40 replies to this topic

[Tacita]

Podejrzewam, że gdybym miała zeza, pewnie poczułabym się poruszona na widok tej fotki.

[Alyna]

Ja z reguły patrzę ludziom w oczy. Aczkolwiek jak sie zabujałam to miałam z tym lekki problem Jak spojrzałam jej w oczy to od razu mi się policzki czerwieniły. Cały czas miałam wrażenie, że jak będę jej patrzeć w oczy to będzie wiedzieć jak się plątam i jak mi się podoba .
Kiedyś miałam też sytuację kiedy rozmawiałam z panią w wypożyczalni i miała zeza i cały czas wydawało mi się, że patrzy na coś w bok. Stoję sobie i stoję i czekam aż ona przestanie się patrzeć w bok tylko na mnie i nagle ona zniecierpliwiona "w czym mogę pomóc" I wtedy sie kapnęłam, że cały czas patrzyła na mnie.

[Retired]

Ja tam z reguły patrzę ludziom w oczy... Z kamienną twarzą. Po minucie każdy wymięka
A serio- zwykle, gdy patrzę komuś w oczy, on patrzy gdzieś w bliżej nieokreślonym kierunku... No, nie wmówicie mi, że połowa mojej szkoły ma zeza!
Szczerość więc jest dziś rzadką cechą. A szkoda.

Zeza można leczyć, operacyjnie (laserem), tak więc rzadko chyba się spotyka ludzi z tą wadą.

[tatik]

Od dziecka podobają mi się oczy azjatyckich kobiet Są....rewelacyjne.Może jest to spowodowane
czarną niezbadaną głębią?
Albo w poprzednim wcieleniu byłem Czerwonym Khmerem

[darokrol]

dawniej nie patrzyłem w oczy ale teraz zwykle już patrzę, może nie cały czas ale się nie boję że ktoś przejrzy na wylot moją skrzywioną psychikę, tylko jak z kimś dłużej rozmawiam i patrzę w oczy to mi się wydaje że ten ktoś pomyśli że jestem walnięty jakiś i rację mają

[Tacita]

Ja tam z reguły patrzę ludziom w oczy... Z kamienną twarzą. Po minucie każdy wymięka

Ja tak samo, jakbym chciała ich prześwietlić, co właściwie robię

[Marchewa]

Dziękujemy Aton za tą interesującą informacje podobno podczas walki patrzenie w oczy pomaga na przewidzenie ruchu przeciwnika

Użytkownik Marchewa edytował ten post 12.03.2008 - 18:53

[Chessman]

Ja tam nie lubię jak ktoś mi się patrzy w oczy i sam tego też nie robię, a zapewniam, ze jestem jedną z bardziej szczerych osób więc to raczej nie kwestia szczerości
Czytanie ruchów z oczu przeciwnika? Nieeeee, już prędzej uwierzę, ze można wyczuć złowrogą myśl drugiej osoby niż odczytać ruch z oczu Z drugiej strony cała ta sprawa to praktycznie ezoteryka więc kto wie...

[shar0nie]

to zależy od ludzi, kiedy rozmawiam sam na sam, oczywiście patrzę mu w oczy, ale trudno jest utrzymać cały czas kontakt gdy się nad czymś strasznie zastanawiasz.. miałam taką nauczycielkę na którą nikt nie mógł patrzeć xP po pierwsze miała straszny wzrok, wpajała go w ciebie i za nic się nie ruszyła, a po drugie bardzo śmieszył mnie jej wyraz twarzy i nie chciałam się jej pośmiac w twarz

[tatik]

Moja Babcia miała jedno szklane MAGICZNE OKO które widziało wszystko
Teraz wiem jak małe dzieci potrafią być naiwne...wnusiu przyznaj się że to ty zrobiłeś moje oko było schowane za kwiatkiem i widziało wszystko ! Strach przed szklanym okiem był paraliżujący nie pomagało dokładne przeszukiwanie placu przyszłych brojeń.Babcia potrafiła umieścić MAGICZNE OKO w miejscach o których małe dziecko nie ma zielonego pojęcia np: W SŁOIKU Z KOMPOTEM
Piękne dawne czasy....

[Szada]

Najpiękniejsze jest to, że kiedy nauczymy się panowac nad swoim spojrzeniem potrafimy wymysić parę rzeczy np.
zaufanie.
Dlatego nie można do końca wierzyć w to co się widzi w tych "zwierciadłach".

[TYRIPS]

Nie boimy się że ktoś nam przeczyta duszę od stóp do głów tylko: nie utrzymujemy kontaktu bo można dostać po gębie, a dziewczynie bo sobie pomyśli że wpadła nam w oko i będzie truć nam dupę do końca, nie patrzymy chłopakowi w oczy bo wyjdzie że jesteśmy gejami i tyle

[Tacita]

Dlatego nie można do końca wierzyć w to co się widzi w tych "zwierciadłach".

Można panować nad spojrzeniem, ale tego, co kryje się w samych oczach nie da się ukryć.
Kłamca spogląda bardzo często w prawą stronę w momencie, gdy nie mówi prawdy - podobno. To można wyćwiczyć.
Zresztą.. oczy to jedno, do tego dochodzi intonacja, mimika, gestykulacja, ogólnie mowa ciała i maluje nam się cały obraz.
A zaufania nie da się wymyślić. Albo jest, albo go nie ma.

[Szada]

Albo się je traci albo może je uzyskać

Taci wiesz, nie którzy potrafią panowac nad wszystkimi tymi "rzeczaki" na które patrzymy podczas rozmowy:)

a co do tego spoglądania w prawo to jest udowodnione przez psychologów - że NAJCZĘŚCIEJ co nie znaczy, że zawsze, ale właśnie ta prawa strona coś ma w sobie takiego
ale to może brać się stąd że kiedy patrzymy w prawą stronę myślimy o przyszłości a w lewą o przeszłości więc kiedy spoglądamy w prawo na szybko wymyślamy to co chcemy powiedzieć - w lewo, przypominamy sobie to co było:)

Zróbcie sobie mały eksperyment:
usiądzcie w autobusie lub innym środku lokomocji bez znajomych i muzyki i zacznijcie o czymś myśleć a po jakimś czasie spr. w którą str. się patrzyliście.
mi się to zawsze spr. jestem przeciętnym człowiekiem:)