przecież tam mają taki sprzęt o jakim Ci się nawet nie śniło i taką ekipe ludzi dysponującą tak zawansowany aparatem matematycznym i znajomością praw fizyki że to coś niesamowitego. Gdyby nie ludzie tacy jak oni nie mielibyście takiego komputera przed oczami. Tutaj wszędzie działa fizyka mając odpowiednie dane, można wyliczyć inne. Tu nie ma miejsca na sny czy przepowiednie.

[ Dodano: 2006-05-23, 14:07 ]
Ps. pozatym od czego jeszcze są komputery :-)

[NHolokaust]

Mnie gosc coraz bardziej przypomina dr. Pajaka. A te infor, ze otrzymal dane droga pozazmyslowa totalnie mnie rozwalilo. I tym samym wszelakie jego spekulacje mozna spuscic w muszli klozetowej.

Ja droga pozazmyslowa otrzymalem informacje, ze w nocy bedzie... ciemno!

Początkowo myślałem, że wniesiesz coś swoją osobą, a tymczasem okazuje się że jesteś kolejnym z domorosłych "sceptyków" (bo Sceptykiem przez duże S nazwać siebie nie możesz, ze względu na infantylny ton Twoich wypowiedzi i fakt, że chowając się pod płaszczem ironii tylko się wykretyniasz, ale mniejsza o to). Jeśli chciałbyś zostać Sceptykiem, przestań odrzucać niektóre zjawiska dość popularnym wyjaśnieniem "Bo nie", "Nie wierzę i już", "Bo to bzdury", a rusz głową (podpowiedź: to ta elipsoidalna część Twojego ciała, spoczywająca na szyi).

Jakie proroctwa? O co Ci chodzi?

Mamy cały dział na ten temat, chyba że nie umiesz obsługiwać przeglądarki.

Przecież tam mają taki sprzęt o jakim Ci się nawet nie śniło i taką ekipe ludzi dysponującą tak zawansowany aparatem matematycznym i znajomością praw fizyki że to coś niesamowitego.

Tam mają ludzi, którzy nie potrafią odeprzeć prostych zarzutów wobec np. Misji Księżycowych, czy też Iapetusa.

Znasz podstawowe prawa fizyki ?

Twoim zdaniem wyliczanie trajektorii komety oraz statystycznego prawdopodobieństwa jej uderzenia w Ziemię to podstawowe prawa fizyki?

Gdyby nie ludzie tacy jak oni nie mielibyście takiego komputera przed oczami.

Przesadzasz, "ludzie tacy jak oni" korzystają z komputerów, a nie je wymyślają. Od tego mamy naukowców wykształconych w innych dziedzinach.

Tu nie ma miejsca na sny czy przepowiednie.

Dokładnie, dlatego wszyscy skłonili się ku Nostradamusowi po katastrofie Challengera.

[Neko]

Początkowo myślałem, że wniesiesz coś swoją osobą, a tymczasem okazuje się że jesteś kolejnym z domorosłych "sceptyków" (bo Sceptykiem przez duże S nazwać siebie nie możesz, ze względu na infantylny ton Twoich wypowiedzi i fakt, że chowając się pod płaszczem ironii tylko się wykretyniasz, ale mniejsza o to). Jeśli chciałbyś zostać Sceptykiem, przestań odrzucać niektóre zjawiska dość popularnym wyjaśnieniem "Bo nie", "Nie wierzę i już", "Bo to bzdury", a rusz głową (podpowiedź: to ta elipsoidalna część Twojego ciała, spoczywająca na szyi).

Widzisz, gdybys potrafil czytac ze zrozumieniem, to bys zauwazyl ze nie jestem zadnym sceptykiem. Ale ile razy mozna sie powtarzac? Probujesz wzniesc sie na wyzyny jakiejs splaszczonej i regresyjnej grafomanii i nawet dobrze Ci to wychodzi, jedak podaruj sobie chamskie i glupie odzywki.

Jest takie fajne powiedzenie: szanuj innych jesli chcesz aby i Ciebie szanowano.

Ja rozumiem, ze jestes oswiecona istota, ktora bije wszystkich na leb na szyje swoja inteligencja, percecpja, szerokim spojrzeniem na swiat. Ale przyjmij do wiadomosci, ze ktos
inny moze miec odmienne zdanie, ktore nie zawiera sie w kilku kluczowych meandrach: "mialem sen", "przekaz pozazmyslowy", "czuje to". Ja opieram sie na chlodnych kalkulacjach i chocbys nie wiem jak dlugo pchal ten kamien pod gore, syzyfowej latki wszak sie nie pozbedziesz.

PS. Slowo "wykretyniasz" to Twoja radosna tworczosc, czy tez moze zaczerpnales ta frazeologie z jakiegos "pozazmyslowego slownika?

[NHolokaust]

Smiesza mnie tylko...

Uważasz, że to przemawia na Twoją korzyść?

Jest takie fajne powiedzenie: szanuj innych jesli chcesz aby i Ciebie szanowano.

Brawo, teraz możesz wyciągnąć wnioski (także jeśli chodzi o powyższycytat).

Ale przyjmij do wiadomosci, ze ktos
inny moze miec odmienne zdanie, ktore nie zawiera sie w kilku kluczowych meandrach: "mialem sen", "przekaz pozazmyslowy", "czuje to".

Owszem, przyjmuję to do wiadomości, jednakże nie w przypadku, kiedy ktoś reprezentujący taki światopogląd do wszystkiego co "inne" i "nie pasujące" odnosi się stwierdzeniem "Śmieszą mnie tylko". Litości.

PS. Slowo "wykretyniasz" to Twoja radosna tworczosc, czy tez moze zaczerpnales ta frazeologie z jakiegos "pozazmyslowego slownika?

To mój radosny neologizm. Obrażać Ciebie nie zamierzam, a tego typu określenie idealnie pasuje do Twoich postów.
Jeśli nadal coś do Ciebie nie dociera to poniżej masz mój numer gg, na stronie głównej - shoutbox, a także opcję Prywatnych Wiadomości.