Muhad, ponieważ to jest już i tak trochę OT, to podsumuję krótko.
Wierni są Kościołem. Chrystus był Synem Bożym i ustanowił Kościół. Kościół, w któym służbę czynią kapłani jak i świeccy.
Oczywiście wolno Ci interpretować Biblię samodzielnie. Nie musisz przyjmować sakramentów. Ale bardzo Cię proszę, ludzi którzy należą do Kościoła, przyjmują Ciało Chrystusa, nie krytykuj jako bezrozumnych ciemniaków, którzy są zaślepieni i nie wiedzą w co wierzą.
To ze wierni sa kosciolem to tego nigdy nie negowalem...ale nie mozna utozsamiac sie z Instytucja robiaca forse, zaklamana instytucja.
nie traktuje ludzi jak ciemniakow, nigdzie tego nie napisalem.Odebrales to jak chciales ok, ale nie zarzucaj mi takich rzeczy.
jesli chodzi o to czy tak jak ich nazwales, ciemniacy, wiekszosc naprawde nie wie w co wierzy...kosciol sporo nagial prawdy i znieksztalcil...tu nie ma co sie spierac.
z reszta sie nie zgadzam.
skoro tak to powinnas juz dawno zauwazyc ze Kosciol ze wspolnoty w instytucje zmienil sie juzd bardzo dawno temu
Wcale sie nie zmienil Kosciol zawsze byl Kosciolem, jeszcze raz powtarzam nie utozsamiac z instytucja lub budynkami to nie o to chodzi. Kosciol to wspolnota ludzi majaca jedna wiare, i mnie to osobiscie daje wielka sile. Nie trzeba byc koniecznie w kosciele jako budynku, nie trzeba koniecznie zgadzac sie z ksiezmi, czy ich usprawiedliwiac, aby do tego Kosciola nalezec i sie z nim identyfikowac. A co do Jezusa, to on czesto przebywal w swiatyniach, jak chocby wtedy gdy mial 12 lat i nauczal w swiatyni...
fakt kosciol to wspolnota majaca jedna wiare i moze dawac sile. ale nie o to mi chodzi.
to ludzie(np. berety) utozsamiaja religie z instytucjami...kler juz tak namieszal ludziom w glowach ze wierza nawet w ksiezy...przyklad? chodzby O. Rydzyk. najlepiej juz niech tego nobla dostanie.
jesli chodzi o rozumienie kosciola. a co ja wczesniej napisalem? ze kosciol jest w sercach ludzi tak? nie napisalem ze nie trzeba isc do budowli zeby miec w sobie wiare?
ale niestety latka leca i sytuacja jest jaka jest, a ludzie sa coraz bardziej oglupiani...Ty jako rozsadna osoba rozumiesz pewne bledy kosciola itp. ale przecientniak tego nie wie, nie zna ani historii anie tego co kosciol narobil... nie jest tak? przeciez wiekszosc ludzi w Polsce to ludzie prosci, niewyksztalceni...nie wszyscy sa po studiach i nie wszyscy uzywaja rozumu...(oczywiscie nie mowie ze wszyscy bez studiow nie uzywaja rozumu). generalnie panuje dezorientacja i niewiedza na temat takich spraw. wlasnie wsrod tych rzeszy ludzi idacych do kosciola...jedni chodza ze strachu( skuteczna akcja kosciola) inni ida bo to tradycja, z kolei inni pojda bo rodzice tak chca....
tak wlasnie dziala ten mechanizm...nieliczni sie z niego wyrywaja.
zanim dziecko dorosnie, juz ma to wpajane...