2740 replies to this topic

[Eury]

Poprawka, z ostatniej chwili, na stronie Erica Juliena pojawilo sie forum i zmienil sie adres:
http://savelivesinmayforum.com/

[Lynx]

Czyli już po "strachu" i całe zagrożenie minęło hehe :P A może znowu źle rozumiem to co piszecie....

Nie żebym mial zamiar podgrzewać atmosferę, ale trzeba zauważyć, że prawdopodobieństwo upadku dowolnego ciała niebieskiego na inne nie jest związane z jego jasnością. To, że SW-3 słabnie nie oznacza, że zmniejsza się szansa (i tak bardzo niewielka) na to, że jakiś jej fragmencik uderzy w Ziemię.

[maks]

Jak dotąd nic nie minęło, o tym że całe zagrożenie minęło, i że mielismy szczęście jak nigdy dotąd będziesz mógł powiedzieć dopiero gdzieś na poczatku czerwca, gdy juz bezpiecznie przejdziemy przez warkocz komety SW-3. Co leci w tym warkoczu póki co nikt nie sprawdził.

[Lynx]

mielismy szczęście jak nigdy dotąd

A cóż to? Czyżby nigdy wcześniej nie zdarzyło się, by jakiś kawałek skały przeleciał w pobliżu Ziemi? ;->

[maks]

Owszem zdarzało się, ale nigdy dotąd nie zdarzało się aby cos się w pobliżu ziemi rozpadało na kawałki i tak na dobra sprawę nie bardzo wiadomo jakiej wielkości i ile jest tych kawałków i jak się zachowają co do trajektorii swego lotu. Mało, do tej pory nie wiemy ile ich faktycznie jest i ile jeszcze nadlatuje w naszym kierunku. To co ustalilismy to tylko kilkadziesiąt najwiekszych.

[Lynx]

Owszem zdarzało się, ale nigdy dotąd nie zdarzało się aby cos się w pobliżu ziemi rozpadało na kawałki

Zgoda. Do tej pory obserwowano rozpady komet tylko w pobliżu Słońca.

i tak na dobra sprawę nie bardzo wiadomo jakiej wielkości i ile jest tych kawałków i jak się zachowają co do trajektorii swego lotu.

Wszystkie kawałki komety poruszają się i będą się poruszać w najbliższym czasie po wspólnej orbicie. Niemożliwe jest, aby którykolwiek z nich nagle skręcił.

Mało, do tej pory nie wiemy ile ich faktycznie jest i ile jeszcze nadlatuje w naszym kierunku. To co ustalilismy to tylko kilkadziesiąt najwiekszych.

Gdyby nadlatywały kolejne równie duże fragmenty, zostały by już odkryte. Z tyłu, w warkoczu komety, ciągnie się sama drobnica.

[Traper]

Wszystkie kawałki komety poruszają się i będą się poruszać w najbliższym czasie po wspólnej orbicie. Niemożliwe jest, aby którykolwiek z nich nagle skręcił.

ale za to możliwe jest, że któryś z nich zostanie przyciągnięty przez Ziemską grawitację

[Lynx]

ale za to możliwe jest, że któryś z nich zostanie przyciągnięty przez Ziemską grawitację :)

Nie. Nie jest możliwe, ponieważ komety mają na to zbyt dużą prędkość. Powtarzam to po raz trzeci ;->

[oliver axel]

jak będzie przekonamy się za pare dni ;-)

[maks]

Ciekawe, skoro nawet nie wiemy co było powodem zapoczątkowania procesu rozpadu komety, to też nie wiemy dokładnie nic na temat szybkości tych kawałków które lecą w ogonie. Skoro sa sugestie, że ogon ten rozciagnął sie juz na ponad 8mln km, to znaczy że prędkości tez są rózne, a my raptem poznaliśmy prędkości tych kawałków głównych oznaczonych literami alfabetu. Stwierdzenie wszystkie duże kawałki zostały odkryte aż się prosi o pytanie : to znaczy jak duże? Bo te oznaczone literami alfabetu to raczej powyzej kilometra średnicy miały wszystkie bez wyjatku. Mniejszych nie dało sie wykryc z tych odległości. Zagwarantujesz, ze mniejsze np. kikusetmetrowe nie powstały? Uwazasz że wszystkie są wykryte? Doprawdy zadziwiająca pewność siebie, gdy jeszcze tak niedawno napłynęły doniesienia o tym że dwa asteroidy które minęły, ziemię wykryto dopiero po fakcie jak przeleciały obok ziemi. Trochę więcej skromności, a mniej pseudonaukowej pewności siebie wyjdzie ludzkości na zdrowie tak myslę.

[Eury]

Fragment C - 13 maja


16 maja najbliżej znajdzie się asteroid GY2

--------data--odleglosc--jasnosc--srednica
GY2---May 16---6.7 LD---13+---~0.8 km

NASA wciąż nie zamieściła na swojej liście obiektów zagrażająćych fragmentu 3-S mimo iż lista ta rozciąga się aż do września 2006 roku brakuje tego istotnego fragmentu komety. Według symulacji ma on zbliżyć się do Ziemi pod koniec maja.

http://neo.jpl.nasa.gov/ca/

[Dantom]

Dla jasności sprawy przytoczę fragment z książki Kod Biblii M. Drosnina :
" Kod Biblii ostrzega nas przed kolizją obiektu kosmicznego z Ziemią, niebezpieczeństwo może więc być jak najbardziej prawdopodobne......
...Pierwszy, wyraźnie mający związek z kometą...... 5766 czyli 2006 rok. Liczbę tą przecina stwierdzenie, przy którym cierpnie skóra : ..Jego droga trafi w ich domostwa. Zapis ten, spleciony z datą, kończy się słowami "jakby gwiazda". Tuż nad 2006 przepowiednia jest potwierdzona słowami: "Rok przewidywany dla świata".
Tyle Drosnin - chociaż w kodzie można też odczytać daty 2010 i 2012, lecz przy ostatniej z tych dat są słowa : "ziemia unicestwiona". Jeżeli teraz dodamy konkretne ostrzeżenie Erica Juliena to ta przerażająca "układanka" zaczyna do siebie pasować.
Hebrajski rok 5766 (odpowiednik 2006) kończy się 22 września 2006 roku. :shock:

[Lynx]

Ciekawe, skoro nawet nie wiemy co było powodem zapoczątkowania procesu rozpadu komety

Wiemy. Bardzo duże siły pływowe oddziałujące na kometę podczas jej przejścia przez peryheiluim. Dokładnie w taki sam sposób swój rozpad zaczynały inne komety. SW-3 rozpadła się jeszcze podczas poprzedniego powrotu do Słońca w 1995 r.

nie wiemy dokładnie nic na temat szybkości tych kawałków które lecą w ogonie.

Pomyśl, skoro lecą w pobliżu glównych kawałków, to ich prędkości nie mogą się znacznie różnić. Na stronie NEO podlinkowanej przez Eurycide można wyczytać, że różnice prędkości pomiędzy poszczególnymi fragmentami nie przekraczają 2km/s.

Stwierdzenie wszystkie duże kawałki zostały odkryte aż się prosi o pytanie : to znaczy jak duże?  Bo te oznaczone literami alfabetu to raczej powyzej kilometra średnicy miały wszystkie bez wyjatku.

I tu bym się kłócił, ale poczekajmy na wyniki analiz obserwacji (powinny być opublikowane najdalej za kilka miesięcy). Średnicę jądra komety jest bardzo trudno ustalić ze względu na okrywającą je komę.

Zagwarantujesz, ze mniejsze np. kikusetmetrowe  nie powstały? Uwazasz że wszystkie są wykryte?

Uważam, że te kilkadziesiąt obserwowanych ma średnicę od kilkudziesięciu do kilkuset metrów. Mniejsze na pewno są, ale nawet jeśli by spadły, to nie poczyniły by dużych szkód.

Doprawdy zadziwiająca pewność siebie, gdy jeszcze tak niedawno napłynęły doniesienia o tym że dwa asteroidy które minęły, ziemię wykryto dopiero po fakcie jak przeleciały obok ziemi.

Zważ na różnice w albedo między kometami a planetoidami. Planetoidy znacznie słabiej odbijają światło i w związku z tym ich wykrycie jest dużo trudniejsze. To dlatego duża część drobnych NEO jest odkrywana dopiero w trakcie przelotu koło Ziemi.

Trochę więcej skromności, a mniej pseudonaukowej pewności siebie wyjdzie ludzkości na zdrowie tak myslę.

Amen.

[pszczoo]

Dla jasności sprawy przytoczę fragment z książki Kod Biblii M. Drosnina :
" Kod Biblii ostrzega nas przed kolizją obiektu kosmicznego z Ziemią, niebezpieczeństwo może więc być jak najbardziej prawdopodobne......
...Pierwszy, wyraźnie mający związek z kometą...... 5766 czyli 2006 rok. Liczbę tą przecina stwierdzenie, przy którym cierpnie skóra : ..Jego droga trafi w ich domostwa. Zapis ten, spleciony z datą, kończy się słowami "jakby gwiazda". Tuż nad 2006 przepowiednia jest potwierdzona słowami: "Rok przewidywany dla świata".
Tyle Drosnin - chociaż w kodzie można też odczytać daty 2010 i 2012, lecz przy ostatniej z tych dat są słowa : "ziemia unicestwiona".  Jeżeli teraz dodamy konkretne ostrzeżenie Erica Juliena to ta przerażająca "układanka" zaczyna do siebie pasować.
Hebrajski rok 5766 (odpowiednik 2006) kończy się 22 września 2006 roku.  :shock:

A w innych kulturach 2012 i jak mamy się dogadać?
Koniec kiedyś będzie, ale nie panikujmy i pamiętajmy, że każda kultura będzie miała swój "koniec świata", kiedyś indziej, przecież koniec na 100% miał być w '99, kiedy do Ziemi zbliżała się bardzo blisko kometa.

[vkali]

.. tutaj http://www.astrobgs....mt2006/_73S.HTM daję w miarę dokładną animację trajektorii komponentu s

..i dwie poglądowe fotki komety na 12.05.2006 w stosunku do ziemi