Dwaj mieszkańcy Gautier w stanie Mississippi łowili ryby w rzece Pascagoula, kiedy ich oczom ukazał się dziwny obiekt, z którego wyłoniły się trzy dziwne postaci o stożkowatych wyrostkach w miejscu nosa i uszu. Dwie z istot pochwyciły starszego z mężczyzn, Charlesa Hicksona, zaś 19-letni Calvin Parker zemdlał ze strachu. Wkrótce potem znaleźli się oni we wnętrzu NOL-a...
W incydencie znad Pascagoula brało udział dwóch mężczyzn, 19 – letni Calvin Parker i 42 – letni Charles Hickson, oboje z Gautier w Mississippi, którzy łowili ryby w rzece Pascagoula, gdy usłyszeli za sobą głośnie brzęczenie. Obaj odwrócili się i byli przerażeni widokiem szerokiego na 3 m. i wysokiego na 2.5 m. jarzącego się obiektu w kształcie jaja z niebieskimi światłami z przodu, który unosił się tuż nad ziemią w odległości 40 stóp (13 m.) od brzegu rzeki. Gdy unieruchomieni widokiem mężczyźni patrzyli, w obiekcie pojawiły się drzwi a trzy dziwne postaci płynęły tuż nad rzeką w ich kierunku.
Pasażer NOL znad Pascagoula opisany przez Charlesa Hicksona Tony’emu Accurso, rysownikowi „Dick Cavett Show” [za: Ralph & Judy Blum – „Beyond Earth: Man's Contact with UFOs”]
Istoty posiadały nogi, ale ich nie używały. Mierzyły około 1.5 m. wzrostu, miały pozbawione karków głowy w kształcie pocisków, szczeliny w miejscu ust a tam, gdzie znajdować się mogły ich nosy i uszy, mieli cienkie stożkowate wyrostki, jak marchewki wystające z głowy bałwana. Nie mieli oczu, ich skóra była szara i pomarszczona, mieli okrągłe stopy i przypominające szczypce dłonie.
Dwie z istot pochwyciły Hicksona, zaś trzecia Parkera a nastolatek zemdlał ze strachu. Hickson twierdził, że gdy istoty umieściły swe ręce pod jego ramionami, jego ciało stało się sztywne, potem zaś uniosły go one do oświetlonego pomieszczenia we wnętrzu NOL, gdzie został poddany medycznemu badaniu za pomocą przypominającego oko urządzenia, które – jak sam Hickson, unosiło się w powietrzu.
Na koniec badania, istoty opuściły Hicksona, który unosił się sparaliżowany (lecz wciąż świadomy), one zaś udały się, aby zbadać Parkera, który jak uważa Hickson, znajdował się w innym pomieszczeniu. 20 minut po tym, jak Hickson po raz pierwszy ujrzał UFO, został on przeniesiony na zewnątrz i uwolniony. Znalazł tam Parkera płaczącego i modlącego się na ziemi tuż obok. W chwilę potem obiekt uniósł się wprost w górę i wystrzelił.
Spodziewając się jedynie szyderstw, jeśli komukolwiek o tym powiedzą, początkowo Hickson i Parker zdecydowali się zachować milczenie, ale potem z racji tego, że rząd może chcieć lub powinien się o tym dowiedzieć, zatelefonowali oni do Bazy Sił Powietrznych Kessler w Biloxi. Tamtejszy sierżant powiedział im, aby skontaktowali się z szeryfem.
Jednakże niepewni reakcji na swą dziwaczną historię, jaką wykazać mogą miejscowe władz, udali się oni do lokalnej gazety, aby porozmawiać z reporterem. Gdy okazało się, że biuro jest zamknięte, Hickson i Parker poczuli, że nie mają innej alternatywy, niż porozmawiać z szeryfem.
Charles Hickson (z lewej) i Calvin Parker – świadkowie
Szeryf, po wysłuchaniu ich historii, umieścił Hicksona i Parkera w pokoju z podsłuchem w wierze, że jeśli będą oni sami, mogą zdemaskować swoje oszustwo, czego oczywiście nie zrobili. Lokalna prasa opublikowała ich opowieść, którą poruszyły też inne media i w ciągu kilku dni spotkanie nad Pascagoula stało się główną wiadomością w kraju. APRO (Aerial Phenomena Research Organization – Organizacja Badawcza ds. Zjawisk Powietrznych), założona w 1952, wysłała prof. Jamesa Hardera z Uniwersytetu Kalifornia, specjalisty od inżynierii, aby zbadał sprawę. Przybył także J. Allen Hynek reprezentujący Siły Lotnicze. Razem przesłuchali oni świadków. Harder zahipnotyzował Hicksona, ale musiał zakończyć sesję, ponieważ ten był zbyt przerażony, aby ją kontynuować.
Hickson i Parker przeszli następnie testy na wykrywaczu kłamstw. Hynek i Harder wierzyli w historię dwóch mężczyzn. Hynek powiedział: „Było tutaj z pewnością coś, co nie pochodziło z Ziemi.”
źródło: Na Progu Nieznanego