Witam drodzy przyjaciele!
A JEDNAK SZALEŃSTWO TRWA DALEJ!
Eric Julien największy
przekręt ostatnich lat (mogę powiedzieć to z całą stanowczością!). O miano to mógłby konkurować ewentualnie z John'em Wabe'm.
Jego strona w dniach 23-25 maja odwiedzana była ponad milion razy dziennie! Ludzie w Maroku uciekali w głąb kraju, Polacy w Wielkiej Brytanii wracali do kraju, na Florydzie... wolę nie mówić... (oczywiście mówię tu o jednostkach, nie o wielkich migracjach).
Można go zacząć porównywać do Orsona Wellsa, który to w 1938 roku wywołał panikę w kilku stanach Ameryki swoją audycją radiową "Wojna Światów".
Wielu z nas (nie będę się odcinał, bo sam jestem badaczem i poszukiwaczem) dalej drąży temat i ukazuje nowe aspekty "przesłań" Juliena.
Chylę czoła przed Eurycide'm - jego praca, zapał i w miarę obiektywne podejście do sprawy dawało nam prawie codziennie nowe materiały w sprawie.
Dziś jest jak wielu uważa "ostatni dzień" 06.06.06 tematu. Temat "przesłań" Erica Juliena jednak nie przeminie, a echo jego działań nie przejdzie bez czkawki.
Człowiek ten trwał w swym szaleństwie do samego końca i trwa nadal mimo braku jakichkolwiek potwierdzeń jego wizji. No bo przecież nie połączymy Indonezji z jego wizjami... (choć wielu próbuje to udowadniać na siłę to nie ma to najmniejszego sensu, sceptole (w tym ja) są w stanie rozszarpać nas dowodami niemożliwości łączenia tych dwóch faktów ze sobą).
Coraz liczniej i coraz głośniej pojawiają się głosy o... uratowaniu nas przed zagładą dzięki informacjami podanymi przez Juliena. Tymsamym stał się on wielkim ratownikiem Ziemii, a jego wizje zmieniły bieg historii (meteor nie uderzył, wojna z Iranem nie wybuchła). Wszystko to bo poinformował świat... CÓŻ ZA PROSTE WYTŁUMACZENIE I WYJŚCIE Z TWARZĄ Z CAŁEJ TEJ NIEPRZYJEMNEJ SYTUACJI.
Na jego stronie w dniu dzisiejszym otrzymaliśmy wspaniałe oświadczenia, a na forum podobne "informacje" będą się pojawiać jeszcze długo... dopóki nie wyda kolejnej książki.
Nie chcę tu nawet zgłębiać beznadziejności, ograniczenia, ciemnoty tej teorii. Nie warta jest ani jednej mojej myśli...
Co jednak odbije się czkawką na badaczach, poszukiwaczach, ludziach, którzy reprezentują świat badaczy?Eric Julien i jego "przesłania" najbardziej dotarły właśnie do wszystkich grup ezoteryków, psychotroników, badaczy, poszukiwaczy... Oni często nagłaśniali tą sprawę dalej przekazując informację do ludzi, którzy sami nie poszukują. A co mieli robić? Zachować tą wiedzę dla siebie? Nie informować bliskich, przyjaciół, znajomych, którzy mogli być potencjalnymi ofiarami? NIE, nie pozostali całkowicie bierni.
I oto co się stało... NIC! Cisza, głusza... Tyle chałasu o nic. Całkowicie nic. Dobrze to czy źle? OCZYWIŚCIE ŻE DOBRZE! Nie zginęły miliony ludzi, nie pozalewało miast, będą normalne wakacje i mistrzostwa świata w Niemczech... UFF... nic się nie stało... Ptaszki śpiewają, chmurki na niebie przemijają... Pełen luzik...
Znów tylko świat badaczy dostał po dupie, jeden oszołom wyskoczył, narobił szumu i GÓWNO SIĘ STAŁO. Teraz sklejane są jakieś pseudo teorie (Indonezja, uratowanie świata, zmiana historii - ale jednak coś jeszcze zagraża...). Wszystko woda na młyn dla ludzi którzy starają się nas ośmieszyć, zdyskredytować, ukryć prawdę...
UFO to ptaki, plazma, powidoki, balony meteorologiczne...
Piktogramy robią ludzie albo to wyładowania atmosferyczne... ITP. ITD.
:wow: :wow: :wow: :wow: :wow: :wow: :wow: :wow:
Jest fajnie, miło, przyjemnie... nie trzeba myśleć, NASA się nie myliło, więc są święci, lalalalalalalalalalala, żyjemy szczęśliwi dalej
Wiem, wiem przesadzam
Koniec ironii?!?
Teraz pojawi się człowiek, który NAPRAWDĘ coś zobaczy, "ktoś" NAPRAWDĘ mu coś powie, przekaże... Będzie chciał przekazać to światu...
KTO MU UWIERZY? NIKT!
Nawet badacze i poszukiwacze powiedzą OSZOŁOM!!!! WYNOCHA!! Sceptole zryją się ze śmiechu... Świat nawet go nie zauważy... A my dziwimy się, że MEDIA MILCZĄ. A co mają podawać?? Wyobrażacie sobie SMOKTUNOWICZ w Polsacie albo DURCZOKA w Faktach mówiącego: ERIC JULIEN, FRANCUSKI BYŁY KONTROLER LOTÓW PRZEPOWIEDZIAŁ NA JUTRO TSUNAMI!!! EWAKUOWAĆ SIĘ!!!!! UCIEKAĆ! RATOWAĆ RODZINY, PSY, BUDY, KUPOWAĆ KAJAKI, JEDZENIE DŁUGOTERMINOWE, ASPIRYNĘ I S.P.I.E.R.D.A.L.A.Ć!!!!!!!!!! (mam w dupie warny i ostrzeżenia, koniec miłych słówek i owijania w bawełnę).
Czy wy umiecie myśleć??? Czy wśród nas są tylko pokaleczeni przez rodziców/szkołę/społeczeństwo małolaty??
A może o to chodzi? By nikt nie wiedział do końca? By świat się z nas nabijał i miał nas za durniów?
Może...
PS. Ciąg dalszy nastąpi i to już dzisiaj - chyba, że dostanę BANANA, czego sobie i innym nie życzę!