Napisano 26.02.2008 - 03:13
Napisano 26.02.2008 - 08:41
A wiec prosze was, czy istnieje powiazanie pomiedzy oobe w wersja Darka a wersja Jakuba Niegowskiego , Pogo oraz moja?
Napisano 26.02.2008 - 10:08
Napisano 26.02.2008 - 12:54
Napisano 26.02.2008 - 15:11
Użytkownik DeXX edytował ten post 26.02.2008 - 15:22
Napisano 26.02.2008 - 15:43
Ale czy w takim razie Oobe i przejscie w swiat astralny wedlug Jakuba Niegowskiego ( z jakichkolwiek zrodel on by nie korzystal) to jedno i to samo?
I dlaczego spsob Pogo, jesli chodzi o "przenoszenie sie" ,jest taki odmienny od sposobow spotykanych w interencie?
Swiat astralny sluzy miedzy innymi do manipulacji ludzmi . I nie chodzi mi tutaj bezposrednio o zastosowanie tego zjawiska (choc wiadomo ze kusi), lecz o sam fakt jego nieobecnosci w przeroznych poradnikach Oobe co jest dla mnie bardzo zastanawiajace.
Nie daje mi rowniez spokoju to, ze swiat astralny wedlug Pogo (ja rowniez mam takie wrazenie, chociaz jestem laikiem) jest taki sam dla wszystkich i jego wyglad nie zalezy od doswiadczen oraz psychiki praktykujacego (mam na mysli fizyczny [a raczej niefizyczny] wyglad tego swiata
...a nie stwory ktore karmia sie naszym strachem,
mowiono mi o wysokim iglastym lesie przez ktory prowadzi dluga sciezka [tam zreszta zostalem zaatakowany] o wielkich kaplicach, ktorych jeszcze niestety nie mialem przyjemnosci zobaczyc oraz o wielu innych lokacjach w ktorych przechadzaja sie tysiace dusz astralowiczow z calego swiata razem z tamtejszymi bytami . A wszedzie czytam cos wrecz przeciwnego.
Jak mowi forumowicz Refused, on nie napotkal sie na zadne zle byty (ja preferuje okreslenie demony bo faktycznie tak sie dla mnie przedstawialy), ale dlaczego?
@Refused, czy naprawde jeszcze nigdy nie natrafiles na takie zmory?
Napisano 26.02.2008 - 15:46
Dziewczyna korzysta z czegoś, co nie jest jej dane i ma tego świadomość. Opuściła Cię bo zielonego pojęcia nie ma jak z tego wybrnąć. Natomiast co do podróży w astralu masz ogromne szanse, tylko właśnie już bez pomocy koleżanki Pogo.@Asienka - Jak juz mowilem Pogo opuscila mnie w takim momencie, kiedy faktycznie najbardziej bym jej potrzebowal, czyli pare dni po tym wydarzeniu, bez zadnych wyjasnien stwierdzila, ze nie bedzie mnie juz "Wprowadzala". Mowila rowniez o swoistej blokadzie czy "banu" jak ona to okreslila , ktory ma mi uniemozliwic ponowne wejscie do tego swiata, takze co do jej kompetencji rowniez miewam pewne watpliwosci.
Poczekaj na więcej Mój wygląda potwornie, na sam widok można sie przerazić na śmierć, ale ta miłość od niego bijąca - dwie skrajności w jednym.A tak na marginesie to moj "opiekun" mogl to zrobic w troche bardzie subtelny sposob Nie musial mnie doprawiac o zawal serca
A stąd jak powyżej napisałam, znam ich zachowania i wiele rozumiem, byłam tam nie raz. Jak nic działa tam miłość, widocznie to że twoje demony stają się bardziej złośliwe świadczy o tym że musisz nad miłością do innych popracować. Nie chce przez to powiedzieć że nie potrafisz kochać, bo potrafisz tylko jeszcze nie rozumiesz miłości wystarczająco dobrze.Asieńka - skąd masz pewność że to był opiekun ? Bo raczej to nie był on wg. mnie.
Napisano 26.02.2008 - 16:17
Użytkownik DeXX edytował ten post 26.02.2008 - 16:19
Napisano 26.02.2008 - 16:46
Bo nie jesteś gotowy na te podróże i chroni Cię przed błędami. Daje Ci do zrozumienia że nie tędy droga , nie w taki sposób. Zastanów się nad tym po co Ci te podróże do astrala i czego tam chcesz szukać.to dlaczego tak mi utrudnia przejscie w ten wymiar? Ja rozumiem ze nie koniecznie musi mi pomagać, ale dlaczego w tak drastyczny sposob mnie od tego swiata odpycha?
Dobrze masz rację, ale odróżniasz człowieka od małpy prawda? Każdy zna i widzi tą różnicę. Tak samo opiekunowie, potrafię ich odróżnić od przewodników i innych bytów, bo się miedzy sobą diametralnie różnią.bo z nimi jak z ludźmi - wszyscy się różnią.
Napisano 26.02.2008 - 17:04
Napisano 26.02.2008 - 19:32
Pogo (tak wiem, ze juz o niej nie mozecie sluchac smile2.gif ) opowiadala mi kiedys o walce z takim upiorem. Mowi, ze z jakiegos wzgledu sie do niej przyczepil i byla zmuszona do walki z nim. Nie bylo wzmianki o milosci, lecz o autentycznej walce z tym bytem. Nie za pomoca ucieczki czy "odpychania", a poprzez bron biala ( wspominala bodajze o sztylecie ) w astralu. Mowila ze ta poparzona zmora (rowniez w kapturze jak mowil Refused, czyli faktycznie cos w tym musi byc, chyba ze byla to zwykla ironia tongue1.gif) probowala jej zaszkodzic, lecz z tego co wiem w projekcji astralnej nie moze nam sie nic stac. Wiec po co ta walka? Czy faktycznie moze istniec sens aby podjac konflikt z tymi (zlymi) istotami, zamiast darzyc je miloscia (wedlug Asienki)? Czy raczej sprawdza sie wersja Refused , ze takie zmory czesto mozna spotkac i rownie czesto sa zlosliwe i chca nam zaszkodzic, aczkolwiek nie wiem czy potwierdza wersje z mozliwoscia konfliktu. Wiec ile w tym moze byc prawdy?
CYTAT
bo z nimi jak z ludźmi - wszyscy się różnią.
Dobrze masz rację, ale odróżniasz człowieka od małpy prawda? Każdy zna i widzi tą różnicę. Tak samo opiekunowie, potrafię ich odróżnić od przewodników i innych bytów, bo się miedzy sobą diametralnie różnią.
Napisano 13.05.2019 - 04:18
Jaki jest związek? po 10 latach praktykowania OOBE/LD i bycia psychonautą mogę potwierdzić, że jest spory. Jeszcze 2 lata temu nie byłem przekonany. Teraz świadomość postrzegam bardziej jako emanację duszy. Wystarczy pomyśleć o logicznych konsekwencjach zaakceptowania tego poglądu. Po "drugiej stronie" jest dużo zła, choć jest też dużo dobra, jest też dużo oszustów którym wierzyć nie można i dla osób, które tego nie przeżyły może wydawać się to głupie, ale po bliskim spotkaniu nie ma się wątpliwości, że mamy do czynienia z czymś obcym, świadomym i inteligentnym.
Osobiście polecam odrzucić tego typu praktyki, bo nie prowadzą one do niczego dobrego, jednocześnie narażacie się na rzeczy, których nie rozumiecie i które mogą wam zrobić krzywdę. Niezależnie od tego jak docieracie "tam", nie zmienia to faktu, że nie jest to miejsce przeznaczone dla ludzkiej świadomości zakotwiczonej w ciele. Czy słyszeliście żeby w jakimkolwiek dobrym miejscu ktoś został seksualnie wykorzystany? Nie są to czysto dobre miejsca. Jeśli akceptujecie taki dualizm doświadczeń, to mieszacie zwyczajnie w świecie pojęcia dobra i zła i nie jesteście w stanie odróżnić jednego od drugiego.
Napisano 13.05.2019 - 10:55
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych