Muhad ale jak ? niepotzrebnie wiazesz w taki sposob ta komete z planeta x, przeciez my znamy juz ta komete od 1930 roku...11 lat temu nagle cios sie z nia wydarzylo, tak jak pisalem pewnie o cos duzego uderrzyla na krancach naszej gfalaktyki, ale nigdzie nie ma o tym, ze ona nalezy do warkocza planety x, nawet odwrotnie, kawalek, ktory mialby spasc na ziemie mialby byc wlasnie kawalkiem planety x ciagnacym sie za kometa Schwassmann-Wachmann w jej warkoczu
a planeta x zobaczymy, ale troche pozniej...
Powazne zrodelko ktorego nie chce mi sie ujawniac... no coz, wiesz ze Anglicy rozmnazaja sie przez pączkowanie? mam ku temu powazne zrodelko, ktore nie chce zdradzac...
A skoro nie chcesz odpisywac na inne teksty, to czemu odpisales akurat na ten? Moze po prostu nie wierzysz w to w co mowisz? 
o rany znowu ten koles
sluchaj jak sie przestaniesz tak spinac a zaczniesz czytac to bedziesz wiedzial, ze to zrodelko juz jest znane...
a to ze nie chce odpisywac na pozostale twoje teksty, to mozesz sobie przyjac za obraze
dlatego wiaze , ze oficjalnie bylo to zrobione.To ze znamy ja od 1930 nie znaczy ze nie ma powiazania z planeta x.Tej planety nie znalismy wiec stad Twoje slabe przekonanie.Zeby zrozumiec moje przekonanie musisz sie zaznajomic z zrodlem.
Muhad ale jak ? niepotzrebnie wiazesz w taki sposob ta komete z planeta x, przeciez my znamy juz ta komete od 1930 roku...11 lat temu nagle cios sie z nia wydarzylo, tak jak pisalem pewnie o cos duzego uderrzyla na krancach naszej gfalaktyki, ale nigdzie nie ma o tym, ze ona nalezy do warkocza planety x, nawet odwrotnie, kawalek, ktory mialby spasc na ziemie mialby byc wlasnie kawalkiem planety x ciagnacym sie za kometa Schwassmann-Wachmann w jej warkoczu
a planeta x zobaczymy, ale troche pozniej...
ok musze cię poinformować że żadna kometa nie dochodzi do krańców naszej galatyki bo by już nie powróciła (utrata odziaływania naszego ukłądu słonecznego) nie koniecznie musiało się coś wydażyć (kolizja) komety nie są na ciałami spoistymi jak skały są poprostu bryłami "lodu" w ich jądrze dochodzi to wyrzucania gazów tak więc kometę mogło rozsadzić to właśnie zjawisko tak więc nie można mówić że doszło do kolizji choć mogło do niej dość ale na 100% nie może należeć do warkocza planety X raz niesądze ze ta planeta ustnieje dwa żadna planeta nie ma warkocza no chyba ze to kometa wielkości planety
tutaj nie musisz wierzyc, bo planeta x zostala juz odkryta wiec to juz Twoj bol glowy.JEsli chodzi Ci o to czy sie odlaczyla , czy nie.To ja Ci mowie ze sie odlaczyla, w to tez mozesz nie wierzyc.Juz pisalem w jakis posob planeta x wymarla i w jakis sposob sie porusza.Ona w swoim ogognie ma od cholery takich cial jak (w twoim mniemaniu) komety, asteroidy tylko ze znacznie wieksze.A wiesz czemu ja w to wierze? bo pojawienie sie tej komety w maju zapowiedziane zostalo juz dawniej wlasnie w tym zrodle i to sie sprawdzilo.Ale to czy wierzysz czy nie to juz jest dla mnie malo istotne.To jak rozmowa niemego z gluchym.
a tu na oslode dla tych co beda obserwowali niebo dzis o 22:00 na polodniowym niebie.
Kilka meteorów przecina nocne niebo
Nocą będzie deszcz spadających gwiazd
Dzisiaj około godziny 22:00 warto spoglądnąć wysoko nad południowy horyzont. Astronomowie spodziewają się deszczu spadających gwiazd...
Niedawno informowaliśmy o komecie Schwassmann-Wachmann 3, która rozpadła się na około 60 fragmentów. Jej kawałki od 11 maja przelatują w pobliżu Ziemi. Fragmenty oznaczone kryptonimem "C" przelecą na tyle blisko naszej planety, że prawdopodobnie będziemy mieli możliwość zobaczenia bardzo rzadkiego zjawiska deszczu spadających gwiazd. Astronomowie na łamach brytyjskiego magazynu "Sky & Telescope" poinformowali, że według ich wyliczeń deszcz spadających gwiazd może mieć miejsce już dzisiaj o godzinie 22:00 czasu polskiego. Jeśli ich prognozy się sprawdzą to mieszkańcy Europy oraz niektórych regionów Azji będą mieli możliwość zobaczenia kawałków komety wpadających z dużą prędkością w ziemską atmosferę i ulegających spłonięciu. Godzina 22:00 to bardzo dobry moment na obserwację dla Polaków, gdyż jest już wówczas po zachodzie słońca, w dodatku nie jest to jeszcze zbyt późna godzina na wybranie się w jak najbardziej oddalone od świateł miejsce. Na szczęście zjawisko będzie widoczne także w większych miastach, gdyż spalające się w atmosferze kawałki komety będą bardzo jasne, a więc i widoczne gołym okiem. Obserwacje najlepiej rozpocząć tuż po zachodzie słońca i kontynuować jak najdłużej, aż do północy. Spadające gwiazdy (bo tak nazywane są zwykle meteory), powinny się pojawić wysoko ponad południowym horyzontem. "Przelatywać" będą w pobliżu bardzo jasnej gwiazdy, której na imię Arktur - łatwo będzie ją można odnaleźć na południowym niebie. Pogoda w całej Polsce będzie dopisywać, niebo będzie prawie czyste, jedynie na krańcach zachodnich kraju możliwe są burze oraz opady i tam też obserwacje mogą być ograniczone. Miejmy nadzieję, że obliczenia astronomów się sprawdzą i będziemy mogli podziwiać spektakl jakiego na naszym niebie nie było już dawno. Poniżej zamieszczamy mapę dzięki której łatwo będzie odnaleźć miejsce pojawienia się "spadających gwiazd". Źródło: Twoja Pogoda. (Dodane: 22.05 / 03:02)
MAPA: Gdzie na niebie szukać meteorów
Temat jest zamknięty
