142 odpowiedzi w tym temacie

[CRACK]

Wydaje mi się Crack że mylisz wiarę w Boga z religią... (nomen-omen stworzoną przez gady, ale to już inna historia)

Taa....pochodzimy od kosmitów,Boga nie ma,Biblia to szyfr,cukier krzepi,AIDS wzmacnia itd...żal...

[michciu]

Radoslaw to z tymi gadami to była ironia?.. I hope so....

[michciu]

wiem, to i tak nie będzie miało sensu...

[Dybas]

Taa....pochodzimy od kosmitów,Boga nie ma,Biblia to szyfr,cukier krzepi,AIDS wzmacnia itd...żal...

To co? to może stworzył nas jakiś niewidzialny dziadek z siwą brodą? nie rozśmieszaj mnie. Mnie ten ktoś(Bóg) nie stworzył, tylko mama i tata.

[Leeloo_Heaven]

Rockyyy to cos zlego, ze na tym forum neguje sie wiare, albo raczej religie jak dobrze zauwazyl Goccolo?

Gwoli ścisłości: ja nie twierdzę, że to dobrze... Tzn. dobrze, że się o tym mówi, ale szkoda, że przeciwnicy religii mają taką przewagę liczebną...

Wiem, stary temat, ale jakoś mam ochotę się wypowiedzieć...
Otóż, jak myślisz, dlaczego tematów negujących wiarę jest więcej?
Ponieważ gdzieś ateiści (w tym także ja) muszą ponarzekać i poudowadniać, że religia jest feee. [No offence to nobody]
Cała Polska jest alleluja, stań na środku ulicy i zacznij udowadniać, że Biblia i Jezus to fikcja... żywy do domu nie wrócisz..
Słowem: gdzieś trzeba się wygadać.
I uprzedzam, nie wojuję w imię uciemiężonych ateistów [tak wogóle to jest to strasznie głupie stwierdzenie].
W sumie to tyle ode mnie.

[zak]

Cała Polska jest alleluja, stań na środku ulicy i zacznij udowadniać, że Biblia i Jezus to fikcja... żywy do domu nie wrócisz..

+100
zgadzam sie, +1 do reputacji odemnie

[Raze]

Historia jest naprawde dobra.Jest idealna antykatolicka hisoryjka,ktora jednak spokojnie mozemy dopasowac do innych religii bo kazda religia czerpie cos od drugiej.Ludzie ktorzy skrytykowali darokrol'a po prostu nie zrozumieli calej tej historii gdyz idealnie pokazuje jak durne jest to w co wierzy tak wiele osob na tym swiecie i jak latwo dlai sie oni zmanipulowac inteligenniejszym od siebie.Darokrol jest czlowiekiem inteligentnym i szanuje go za sama ta hisotrie gdyz idealnie polaczyl wiele faktow i napisal to tak przystepnie ze gdyby nie fakt ze spoleczenstwo moherowe i inne ortodoksy ma zamkniete umysly to nawet oni zrozumieliby w jakim sa bledzie


Wszyscy propagujecie tolerancje.To bardzo dobrze o was świadczy, jednakże zapominacie ze wszystko ma swoje granice.Tak samo jest z tolerancja.Nie toleruję katolikow bo szkodzą mi.Szkodzą mi swoją ideologia,męczą absurdalnymi tekstami.W kwestii finansowej kościol dostaje dotacje od panstwa a nie placi podatkow.W kwestii finansowej przecietny katolik mi nie szkodzi, lecz kosciol jako instytucja jak najbarzdziej.Pojedyncza jednostka wierzaca szkodzi innym bo wyrzuca pieniadze w bloto zamaist:wspomoc cele charytatywne,instytucje naukowe,czy nawet sprawic przyjemnosc sobie i rodzinie(pieniadze wydane dla wlasnych uciech nie sa wyrzucone w bloto gdyz prowadza do konkretnego celu,to co idzie na kosciol jest celem durnym zwlaszcza ze nawet ksiadz idiota ktory jest tak samo glupi ja jego parafianie zarabia na nich bo stulecia przed nim ktos wymyslil sposob na crowd control dzieki czemu on sie wzbogaca a nie zasluguje na to i ledwo ma pojecie nad tym jak to wsystko dzala.Mozna powiedziec ze niektorzy ksieza ida na studia teologiczne w celu zdobywania pieniedzy mniejszym kosztem ale najczesciej ci ludzie po prostu sa kolejnymi ofiarami manipulacji ktorzy wierza w bzdury ..Ponadto zyjac w Polsce czuje sie ograniczony w osiagnieciu niekotrych postawionych sobie celow dotyczacych kooperacji z innymi ludzmi.Choc ta liczba maleje, katolikow jest wciaz wielu a przez ich zamilowanie do przykazan trace czasem to czego nie stracilbym majac do czynienia z ludzi inteligentnymi.(Tak, NIE wyznawanie religii swiadczy o inteligencji i nie jest to moj sposob na dowartosciowanie sie.Bylem wychowywany w religii katolickiej a skonczylem z tym dzieki dlugim rozwazaniom,dyskusjom z innymi oraz umiejetnosci laczenia faktow.Nie zaprzeczam ze wiele tekstow,opinii innych ludzi czy tez filmow jak np "Zeitgeist" pomoglo mi w porzuceniu tej religii).Wiem ze przez niektore osoby zostane teraz ostro skrytykowany ale jak najbardziej jestem za tolerancja tylko musimy pamietac ze czlowiek ktory dba o dobro swoje i swoich bliskich nie powinien tolerowac czegos co szkodzi mu mniej lub bardziej bo doprowadzi go to do szybszego badz wolniejszego( w zaleznosci od osobowsci) wyczerpania psychicznego czy nawet w w nieco gorszych przypadkach do fizycznego.

[Biggs]

Autor tego tekstu oraz Raze bezapelacyjnie maja racje i bardzo dobrzeze pisza o tym co jest prawdą.

Ad. tekstu: moznaby go nazwac idealną antyprzypowieścią ponieważ w uproszczonej, zobrazowanej wersji pokazuje jak wielką obłudą jest katolicyzm, chrześcijaństwo czy inne absurdalnie zdogmatowane religie.


Oczywiste jest ze jednostki ograniczone, nie potrafiące otworzyc umyslow będą uznawac tekt za herezję (co chwali się autorowi ) jednak każdy czlowiek obdarzony inteligencja i potrafiący korzystac z logiki bedzie potrafil dostrzec fantastycznie zironizowaną prawde tego tekstu. Kazdy kto kiedykolwiek czytal biblie i potrafi racjonalnie rozumowac zauwazy ze jest ona wypełniona po brzegi samozaprzeczeniami i absurdalnymi informacjami... zuwazy również jak dobrze zostały one wyeksponowane w powyższym tekście.

Byłbym bardzo zadowolony gdyby powstawalo więcej tekstów tego rodzaju. Dałoby to szanse na to że jakis większy procent ludzi zrozumilaby jak bezsensownym odbieraniem sobie przyjemnej części życia jest wiara w nieistniejącego Henryka (katolickiego boga czy kogokolwiek wysławianego przez religie). Na to że większy procent dostrzegłby jak bardzo społeczeństo od wieków jest manipulowane i krzywdzone przez kościół w celu jego ciągłego wzbogacania. Na to żę ktoś spojżałby w przeszłość i zauważył jak oczywistemu kłamstwu dał się opanować wierząc w boga.

[blackdemon]

A ja tutaj nie widzę żadnego negowania wiary, ja widzę tutaj ukryte znaczenie, którym są Świadkowie Jehowy. Chodzą po domach i nakłaniają innych wierząc, że mają rację...

[Skald]

Autor tego tekstu oraz Raze bezapelacyjnie maja racje i bardzo dobrzeze pisza o tym co jest prawdą.

Ad. tekstu: moznaby go nazwac idealną antyprzypowieścią ponieważ w uproszczonej, zobrazowanej wersji pokazuje jak wielką obłudą jest katolicyzm, chrześcijaństwo czy inne absurdalnie zdogmatowane religie.

Wybacz, ale jeżeli uważasz, że ta historyjka może cokolwiek zobrazować to tylko dowodzi temu, że zbyt lotny umysł z Ciebie nie jest. Nie zrozumcie mnie źle, szanuję ateistów i ich przekonania, ale jeżeli ktokolwiek uważa, że taka historyjka obnaża jakąkolwiek wielką obłudę to jest dla mnie po prostu idiotą płynącym na fali tendencyjności. Człowiek myślący dostrzeże, że podobieństwa do Biblii są tylko pozorne, ta historia jest wręcz niesamowitym spłyceniem przekazu biblijnego, autor tej historyjki albo Biblii nie zrozumiał/znał albo założył iż trafi z nią na tzw. "podatny grunt".

Oczywiste jest ze jednostki ograniczone, nie potrafiące otworzyc umyslow będą uznawac tekt za herezję (co chwali się autorowi ) jednak każdy czlowiek obdarzony inteligencja i potrafiący korzystac z logiki bedzie potrafil dostrzec fantastycznie zironizowaną prawde tego tekstu. Kazdy kto kiedykolwiek czytal biblie i potrafi racjonalnie rozumowac zauwazy ze jest ona wypełniona po brzegi samozaprzeczeniami i absurdalnymi informacjami... zuwazy również jak dobrze zostały one wyeksponowane w powyższym tekście.

Mógłbyś przytoczyć te absurdy i samo zaprzeczenia?

Byłbym bardzo zadowolony gdyby powstawalo więcej tekstów tego rodzaju. Dałoby to szanse na to że jakis większy procent ludzi zrozumilaby jak bezsensownym odbieraniem sobie przyjemnej części życia jest wiara w nieistniejącego Henryka (katolickiego boga czy kogokolwiek wysławianego przez religie). Na to że większy procent dostrzegłby jak bardzo społeczeństo od wieków jest manipulowane i krzywdzone przez kościół w celu jego ciągłego wzbogacania. Na to żę ktoś spojżałby w przeszłość i zauważył jak oczywistemu kłamstwu dał się opanować wierząc w boga.

Daj mi więc choć jeden dowód na to, że Bóg nie istnieje. Przecież jesteś pewny iż tkwię w oczywistym kłamstwie, na pewno posiadasz niezbite dowody na nieistnienie Boga. Osobiście nie twierdzę, że Bóg na pewno istnieje, wierzę w to, ale pewności nigdy mieć nie będę. M.in. dlatego szanuję przekonania ateistów i osób posiadających inną wiarę niż moja, głupoty nie mogę jednak tolerować.

[judas666]

Daj mi więc choć jeden dowód na to, że Bóg nie istnieje.

głupoty nie mogę jednak tolerować

Jak na katola przystało zaprzeczasz sam sobie. Tobie mam dać dowód, że Krąble płaskonose nie istnieją? To Ty daj mi dowód że istnieją skoro w nie wierzysz.

Jeden z kretynizmów Biblii: Bóg 5 dni tworzył nasz świat (szóstego stworzył człowieka a siódmego odpoczywał, co jednocześnie jest zaprzeczeniem jego idealności, skoro musiał odpocząć), a niezliczoną ilość słońc i planet stworzył przy okazji tworzenia naszego słońca i księżyca. Oczywiście zaraz będzie, ze to tylko metafora, co jest oczywistą bzdurą. Biblia była pisana dla prostych ludzi, nie teologów. Ludzi, którzy w tamtych czasach nic nie wiedzieli i dlatego wierzyli w te bajki. Dlaczego teraz ludzie w to wierzą?