Skocz do zawartości


Zdjęcie

Mój sposób na oobe


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

JuliuszCezar.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam!

Wychodzeniem z ciała zainteresowałem się jakieś dwa lata temu. Czytałem, próbowałem przez kilka miesięcy i nic. Zniechęcony postanowiłem chociaż spróbować ld poprzez dziennik snów i tak się zaczęło... Myślę, że moja technika jest dość ciekawa, ponieważ nie musimy wstawać w nocy, czekać na wyjście, wszystko dzieje się podczas snu. Do rzeczy!


1. DZIENNIK SNÓW

Wszystko opiera się na trenowaniu samego siebie, pamięci i świadomości sennej po to, by dać sobie szansę na sprawdzenie się w innych światach, ale zacznijmy od tego co należy mieć i robić.
ObeAmatorze na samym początku kup sobie grubszy zeszyt, ładny i taki, który Cię przyciąga samym swym swoistym wdziękiem. Wybierz z długopisów jeden, który lubisz, chętnie nim piszesz i tak jak zeszyt- przyciąga Twoją uwagę. Osobiście używam mojego ukochanego pióra podarowanego od przyjaciela, a piszę w dużym zeszycie-dzienniku w twardej okładce. Wszystko po to aby zapisywać swoje sny! Każdego ranka staraj się notować to, co Twoja pamięć przetransportowała do świata materialnego. Pamiętaj, że piszesz to tylko i wyłącznie dla siebie, więc rób to w taki sposób w jaki będzie Ci się to potem najlepiej czytać. Staraj się notować szczegółowo, opisuj dokładnie senne miejsca, postacie, przedmioty. Im więcej wydusisz ze swej pamięci tym lepiej, tym mocniej ją będziesz trenował, a przecież trening czyni mistrza:) Ponadto poćwiczysz rozlewność epicką, co z pewnością przyda się w szkole lub np. przy pisaniu meila (bo wątpię, że ktokolwiek jeszcze pisze zwykłe listy ;) ) Jeśli rano nie masz czasu na pisanie, co niestety zdarza się w naszym systemie dość często pisz krótkie odnośniki, które umożliwią Ci potem przypomnienie sobie szczegółów, po raz kolejny odniosę się do siebie- sam używam myślników, w których zapisuję najistotniejsze rzeczy ze snu (miejsca, ludzie, emocje, zachowania) Po powrocie do domu, gdy będziesz czytał te poszczególne punkty pamięć senna zacznie z pewnością napływać, a Ty będziesz mógł opisać dokładnie swój sen.

Problemem z jakim spotkałem się wśród ludzi jest częsty brak jakichkolwiek snów, a raczej ich nie pamiętanie. Jeśli w tym momencie czujesz, drogi czytelniku, że mówię o Tobie o nic się nie martw. Po prostu Twoja pamięć senna jest słabo trenowana lub przeżywasz akurat taki okres w życiu, ale to się zmieni! Wyrobisz się! Na brak zapamiętanych snów polecam:

- Medytację, jako że wspaniale wycisza i pozwala rozbudowywać wyobraźnię (np. kreacja miejsc podczas medytacji)
- Ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem komputera lub telewizora (Ten syf zakłóca percepcję! Nie czujesz się "zamulony" po kilku godzinach przed kompem?)
- Spacery, sport i przebywanie na dworze. (Jesteśmy dziećmi Matki Ziemi, więc żyjmy wraz z Nią. Poza tym tlen dobrze działa na mózg, a fizyczne zmęczenie jest przydatne np. do medytacji lub zwykłego spokojnego snu)
- Czytanie książek! To wspaniale rozbudza wyobraźnię.
- Przeglądnie własnych snów z dziennika (jeśli ma się oczywiście już co)

Spójrz tylko jak wspaniale można te elementy połączyć ze sobą... Sam często idę na długi spacer z aparatem w ręku, harmonizuję się ze światem uwieczniając go na fotografiach. Wracam do domu zmęczony (tlen robi swoje) zjem, idę się wykąpać i kładę się do łóżka. Czytam jakąś książkę (łapię cokolwiek z domowej biblioteki, otwieram na farta na jakiejś stronie i czytam, wszystko po to żeby pobudzić zmysł kreacji [wyobraźni]) Kiedy poczuję zmęczenie na oczach, podwijam poduszkę, kładę się na plecach (tak wolę) układam głowę na nią i rozpoczynam medytację. Wyciszam się i medytuję zwykle ok. godziny, po czym idę spać. Budzę się rano lecz nie wstaję od razu. Leżę chwilkę z zamkniętymi powiekami i "zgrywam" senną pamięć. Przypominam sobie, często na siłę, własne sny aby je zanotować.

2. PAMIĘĆ SENNA [PS]

Cała ta szopka jest tylko po to by trenować pamięć senną, która prowadzi do odzyskiwania świadomości we własnych snach. Każdy zapisany sen jest kolejną cegłą do muru PS. Im więcej tych cegieł tym lepiej. Niektóre opisywane miejsca, ludzie, zdarzenia mają tendencję do częstego powtarzania się we snach. (Znów odniesienie do samego siebie: Miałem np. taką sytuację, że śniłem sobie i patrzę „o ławka z poprzedniego snu” i nagle przypływ świadomości) Schemat można opisać tak:
Pamięć senna (poprzez dziennik snów) -> Świadomość senna (poprzez przywoływanie pamięci sennej i kojarzenie faktów) -> OBE (WOLNOŚĆ!)

3. ŚWIADOMOŚĆ SENNA [ŚS]

Moment, gdy zdasz sobie sprawę, że to sen to początek napływu ŚS. To z początku wspaniałe uczucie jest znakiem wyraźnego postępu w Twych ekspansjach. Jesteś właśnie na najpłytszych wodach astralnych wymiarów- funkcjonujesz we śnie.
Nie ekscytuj się zbytnio, gdy zaczniesz odzyskiwać świadomość, bo sen może szybko się skończyć. Zdaję sobie sprawę, że Twój sukces wywołuje emocje, ale staraj się je opanować, bo możesz skończyć na pozostaniu świadomym w ciemnej pustce. Potraktuj to jako zwykły „punkt trasy”, której końcem jest obe, a w którym praktycznie już jesteś. Nie przestawaj także prowadzić dziennika, traktuj go jak Twe wrota do astrala!
ŚS to tak naprawdę już tylko coraz to szersza percepcja, zmysły itp. wraz z pogłębianiem się „jazdy”. Zgadzam się w zupełności z Darkiem Sugierem w tej kwestii. Podział na ld, obe i nie wiem sam jeszcze co wymyślili ludzie. Z jednego do drugiego można płynnie przejść, a po kilku dobrych eksploracjach nie będzie Cię to obchodziło gdzie właśnie jesteś wraz ze swoją świadomością. Jak zobaczyć, że jazda się zgłębia? Obraz, dźwięki, zmysły są coraz to lepsze, często lepsze niż tu, na Ziemi. Kolory są tak wspaniałe, jakby ktoś je wykontrastował w photoshopie. Jak pogłębić jazdę? Na początek, już po odzyskaniu ŚS i PS warto pobiec do tyłu, jak to kiedyś przeczytałem gdzieś i sprawdziłem na sobie- działa. Warto też poprosić Strażnika [MTJ, ANIOŁ STRÓŻ, WYŻSZE JA] o pomoc. Trapi Cię jakieś pytanie, na które śmiertelnicy nie mogą odpowiedzieć? Pytaj tam. Rób co chcesz, co czujesz, bo często czuje się wewnętrznie co pomoże.


4. PODSUMOWANIE

Pamiętaj, że wyjście z ciała to nie zabawka, jeśli chcesz wychodzić tylko, by polatać i porobić, co Ci się podoba to lepiej włącz sobie GTA na komputerze... Wejście w zaświaty to zaszczyt, to możliwość poznania siebie, otaczającej nas rzeczywistości w sposób zupełnie inny od materialnego. Poza ciałem to własny duchowy rozwój. Jeśli dosięgniesz zaszczytu dalekich eksploracji to nie zachowuj tego tylko dla siebie. Napisz to na forum, opowiedz o swych przeżyciach, to da reszcie informacje przydatne przy eksploracjach, bo przecież jest nas niewielu, choć każdy przy odrobinie chęci i mózgu mógłby spojrzeć na świat inaczej, wtedy ludzie nie byliby tacy, jacy są, a Ziemia byłaby lepszą... Propagujmy OBE!


P.S
Schemat, który jest moim poglądem na światy niefizyczne i nasze poszerzanie świadomości w nich.
Wraz ze wzrostem masy/jazdy/wibracji poszerza się nasza PS i ŚS.
Pod pojęciem OBE kryje się wszystko to, co nie zmienialne przez nas w astralu.
OSPUO- Obszar Stworzony Przez Umysł Obserwatora (Najczęstsze, płytkie obe) [Darek Sugier]
Dołączona grafika

Użytkownik JuliuszCezar edytował ten post 24.03.2008 - 23:08

  • 0

#2

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No dobrze, miły opis jak wywołać u siebie LD. Ale jak z tego przejść do prawdziwego, "głębokiego" OOBE? Czyli do takiego gdzie już to czego doświadczamy nie jest jedynie wytworem naszego umysłu?
  • 0



#3

JuliuszCezar.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak pogłębić jazdę? Na początek, już po odzyskaniu ŚS i PS warto pobiec do tyłu, jak to kiedyś przeczytałem gdzieś i sprawdziłem na sobie- działa. Warto też poprosić Strażnika [MTJ, ANIOŁ STRÓŻ, WYŻSZE JA] o pomoc. Trapi Cię jakieś pytanie, na które śmiertelnicy nie mogą odpowiedzieć? Pytaj tam. Rób co chcesz, co czujesz, bo często czuje się wewnętrznie co pomoże.

Tutaj. Nie znam nikogo, kto dostał się do głębszych sfer bez pomocy z zewnątrz.
  • 0

#4

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie znam nikogo, kto dostał się do głębszych sfer bez pomocy z zewnątrz.

Miło mi, jestem Ana Mert - już znasz xD .
Przytrafiło mi się to nieświadomie kilka razy (pierwszy raz gdy miałam 8 czy 9 lat kiedy jeszcze nie miałam pojęcia co to OOBE), ale chciałabym się nauczyć tam wchodzić świadomie.
  • 0



#5

JuliuszCezar.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skoro mówisz, że przeżywałaś to nieświadomie to jaka pewność, że nie było to ospuo?

ale chciałabym się nauczyć tam wchodzić świadomie

Jeżeli próbowałaś i masz problemy- spróbuj właśnie przez ld. Nawet jak wychodzisz metodą 4+1 nie masz pojęcia gdzie trafisz, możesz jedynie prosić mtj'ta by ten Ci pomógł...
Zapraszam na PW lub gg

Użytkownik JuliuszCezar edytował ten post 24.03.2008 - 23:51

  • 0

#6

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Istnieje oobe i ld. Moim zdaniem powinien być to jedyny podział.
Stany pośrednie w oobe oczywiście istnieją, ale moim zdaniem nie powinno ich traktować się je jako cel. Można podejść do tego zagadnienia tak, i napisać topologię.
Podobnie jak podczas przejścia przez drzwi. Mamy moment dotknięcia klamki, naciśnięcia jej, przejścia przez próg,..... Takich stanów pośrednich prowadzących do tego aż postawimy nogę, po drugiej stronie można wyodrębnić dużo.
Może warto.
Skupiłam się na byciu - już na miejscu -

Czy zauważyli byśmy że spaliśmy, gdybyśmy się nie obudzili?
Świadomość tego stanu, momentu właśnie "przejścia przez" uświadomiło mi jak mam traktować ld.

Nie skupiam się na samym przejściu lecz "byciu już".

JuliuszuCezarze - Oczywiście można korzystać z pomocy, ale po co?
Można jeśli jest to kogoś pragnieniem, może jednak być ograniczeniem ;-)

Życzę miłych podróży i świadomych snów.
  • 0



#7

ismene.
  • Postów: 6
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co do tego Dziennika Snów, to kiedyś już czytałam o tym sposobie. Nawet próbowałam go, lecz... nie pamiętam żadnych snów! Jak na razie mój dziennik leży pusty od miesiąca. >/ Są jakieś sposoby na 'uwidocznienie' snów ? :mrgreen:
  • 0

#8

JuliuszCezar.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Są jakieś sposoby na 'uwidocznienie' snów ?


Czytaj wszystko i ze zrozumieniem:

Problemem z jakim spotkałem się wśród ludzi jest częsty brak jakichkolwiek snów, a raczej ich nie pamiętanie. Jeśli w tym momencie czujesz, drogi czytelniku, że mówię o Tobie o nic się nie martw. Po prostu Twoja pamięć senna jest słabo trenowana lub przeżywasz akurat taki okres w życiu, ale to się zmieni! Wyrobisz się! Na brak zapamiętanych snów polecam:

- Medytację, jako że wspaniale wycisza i pozwala rozbudowywać wyobraźnię (np. kreacja miejsc podczas medytacji)
- Ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem komputera lub telewizora (Ten syf zakłóca percepcję! Nie czujesz się "zamulony" po kilku godzinach przed kompem?)
- Spacery, sport i przebywanie na dworze. (Jesteśmy dziećmi Matki Ziemi, więc żyjmy wraz z Nią. Poza tym tlen dobrze działa na mózg, a fizyczne zmęczenie jest przydatne np. do medytacji lub zwykłego spokojnego snu)
- Czytanie książek! To wspaniale rozbudza wyobraźnię.
- Przeglądnie własnych snów z dziennika (jeśli ma się oczywiście już co)


Aidil tak pogmatwany post, że nic z tego nie rozumiem. Chodzi o to, że nie warto wprowadzać jakichkolwiek podziałów? Jeśli tak to w zupełności się zgadzam, a co do tych momentów przejścia porównanych tu do drzwi to faktycznie tak jest. Sam to nazywam pogłębieniem jazdy.

Ochhh... ranek, a przed wstaniem znów kolejny sen do dziennika... ;)
  • 0

#9

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Juliuszu -I zagadnienie które poruszyłam
: jeśli ominiesz moment obudzenia się,
to czym, różni się sen na poziomie św.fizycznego, od snu na poziomie św.astralnego?

II zagadnienie
: jak ja przechodzę - wchodzę w oobe.

Zapraszam do wymiany poglądów i oczywiście doświadczeń.
  • 0



#10

JuliuszCezar.
  • Postów: 48
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

czym, różni się sen na poziomie św.fizycznego, od snu na poziomie św.astralnego?

Dla mnie wyrazistość jest większa w astralu. Tylko pojawia się problem, ponieważ praktycznie nie możliwym jest przegapienia momentu obudzenia :)
Czytając ponownie Twe posty odnoszę wrażenie, że uważasz iż skupiam się na granicach przejściowych. Otóż osobiście granice te traktuję raczej pobocznie, sprowadzając je wręcz na margines, a wszystko to dlatego, bo nie odczuwam już takich przypływów świadomości jak kiedyś... W dodatku mój mtj zabiera mnie często ze snu wprost do głębokich projekcji astralnych. Opisuję owe granice dla początkujących, którzy czując przypływy świadomości i pamięci będą mogli mieć jakikolwiek punkt orientacyjny ich podróży.

Zapraszam do wymiany poglądów i oczywiście doświadczeń.

hmmm... poglądy z grubsza chyba przedstawiłem, a z doświadczeń?
Podczas ferii śniłem o szkole. Nagle świadomość i cyk! Jak ja mogę być w szkole skoro jest wolne? Wstaję z ławki i jestem trochę zdezorientowany. Pytam się nauczycielki który dzisiaj jest, ta odpowiada, że 25, a ja myślę, że jeszcze są ferie przecież. Biorę plecak i idę w stronę drzwi. Wszyscy coś szepczą, a jedna z dziewczyn -co Ty robisz?! -Weeee... Jesteście makietami, daj mi spokój. Wyszedłem z sali (sam dalej nie wiedziałem czy to astral, czy ŚF:D) Pomyślałem sobie a co mi szkodzi, sprawdzę. Wsadzam łapę w szybę i po chwili się topi. Rozpędzam się więc i przeskakuję przez nią plecami (dla bezpieczeństwa:P) [poszerzenie świadomości] Wylatuję na dwór i unoszę się nad ulicą. Pędzę w stronę domu dość wysoko nad ulicą oglądając miasto. Nagle bum! Ciemność przed oczami i po chwili znów jestem w sali od biologii, ale dostrojenie lepsze niż poprzednio. Myślę K***A co jest?! Wstaję i znów chce wychodzić. Nauczycielka łapie mnie za rękę. Wkurzony chce dzwonić do matki i wyciągam telefon, sam nie wiem skąd;D Ta powiedziała, że nie ma potrzeby i zrozumiałem- to była przeszkoda taka. Znów wyskoczyłem przez okno tym razem wprost z sali. Chciałem się przeteleportować do domu, ale znalazłem się w pomieszczeniu z komputerem. Wpisałem w googlach nazwę miejscowości, do której chce dotrzeć i wyskoczyło zdjęcie. Wsadziłem łapę w monitor i za chwilę byłem w scenerii zdjęcia. Ogólnie to była bardzo upojna noc. Prócz tych 2 pod rząd miałem kolejne 2 wyjścia już mniej dziwaczne:) Ogólnie byłem tak zdezorientowany, gdy nie wiedziałem czy to astral czy śf, że byłem skłonny posiedzieć w tej sali- nie wytrzymałem gnany przeczuciem, że to astral ;D

Użytkownik JuliuszCezar edytował ten post 25.03.2008 - 17:47

  • 0

#11

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tam gdzie mieszkam wychodzi się na pole ;-).

Wracam do I zagadnienia.
Czym twoim zdaniem różni sie sen z poziomu świata fizycznego, od snu z poziomu świata astralnego.

Masz rację, wyrazistość astralu jest większa. Kolory - znajduję ich więcej po tamtej stronie. Pojawia się również coś, co określam jako przestrzeń w kolorach.
Oczywiście to nie jedne różnice które dostrzegam.

Ale właśnie dlatego zadałam Ci pytanie o różnice pomiędzy tymi stanami lub ich brak.

II zagadnienie.
Wiem, że potrzebna jest czasem topologia przejścia. Dobrze jak się ja kiedyś napisze.

Moje doświadczenia z oobe mogę zaplanować lub występują spontanicznie.
Czy się różnią? Przygotowaniem. Nie znajduję różnic jak już jestem w oobe.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych