Jak na katola przystało zaprzeczasz sam sobie.
Skąd wiesz, że jestem wyznania rzymskokatolickiego? Czyżby nienawiść do KK aż tak Cię zaślepiała?
Tobie mam dać dowód, że Krąble płaskonose nie istnieją? To Ty daj mi dowód że istnieją skoro w nie wierzysz.
Całkowicie nietrafiony przykład, który tylko ukazuje jak ograniczony jest Twój tok rozumowania. Tutaj bardziej pasuje coś innego: wiele osób wierzy w teorie profesora Hawkinga, pomimo, że nie ma żadnego ( podkreślam żadnego ) dowodu na to iż jest ona trafna, dlatego pozostaje teorią. Równie dobrze mógłbym ułożyć historyjkę analogiczną do dupy Henryka ośmieszającą jego i jego teorię. Chrześcijaństwo to pewna teoria, teoria porządku jaki rządzi wszechświatem, prawdopodobna teoria ( liczne dowody na autentyczność Nowego Testamentu, z logicznego punktu widzenia apostołowie nie mieli żadnego celu w opisaniu nieprawdy, choć oczywiście nie można wykluczyć nielogicznego ich działania ). Jeżeli ktoś uważa, że teoria chrześcijańska jest oczywistym kłamstwem to na pewno ma na to dowody, inaczej nie rzucałby tak ostrych słów, prawda? Ja nie wyzywam ateistów od debili, bo zakładam, że i oni mogą mieć rację. Śmierć rozstrzygnie.
Jeden z kretynizmów Biblii: Bóg 5 dni tworzył nasz świat (szóstego stworzył człowieka a siódmego odpoczywał, co jednocześnie jest zaprzeczeniem jego idealności, skoro musiał odpocząć), a niezliczoną ilość słońc i planet stworzył przy okazji tworzenia naszego słońca i księżyca. Oczywiście zaraz będzie, ze to tylko metafora, co jest oczywistą bzdurą. Biblia była pisana dla prostych ludzi, nie teologów. Ludzi, którzy w tamtych czasach nic nie wiedzieli i dlatego wierzyli w te bajki. Dlaczego teraz ludzie w to wierzą?
Znów pokazujesz, że tak naprawdę nic nie wiesz o temacie w którym się wypowiadasz. Opis powstania świata jest zobrazowaniem dużo bardziej skomplikowanego procesu w taki sposób, aby prości ludzie to zrozumieli. Siódmy dzień jest metaforą tego, że Bóg POZOSTAWIŁ wszechświat samemu sobie na jakiś czas, nazwano to odpoczynkiem. Poza tym zrozum, że chrześcijaństwo opiera się przede wszystkim na osobie Jezusa, a nie żydowskich prorokach.