Napisano
02.12.2008 - 16:55
Radku, Pan Mutawa przypomina mi swoją wypowiedzą styl Lecha Wałęsy. Takie odnosze wrażenie. Co do świadomości. Nie nie wierzę w rodziny panujące światem, wierzę natomiast że pewne rody są bardziej predystynowane do bycia prezydentami, jednak muszą być ku temu podstawy w dobrym rządzeniu narodem.
Wierzę także w to że ludzie to zwierzęta, ja Ty i cala reszta. Zwierzęta, ktore podobnie jak nasze czworonogi znakują teren, ktory uważają za swój. Wierzę w to że ludzkość nie potrafi sie zjednoczyć i wyjść ponad swą zwierzęcość by zauważtyć coś więcej poza czubek swojego egoistycznego nosa. Nie potrafią zobaczyć, że mieszkamy na małej niebieskiej platnetce, ktorej nie da się podzielić. Nie da się jej rozpołowić, więc po jaką cholerę ją dzielić?. Natomiast nie wierze w jaszczury, gady, bogów przybyłych z nieba, karmiącymi się złą energią. Mogę wierzyć w Boga stwórcę, który wszystko to zapoczątkował. Natomiast nasze cechy zwierzęce, przekazywanie genów, utrwalanie gatunuku, znakowanie terytoriu, ilość plemników i komórek jajowych, to wszysto mnie utrwala że jesteśmy niezbyt rozgarniętymi zwierzakami. Że jesteśmy niczym więcej niż małpami z brzytwą. Że mamy technologię ale egoizm i nieumiejętność zobaczenia czegoś więcej odbiera nam możliwości by podzielić się osiągnięciami z całą ludzkością.
Radku, zapewne w szkole spotkałeś sie ze zjawiskiem że klikoro dzieci bogatych rodziców ma swoją paczkę i raczej niezbyt przychylnie patrzą na biednych, brzydkich i tak dalej. Zapewne widziałeś też, że Ci biedni i brzydcy chceiliby dołączyć do tego klubu, ale tamci mają ich w...nie powiem gdzie. Tu nie ma miejsca na jaszczury, tu jest miejsce na próżność i głupotę, bo nie powiesz mi że są sterowani przez jaszczury. Tacy sami są ludzie u władzy, lubią bogate kraje i tworzą razem klub bogatych dzieciaków, taka jest UE. Czy to źle? Ano źle. Ale czy dla nas kiedy już w końcu należymy do tego klubu? Ano nie. Czy sterują światem? Nie nie sterują nim. Czy lubią się spotykać. Oczywiście, bo fajnie jest zaspokoić swoją próżność. Czy ubiajją przy tym interesy. Być może. Czy Ty będąc bogatym nie spotykałbyś się w ukryciu z sobie równymi? Spotykał, a Twoje interesy byłby prooprcjonalne do Twojego bogactwa. Oczywiście miałbyś wpływ na władzę, a jakże, ale jak pokazują liczne rewolucje, to każdy rząd można obalić, stawiając na przywódce prostego. U nas był to Lech Walęsa, sterowany przez jaszczurów? No wybacz. Jeżeli ludziom jest dobrze, a przynajmniej większości, to oni nie widzą powodów do zmiany władzy. Ameryka jest tak potężna bo w niej się urzeczywistniał amerykański sen, od pucybuta do milionera, a nie dlatego że ludzie byli manipulowanie. Genralnie to ich nie interesuje co się dzieje dalej poza najbliższe kilka przecznic od ich domu. Ale to jest ludzka natura. Egoizm, próżność. W połączeniu ze cechami zwierzęcymi, jak chociażby terytorium i jego obrona daje to mieszankę wybuchową.
Nie żyje w martixie ale mam wrażenie że Ty owszem. Polcam ubieganie się o fotel prezydenta, po ostatnich wyborach widać że niewiele trzeba by nim zostać. Zostań prezydentem tego kraju i sprawdź czy będziesz sterowany.
Mam nadzieje że zrozumiesz ten już i tak przydługi wywód. Nie wierzę w jaszczury, ilumintaów, spiskowe teorie dziejów. Wierzę natomiast w ludzką głupotę i przewagę cech zwierzęcych w ludziach. Jednak to nie jest skutek działania jaszczurów a skutek ewolucji.
Gady, jaszczurki, węże, pająki...część z nich to stwory jadowite, w dawnych czasach ludzie widzieli skutki ukąszeń, a wiesz jak to jest z legendą działą jak kula, najpierw jest wersja że wąż ukąsił (co już wystarczający powód by bać się gadów) a potem urosł mit do skrzydlatego węża który zabijał wzrokiem. To też część ludzkości...plotka.