Temat jest zamknięty
Przeglądnąłem ten wątek i aż mi się przykro zrobiło, że tyle osób wierzy w takie bzdury...
Nie zamierzam tu dyskutować z Wami na temat Waszych wizji, snów, złych energii, czy kręgów zbożowych (choć osobiście w żadną z tych rzeczy nie wierzę) bo mnie to nie interesuje, ale nie mogę zostać obojętny na wypisywane tu głupoty związane z fizyką lub astronomią a zwłaszcza z kometami.
Zajmuję się ta tematyką od kilku lat i myślę, że jestem osobą kompetentną do wypowiadania się na temat ewentualnego zderzenia z fragmentem komety 73P/Schwassmann-Wachmann.
1. Zderzenia nie będzie - żaden z fragmentów nie zbliży się do Ziemi na mniej niż jakieś 8 milionów kilometrów...
2. Piszecie, że odłamek niewiele większy od ciężarówki (jak dla mnie znaczy to "o rozmiarze rzędu 10-20 metrów) uderzy w ziemię powodując potężne wybuchy wulkanów, trzesięnia ziemi a nawet (o zgrozo!!!) zagładę cywilizacji... A przecież nasza cywilizacja przeżyła upadek znacznie większego obiektu - w 1908 roku w ziemię uderzył meteoryt tunguski (który zresztą też był prawdopodobnie odłamkiem komety), którego średnica jest szacowana na 60-80 metrów. Jak łatwo obliczyć, masa meteorytu tunguskiego była kilkadziesiąt razy większa od tego, którym straszycie, a czy zaobserwowano wtedy zwiększenie aktywności sejsmicznej?
3. Rozpad komety nie jest niczym nadzwyczajnym... W ubiegłym roku na przykład rozpadły się przynajmniej 2 komety, z czym połączycie to zdarzenie? Z wybuchem w londyńskim metro?
4. Dziwicie się, że "raz jest 64 raz 58 a innym razem 63 fragmenty komety". Powód jest bardzo prosty. Kometa jest obiektem dynamicznym i co jakiś czas od któregoś ze znanych fragmentów "odpada" nowy - wtedy zwiększa się liczba obserwowanych fragmentów, innym razem któryś z obserwowanych dotąd całkowicie wyparowywuje (bo większość z nich ma nie więcej niż kilkanaście metrów średnicy) - wtedy liczba obserwowanych fragmentów się zmniejsza...
5. Jedna z najdziwniejszych wypowiedzi, jakie tu znalazłem mówi o przyciąganiu asteroid i innych podobnych obiektów przez reaktory jądrowe. Skąd taka wiedza u autora wypowiedzi? Czyżby odkrył on jakąś nową nieznaną fizykom siłę?
Napisałbym więcej, ale obawiam się, że i tak nikt z Was się tym specjalnie nie zainteresuje... Zamiast się douczyć fizyki czy astronomii wolicie tracić czas na puste nie poparte żadnymi faktami dyskusje...
Na koniec proponuję wszytkim, którzy naprawdę wierzą że za kilkanście dni fragment komety Schwassmann-Wachmann uderzy w ziemię następujący zakład:
Ja stawiam 500zł na to, że ani 24 ani 25 ani 26 ani 27 maja 2006 roku na całej kuli ziemskiej nie zginie nawet jeden człowiek w efekcie uderzenia w ziemię fragmentu wspomnianej powyżej komety. Czy ktokolwiek z Was odważy się postawić 100zł na rzecz Waszej apokaliptycznej wizji?
Jeśli tak to proszę o kontakt na gg: 5883591
Pozdrawiam
Piotrek
