2740 replies to this topic

[ccooll]

luty 2007
styczeń 2008
grudzień 2009
sierpień 2011
wrzesień 2012
lipiec 2013

Dzięki.
jest jeszcze jedna 21.07.2006- patrząc od lewej strony.



W końcu nie można mieć pewności, gdzie góra, gdzie dół

Uwzględniając kształty orbit, daty:
sierpień 2011, lipiec 2013, styczeń 2008, grudzień 2009, raczej odpadają

[Eury]

Mam cos ciekawego: http://exodus2006.com/fab/23may.htm
Tyle ze nie wiem na ile to zwiazane z sama kometa

[center:b398175a43]The 23rd of May 2006, He judged![/center:b398175a43]

[center:b398175a43]
[/center:b398175a43]

[maks]

Proponuje skorzystać z animacji dostepnej pod linkiem http://neo.jpl.nasa...._shm?rec=900458
i sprawdzić samemu.

[ Dodano: 2006-05-19, 11:48 ]
Ta matryca zamieszczona przez Eurycide, a pochodząca z exodusa, jest jedna z kilku dotyczących roku 2006. W których przewiduje sie uderzenie jakiegos ciała w ziemie .

Nie jest pewne tylko czy ktos kto ja tworzył poszukał słów :" odłozone, zmienione"
czy tez może nie szukał ich w tej matrycy.

[QLIG]

Wierzę w dużo rzeczy,ale 25 maja tego roku przeczuwam,że NIC się nie wydzarzy.Nie pytajcie czemu,po prostu dla mnie jest to mało prawdopodobne.Jak się mówi,pożyjemy,zobaczymy.Ja tam planuję na czerwiec udany urlop nad Bałtykiem.

[Eury]

Anonimowy forumowicz:

Mój sen o komecie / kuli ognia...

W połowie zeszłego listopada miałem sen. Pamiętam, że razem z moją żoną biegliśmy poprzez ulice miasta. Szukaliśmy naszych rodziców. Jej rodzina została uratowana przez Chrystusa a moja nie... nie mogliśmy jej znaleść. Kiedy tak biegliśmy po ulicach miasta, miały miejsce trzęsienia ziemi, małe meteory uderzały w budynki po lewej, po prawej i na wprost, ogień był wszędzie a ciemne chmury burzowe były na horyzoncie. Kiedy patrzyliśmy w górę, było widać coś bardzo dużego i czarnego przemierzającego niebo i wtedy to coś stało się bardziej wyraziste i okazało się, że to gigantyczna kula ognia, asteroid, meteor, kometa.. kto wie.. nie jestem astronomem ale to robiło się coraz większe i większe. Biegliśmy nadal, na ulicy wielu ludzi po prostu biegało wokoło w panice i szaleństwie próbując znaleźć jakieś schronienie. Widzieliśmy też ludzi zachowująćych się spokojnie. Pamiętam dokładnie jakiegoś człowieka, który jadł obiad, widziałem też mężczyznę czyszczącego podłogę i ludzi którzy nie zdawali sobie sprawy z zagrożenia. Zdecydowaliśmy, że musimy znaleść jakieś schronienie, ale nie mogliśmy znaleźć żadnego. Nagle zobaczyliśmy basen wypełniony wodą i miejsce w pobliżu gdzie można się schronić. Byliśmy tam z innymi ludźmi. Niektórych znaliśmy, niektórych nie[...]

[maks]

Dziwne, ale coraz wiecej jest podawanych wizji i snów i wszystkie one dotyczą tego samego zjawiska, jakim jest uderzenie nieznanego ciała kosmicznego w ziemię.Stare przepowiednie zawierają ten sam element. Mam na myśli tutaj Apokalipsę biblijną i Nostradamusa. Majowie skonstruowali swój kalendarz /bądź został im on przekazany/ również w oparciu o 52 letnie cykle, gdzie koniec kazdego cyklu wiązał się z niebezpieczeństwem pochodzącym z kosmosu. Stara wizja przekazana przez jednego z Apaczów mówi o 4 znakach, z tym że jeżeli dwa się spełnią nie będzie już odwrotu od kataklizmu. Tym drugim elementem miały być dziury w niebie /tak to okreslił ten Indianin/ Czy przypadkiem nie chodziło o dziury ozonowe? Podobnie o czasach ostatecznych mówią stare przekazy Indian Hopi. Ostatnie odkrycia astronomiczne wskazują na istnienie potężnej masy w naszym układzie slonecznym lub na jego peryferiach i dziwnie jakos koreluje to ze starożytną wiedzą Sumerów na temat planety X zwanej Nibiru. Bardziej współczesne przepowiednie to Edgar Caycy zwany śpiącym prorokiem, a u nas w Polsce to wizje księdza zakonnika Klimuszki.
Wreszcie na koniec juz obecnie wręcz zalew chanelingów, snów , wizji i temu podobnych przekazów. Czy jest to li tylko przypadek?

[QLIG]

muhad, ja nie myślę ignorancko,ja po prostu w to akurat nie wierzę.Za mało się o tym mówiło,za mało dowodów,przepowiedni,żadnych przesłanek.Jak jeden wyskoczył z tematem,to nagle inni zaczęli mieć takie same "sny".Dla mnie jest to taka sama teoria,jak p końcu świata w 2000 roku.

[mortyr]

Stara wizja przekazana przez jednego z Apaczów mówi o 4 znakach, z tym że jeżeli dwa się spełnią nie będzie już odwrotu od kataklizmu. Tym drugim elementem miały być dziury w niebie /tak to okreslił ten Indianin/ Czy przypadkiem nie chodziło o dziury ozonowe? Podobnie o czasach ostatecznych mówią stare przekazy Indian Hopi.

Zaraz zaraz... ja miałem z 1,5 roku temu sen, że jestem w jakimś instytucie naukowym i jakiś profesor pokazuje mi jakieś mapy kontynentów z zaznaczonymi obszarami...
nagle wskazuje mi, żebym oglądał to co się będzie działo na niebie i pojawiło się coś podobnego do trąby powietrznej, tylko że w ułożeniu poziomym...

ciekawa zbieżność :hmm:

[Józek]

Ummm... nie miało być końca świata w 2000 roku tylko miało oprogramowanie przestać działać ... a nie wiem czyj to pomysł że odrazu koniec świata bleee

[sceptyk]

Co do tych Apaczów to, co miławo być tym pierwszym znakiem, ale też zrozumiecie od wieków ludzie powiązywali nie zrozumiałe dla siebie zdarzenia z jakąś przepowiednią Co do tego przepowiadacza to bym bardziej sceptycznie podszedł gość pisze prawie na samy początku, że coś o tym wspamniał w swojej drugiej książce, więc może po prostu ją promować?

[g3soX]

Majowie skonstruowali swój kalendarz /bądź został im on przekazany/ również w oparciu o 52 letnie cykle, gdzie koniec kazdego cyklu wiązał się z niebezpieczeństwem pochodzącym z kosmosu.

Ludzie zawsze sie bali tego czego nierozumieli i nieznali. A co do całej sprawy, o ile dobrze zrozumiałem 25 maja ziemia będzie odwrócona atlantykiem wprost na warkocz komety i jest niewielka szansa, że jakiś odłamek może trafić w atlantyk? (Przeczytałem cały temat w 2 dni i tyle tu tego, że już sam nie wiem co i jak. )

A z tymi snami o meteorytach... pewnie z połowe ludzkości kiedyś miało taki sen lub podobny, ale rzeczą naturalną jest, że przypominają je sobie dopiero jak coś związanego z tym snem zaczyna sie dziać.

[Karakan]

No zobaczymy czy cos wypali z tej przepowiednii , ale szczerze w to wątpie

[michalp]

Apropo wizji i przyśnionych konców świata ;-) nieraz miałem motyw ze snem, ze coś mi sie przyśniło a potem w realu miałem wrażenie ze juz gdzies sie z tym spotkałem itp...wiecie. Mysle ze to całkiem mozliwe gdyby człowiek wykorzystywał umysł w 100% a nie w 30%

offtop:
Meledictum wciągnij wiecej ludu ;b yoo

[godot1981]

[url="http://spaceweather.com/"][url="http://spaceweather.com/"]http://spaceweather.com/[/url][/url]

(zaczerpiniete z sasiedniego forum [url="http://www.niewyjasnione.pl/temat6757-strona28/"][url="http://www.niewyjasnione.pl/temat6757-strona28/"]http://www.niewyjasnione.pl/temat6757-strona28/[/url][/url]