Napisano 24.05.2006 - 14:44
Napisano 24.05.2006 - 14:45
Napisano 24.05.2006 - 14:52
"oj mylisz się bardzo dla twoje informacji źarnko piasku rozpędzone do 40 km/s" Ziarnko piasku nie doleci nawet do Ziemi, zobaczysz je w postaci to co nazywasz "spadającą gwiazdą" A większe wcale nie mają prędkoci 40km/s...
Napisano 24.05.2006 - 14:52
Napisano 24.05.2006 - 14:54
przeciez wy piszecie takie same glupoty o 'znakach' wiec nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi legalize
Napisano 24.05.2006 - 15:02
już się zaczeło? to jest znak!
Nie wiem czy to ironicznie czy normalnie, ale jak masz sie lać z tego tematu to lepiej juz nic nie pisz bo robisz bajzel
A co do tej katastrofy : Zwykły zbieg okoliczności. Bez przesady ;-)
Napisano 24.05.2006 - 15:04
Napisano 24.05.2006 - 15:25
Napisano 24.05.2006 - 15:27
Napisano 24.05.2006 - 15:42
Najaktywniejsze w tej chwili jest forum Erica Juliena. Tekst jednego z forumowiczów:
Coś zbliża się pod kątem 45° z prędkością 11 mil na sekundę na południu od Azorów - dokładny czas nie jest znany, ale są to okolice 25-27 maja - obiekt ma 1,5 tony. Wschodnie bunkry na terenach Ameryki dostały zaopatrzenie i aktualnie posiadają status "przygotowane", na ćwiczenia "Pacific Peril" w dniach 23-26 maja. Na morzu panuje wzmożony ruch statków wojskowych. Wywiad sugeruje 100-metrową falę (wszystko będzie zależalo od aktywności wulkanicznej). Najbardziej ucierpi Nowy Jork i Floryda.
Spokojnie proszę, bez paniki. Tekst do złudzenia przypomina założenie do ćwiczeń, bo od kiedy przewidywaną wysokością fali tsunami zajmuje się wywiad wojskowy i skąd zwykły śmiertelnik wziąłby dane o "wzmożonym ruchu statków wojskowych" (przyp. wojskowy nigdy nie użyje słowa "statek" w odniesieniu do okrętu wojennego)? Wygląda to na "kontrolowany przeciek" z prowadzonych ćwiczeń. Wziąć należy też pod uwagę, że to strona Erica Juliena, który musi bronić swojej racji. Na forum jak wiadomo może się znaleźć wszystko, łącznie z "symbiotycznymi bakteriami" działającymi na zasadzie "przyczepiło się gówno okrętu i mówi - płyniemy". Bardzo możliwe, że doszło do jakiejś nieokreślonej współpracy (np. scenariusz ćwiczeń opracował Julien) i w razie czego wszystko zamknie się w ramach ćwiczenia. Wilk syty i owca cała. Oficjalnie NASA zajęła stanowisko:
Na liście (NASA) brakuje następujacych fragmentów: 3-A , 3-F, 3-I, 3-O, brakuje również fragmentu 3D który podobno zdążył już całkowicie wyparować. Czyżby te brakujące też już wyparowały - bardzo możliwe. Najdziwniejsze jednak jest to, że na liście jest mimo to aż 6 nowych fragmentów i ma ona teraz 67 kawałków. [...] No proszę wreszcie NASA zaczęła się wybudzać ze snu zimowego. [...] ... ziemia wejdzie w warkocz fragmentu 3-S w dniu: 06.06.2006. Datę tą jak ktoś chce można zapisać również 06.06.06. Dziwne te trzy szóstki nieprawdaż? W dniu 06.06.06 nie sugerujcie się podaną odległością fragmentu 3-S, ona dotyczyć będzie tylko tego fragmentu, natomiast warkocz będzie w odległości 0,000. Przewidywania, prognozy czy przepowiednie mają jedną wspólną cechę - ich prawdziwość możemy zweryfikować dopiero po fakcie. Jeśli jutro nic się nie stanie, to nie martwmy się, bo ostatni fragment komety minie Ziemię dopiero 6 czerwca. Zasada jest prosta. Każdy z dużych fragmentów przecina orbitę Ziemi z wyprzedzeniem, a Ziemia po pewnym czasie wchodzi w jego warkocz i wszystko zależy od tego co znajduje się w tym warkoczu, a może być wszystko - od pyłu po większe kawałki.
post: Jakub - FPP Kod Czasu. Jak się okazuje niedługo trzeba czekać na następne niespodzianki, proszę bardzo oto ona: "Następna niespodzianka? Być może chodzi o plamę słoneczną. Coś nadlatuje od strony Słońca. Małe czy duże na razie nie wiemy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Nie znam się na interpretacji tego typu zdjęć i trudno mi coś powiedzieć na ten temat. Być może faktycznie chodzi o plamy na Słońcu, bo gdyby to "coś" nadlatywało od strony Słońca, to nie powinno zmieniać kształtu a tylko wielkość. Tu zmienił się kształt zaledwie w ciągu dwóch dni. Ponadto zmiana kolorów obrazuje chyba rozkład temperatur. Jeśli jest to obiekt pozasłoneczny, to skąd tak wielka "korona" temperatury? Gdyby chodziło o obiekt kometarny, to otoczka powinna mieć kształt bardziej zbliżony do kształtu obiektu. Dzięki Julienowi możemy jednak stwierdzić, że w kosmosie nie jestesmy sami, a otacza nas mnóstwo "kosmicznych śmieci", które uparły się wziąć Ziemię za swoje "wysypisko".
Pobrane z TĄD
Napisano 24.05.2006 - 16:45
Napisano 24.05.2006 - 16:48
Napisano 24.05.2006 - 16:55
Napisano 24.05.2006 - 16:56
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych