Napisano 17.06.2010 - 10:24
Napisano 04.07.2010 - 23:29
Napisano 05.07.2010 - 03:04
Chciałem tylko powiedzieć, że ten cytat brzmi tak: "Zgasnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym." Proszę więc nie manipulować !!! Pełen cytat zupełnie zmienia sens i w związku z tym to, co piszesz nie ma większego sensu."Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym."
Napisano 05.07.2010 - 15:26
Chciałem tylko powiedzieć, że ten cytat brzmi tak: "Zgasnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym." Proszę więc nie manipulować !!! Pełen cytat zupełnie zmienia sens i w związku z tym to, co piszesz nie ma większego sensu.
"Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym."
Pozdrawiam
Napisano 03.09.2010 - 17:51
Uploaded with ImageShack.us
wiem ze jest to juz na forum ale chcialem przypomniec co odkryto na początku 2010
"Wtenczas ukaże się znak Krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, będą wychodziły wielkie światła, będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym."
Napisano 19.02.2011 - 15:56
pewnie to że nie widziałaś wystarczającej liczby starożytnych rysunków z 10 planetami, nie przeczytałaś naukowców Sitchina i Danikena czyli nie masz żadnej teoretycznej wiedzy na temat układu słonecznego, nie wiesz że sumerowie byli tak wybitnymi astronomami że uznali Pluton za planetę itd.
Napisano 25.02.2011 - 21:38
Napisano 31.08.2011 - 21:56
Nic ująć, a wiele by trzeba do pełniejszego obrazu perfidnego mechanizmu siedzącego w sednie tzw. rządu dusz dodać. Strach i instynkt samozachowawczy są jednymi z najpotężniejszych motywacji w Przyrodzie: ze strachu, na strachu innych żyją jak pączki w maśle przeróżnej proweniencji hosztaplerzy, jak choćby kapłani, wróżbici, maklerzy i handlowcy, a wszyscy do mistrzostwa doprowadzili umiejętność stopniowego doprowadzania mas do granic utraty zdrowego rozsądku.Skoro czas obiegu planety X wokół Słońca wynosi plus/minus 3500 lat, to musiała zderzać się z Ziemią już...WIELE razy. Nie chce mi się liczyć, z matmy zawsze byłam cienka , ale to chyba jasne.
Skąd więc apokaliptyczne wizje zagłady naszego globu?
Dlaczego 3500 lat temu nie zjawiła się i nie wybiła całego rodzaju ludzkiego? Pomyślmy treźwo, to niemożliwe. A przynajmniej mam nadzieje, że niemożliwe.
Poza tym - tylu jest niezależnych badaczy wszechświata, dysponujących niezłym sprzętem. Dlaczego oni nie natrafili na ślad tej planety?
Oczywiście, naukowcy nie wykluczają istnienia sporych ciał niebieskich na peryferiach Układu Słonecznego, ale wizja olbrzymiej planety, która tylko czycha na wybicie naszej populacji wydaje mi się - lekko mówiąc - pachnieć podpuchą i żerowaniem na ludzkim strachu [ile pan Geryl już nazbierał?]
Zapraszam wszystkich sceptyków [ i nie tylko] do dyskusji.
Napisano 17.09.2011 - 01:17
Napisano 18.09.2011 - 13:12
Napisano 14.10.2011 - 14:33
Napisano 15.10.2011 - 23:10
Czytałem coś tam Sitchina, i pisał on że planeta X nie zderzyła się z Ziemią. Tylko że podróżowała przez układ słoneczny i wzburzała swoim polem magnetycznym inne planety i ich pola magnetyczne, o Ziemię(jeszcze wtedy nie Ziemię) zahaczyła swoimi księżycami... bądź jednym z nich i puff tak powstał czokapik. Ogólnie gościu pisze całkiem ciekawie, ale ile w tym jest prawdy to nie mi przyjdzie sprawdzić, tą kwestię pozostawię ludziom w fartuchachHipotetyczna Nibiru nie zderza sie z Ziemia przy kazdym okrazeniu mniej wiecej z tego samego powodu co komety i asteroidy. Ziemia sie tez porusza i choc tory ruchu obu cial niebieskich moga sie przecinac szansa ,ze oba znajda sie jednoczesnie w tym samym miejscu jest znikoma. Wyobraz sobie sytuacje: po 2 roznych drogach przez pustynie jada dwa auta. W pewnym momencie drogi te sie krzyzuja, jaka jest szansa ,ze oba auta spotkaja sie na skrzyzowaniu? Prawie zadna.
Napisano 15.10.2011 - 23:33
Napisano 16.10.2011 - 01:46
Użytkownik real edytował ten post 16.10.2011 - 01:51
Napisano 16.10.2011 - 10:04
A i pytanie do astrofizyków, czy jest mozliwe by w jakimkolwiek ukladzie slonecznym planety wpadaly na siebie i sie rozbijaly?
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych