Napisano 14.02.2007 - 18:43
Napisano 14.02.2007 - 19:07
Tego nie wiesz, bo nie masz świadomości faktu podjęcia właśnie takiej decyzji.Jedno jest pewne - ja sobie tego życia nie wybrałam i zamierzam je sobie po śmierci wynagrodzić z nawiązką.
Możesz nie chcieć mieć dzieci, wolna wola, ale dlaczego zaraz je topić..........i skąd ten wstręt do nich?Mnie też się śnią, ale zwykle w tych snach je topię, bo dzieci mieć nie chcę i nie zamierzam. Może jeśli zrobię to wystarczająco dużo razy, zlitują się i stanę się bezpłodna?
Napisano 14.02.2007 - 19:11
Napisano 14.02.2007 - 20:05
Napisano 14.02.2007 - 21:13
Napisano 14.02.2007 - 21:54
Napisano 15.02.2007 - 21:28
Napisano 15.02.2007 - 21:37
Napisano 15.02.2007 - 21:40
Napisano 16.02.2007 - 00:49
Napisano 16.02.2007 - 07:38
Napisano 16.02.2007 - 09:01
To zróbcie zrzutę, i zamówcie jej takiego gościa.myślę, że potrzebna by była pomoc specjalisty od regresingu.
Napisano 02.03.2008 - 15:28
uum, świetne. brawa, ustąpił kobiecie miejsca . skoro dusze mogą komunikować się poza życiem na ziemi/ciałem, to czemu musimy siebie od nowa poznawać ? Zapominamy wszystko po urodzeniu ? Tabula rasa?Don i Terri poznali się dość późno, doszli jednak do wniosku, że nie będą czekać z dziećmi. Terri zaszła w ciążę w noc poślubną. Badanie ultradźwiękiem wykonane kilka miesięcy później pokazało, że bez wątpienia poczęła bliźniaczki. Ciąża spowodowała, że Terri czuła się bardzo źle, a Don zaczął martwić się o jej zdrowie. Bała się, że mogłaby stracić dzieci, on również obawiał się ich utraty. Pewnej nocy obudził się i spojrzał na drzwi sypialni. W holu świeciło się światło, on jednak pamiętał, że razem z Terri wyłączyli wszystko, udając się na spoczynek. Światło pojaśniało i zeszło w dół holu, wchodząc do ich sypialni. Wewnątrz światła był młodzieniec odziany w białą szatę. Przyszedł, zawisł obok łóżka i spojrzał na Dona. "Tata", powiedział. "Moja siostra i ja przedyskutowaliśmy to i postanowiliśmy, że ona zajmie pierwsze miejsce. Będzie to lepsze dla mamy. Przyjdę za jakieś dwa lata". Don odwrócił się, by obudzić Terri, gdy jednak odwrócił się, postać i światło znikły. Następnego dnia Terri poroniła jedno z dzieci, które nosiła. Druga bliźniaczka nie doznała żadnego uszczerbku i urodziła się we właściwym czasie, zdrowa, ruda - i jako dziewczynka. Dwadzieścia jeden miesięcy później Terri urodziła chłopca z rudymi włosami, bardzo podobnego do swojej starszej siostry.
Napisano 02.03.2008 - 18:06
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych