Witam
Dzisiaj jest 25 maja. jest napisane, ze prawdopodobnie 25 maja jeden z fragmentow uderzy w Ziemie, w Atlantyk. Narazie sie dziwnie czuje, zaraz ide spac. Ostatnio patrzylem w niebo noca, chcialem cos dostrzec, moze by mi sie udalo. Z kolega (ktory mi podal linka do tego forum) zaczelismy rozmawiac od zeszlego weekendu na ten temat. Szukalismy dowodow siedzac przed internetem po poznej godziny. NIE wykluczylismy takiej mozliwosci, ze cos sie stanie. Mielismy i dalej mamy ta swiadomosci, bo i tak nic z tym nie mozemy zrobic, co sie stanie to sie stanie. Zaczelismy sobie kojarzyc dziwne rzeczy "Niebo jest jakies tak dziwnie czerwone"
czy takie tam. Duzo myslalem dziennie. Dzisiaj zwlaszcza.
Zauwazylem ze oficjalna strona tego EJ spowrotem dziala. Z 5 godzin temu zerknalem na forum i zauwazylem nowy wpis w temacie "That is Happening"- czy jakos tak, kliknalem na niego, ale wtedy nagle sie zacial i forum wygaslo
Dziwne.
Nie lubie komentarzy "Aniemowilem??!!!"...Popatrzcie na swiat, na to co sie dzieje. Moze tam gdzie zyjecie jest wam fajnie, mam robi objadki, tato jakas prace ma, na ktora starczy na jakies zycie i w szkole ci sie uklada, masz kogos, masz fajnych kolegow, bez problemow, samkujesz zycia nastoletniego i w ogole jest fajnie. Ale ludzie inni cierpia. Jest syf, licza sie pieniadze i kto jest lepszy i silniejszy. USA uwazaja sie za zbawcow swiata i mocarstwo, ktore moze podporzadkowac wszystkich. Mowia ze to w Imie Boga!!
Wiecie co? Mi to zwisa, czy spadnie czy nie. I tak nie uratuje tych 50 mln, jakby to sie zdarzylo. Lecz czasem ofiary sa potrzebne, by swiat byl lepszy, gdyz czlowiek sie uczy na bledach, bledy popelnia i katastrofa czy wielkie zmiany czy "oczyszczenie" moze byc nauczka. Tak jak byly wojny swiatowe, jak bylo sredniowiecze, tak jak nastana nowe zmiany. Bo na tym polega rozwoj cywilizacji, na zmianach, niestety najczesciej te zmiany sa dopiero po bledach
Ja jeszcze nie mam 00:00, bo moj czas to godzina wczesniej od waszego