Witam wszystkich serdecznie!
Od jakiegoś czasu zaznajamiam się z materiałami tego i podobnych portali z informacjami, których nie nazwałbym „paranormalnymi”, a raczej „godnymi dyskusji”. Te słowa już powinny mówić Tobie czytelniku wiele o moim nastawieniu.
Otóż w założonym temacie zamierzam poruszyć możliwą dla mnie największą ilość godnych uwagi kwestii. Pragnę przy tym skupić się nad logiką i niczym więcej.
Dlaczego sceptyk nie wierzy w UFO i ich kontakt ze starożytnymi, przepowiednie, teorie spiskowe, religie, albo przyjmuje religijne przesłania zbyt dosłownie?Należy wyjść przy rozpatrzeniu tego toku myślenia najwyżej jak to możliwe, czyli do całości światopoglądu jednego indywiduum. Czy tego chcemy czy nie od pierwszych dni jesteśmy indoktrynowani, aby nas dostosować do pewnego wzorca zachodniego kulturowo-cywilizacyjnego. Bez względu na to czy wartościujemy ten wzorzec jako wysokiej jakości czy niskiej to faktem jest, że proces ten następuje. Nazywa się to wykształceniem, edukacją, celem, której mamy utożsamiać się z wytworzonymi normami moralnymi, kulturowymi, prawnymi, itd. Ostatecznie człowiek w ten sposób ukształtowany skutecznie ogranicza świadome myślenie do zaledwie kilkuprocentowego w ciągu całodniowej aktywności. Co przez to rozumiem, otóż przyjęte behawioralne wzorce pozwalają nam w maksymalnym stopniu zautomatyzować naszą aktywność, skrócić proces otrzymywania produktu, jakim jest praca, przedmiot, cokolwiek… Ilekroć wstawałeś rano, robiłeś kawkę, śniadanko, papierosek, mycie ząbków itd. Ile razy wtedy pomyślałeś o czymś więcej niż obowiązki i problemy? No, ale nie odbiegajmy za bardzo od tematu. Po prostu faktem jest, że człowiek zaczyna bazować na skrótach myślowych wynikających z tej automatyzacji, przez co przypomina to wprost podporządkowanie naszego światopoglądu pewnym założeniom a priori. Przez co jedermann pozawala, aby myśleli za niego inni, którzy teoretycznie „lepiej się na tym znają”. No dobrze, ale czy to nie jest już założenie aprioryczne? Wkońcu, kto decyduje o tym, że informacje przekazane przez tego czy innego naukowca mają wartość logiczną? Oczywiście argumentem za będzie zapewne fakt, że owy naukowiec nad danym zagadnieniem poświęcił swoje życie, ale… należy sobie zadać pytanie, kto legitymizuje jego twierdzenia, czyli uprawdopodabnia, albo czyni godnymi wiary? Otóż robi to władza, decydując o przyznaniu środków na te czy inne badania. Władza, którą z kolei przecież my wybraliśmy! Stąd wnioski nasuwają się same, przecież to my sami decydujemy o tym, że oni mówią prawdę, ale czy na pewno my? Bardzo popularnym zjawiskiem jest korupcja i tzw. rozgrywki zakulisowe, na które władza ma przyzwolenie od społeczeństwa. Czyli społeczeństwo rezygnuje z zasady transparentności władzy na rzecz ochrony swoich praw i wolności, które bez zachowania powyższej zasady mogą być bezkarnie łamane. Paradoks!!!
OK., ale dlaczego rezygnujemy z tej zasady transparentności? Otóż ze względu na potrzebę utajnienia niektórych informacji, przed kim? Przed obcymi mocarstwami. Wniosek mili państwo narzuca się sam, jeżeli nie istniałaby mnogość państw, albo a contrario, jeśli istniałoby jedno państwo na świecie, władza nie miałaby, przed kim i czego chować, stąd musiałaby być transparentna, w przeciwnym razie społeczeństwo ogarnęłyby nastroje rewolucyjne.
Tak właśnie wygląda słynne „dziel i rządź”! A o tym, kto może rządzić dzięki i ponad podziałami później.
Skąd biorą się wątpliwości?Otóż niezaprzeczalnym faktem jest, że pomimo niby tak spójnej i tłumaczącej wszystko rzeczywistości, wątpliwości są jej nieodzownym elementem. Owe wątpliwości bazują na niewytłumaczonych, a zarazem niewytłumaczalnych zjawiskach takich jak spełniające się proroctwa ludzi obdarzonych darem przepowiadania przyszłości, materiałami dowodzącymi obecność obcych cywilizacji we wszechświecie oraz przekazy różnych religii traktujące schematycznie o istnieniu najwyższej istoty.
Jeżeli dalej nie łapiesz, czym jest założenie aprioryczne to podam prosty przykład:Wyobraź sobie, że jesteś pozbawiony wszelkich zmysłów oraz doświadczeń mogących potwierdzić istnienie jakiejkolwiek rzeczywistości. Jak odpowiesz na pytanie, po czym poznasz, że istniejesz?
Odp. 1 Sceptyk odpowie – nie poznam – to założenie a priori – coś jakby wiara w rozumie, z tym, że nieuświadomiona
Odp. 2 Badacz odpowie – nie wiem czy poznam
Jaka jest naukowa metoda, która przekonuje miliony?Wbrew pozorom jest zarazem niewyszukana jak również bardzo perfidna. Mianowicie nie polega na tym, aby udowodnić, iż dany stan rzeczy nie ma miejsca, gdyż ma miejsce inny, potwierdzalny stan rzeczy. Bazuje na starożytnej sztuce retoryki, której podstawą było udowodnienie, iż oponent nie miał racji, co w konkluzji oraz dzięki wytworzonemu w umyśle jedermanna systemu apriorycznych skrótów myślowych prowadzi do stwierdzenia przez jednostkę, że to my mamy rację. W prosty sposób wygląda to na obniżeniu jakości źródła albo obniżeniu jakości samego przekazu.
Przejdźmy dalej do konkretnych kategorii niewygodnych zjawisk.Zacznijmy od teorii spiskowych, ponieważ to temat, który jednoznacznie zawiera w sobie pozostałe. Otóż za każdym razem, gdy wypływa na jaw jakakolwiek afera, media przekazują zgodnie, że jest to wierzchołek góry lodowej. W tym miejscu człowiek zadaje sobie pytanie, skoro coś takiego wyszło na jaw to, czego my nie wiemy!? W istocie, na przestrzeni wieków historia dała nam wiele przykładów, jak skrzętnie ukryć pod niezliczonymi i często restrykcyjnymi wymogami formalnymi rzeczywistą władzę. Zjawisko selekcji informacji dla opinii publicznej, tuszowania pomyłek, wyciszania niewygodnych osób (uciekając się nawet do zabójstwa), wyżej wzmiankowane zjawiska korupcji oraz pozakulisowych rozgrywek politycznych mają miejsce na bieżąco. Wszakże na przestrzeni wieków ten proceder postępował niezmiennie, więc jakie mamy podstawy, aby sądzić, iż obecnie nie ma on miejsca? Tego typu zjawiska pozwalają zadać następujące pytania:
-, Dlaczego nie prowadzi się badań nad odnawialnymi źródłami energii naturalnej, w takim stopniu jak to się robi przy energii atomowej?
-, Dlaczego prowadzi się politykę zmierzającą do militarnego koniunkturalizmu miast wyjść z propozycjami demilitaryzacji państw tak, aby pozostawić siły porządkowe? Przed kim mamy się bronić siłami z tajnych baz wojskowych?
-, Dlaczego nie bada się szerzej paranormalnych zdolności człowieka (materializacja, dematerializacja, telepatia, telekineza, lewitacja, jasnowidzenie itp.), które umożliwiłyby ludzkości stabilne i bezkonfliktowe samozaspokajanie potrzeb?
-, Dlaczego pozostawia się niektóre informacje, zjawiska, fenomeny bez komentarza? Jakiego to komentarza opinia publiczna nie powinna poznać?
Te i inne pytania sprowadzają nas do stwierdzenia, iż rządy obecnych państw bez względu, kto lub, co nimi kieruje prowadzą politykę, która pozwala trzymać opinię publiczną jak owieczki będące w ciągłym zagrożeniu, których życie zdeterminowane jest przez liberalistyczne osiągnięcie szczęścia jednostki w materialistycznym- konsumpcjonizmie, przy tym skupionych wyłącznie na dążeniu do społecznie wytyczonych celów kulturowo-cywilizacyjnych. Stąd biorą się pytania w naszych głowach:
- Skąd tyle powiązań między władzą USA a wolnomularstwem?
-, Na co komu tajne bunkry zdolne pomieścić ludność małego państwa?
-, Dlaczego NASA retuszuje informacje przekazywane opinii publicznej?
-, Dlaczego na pewne badania nie można uzyskać pozwoleń czy dotacji, kiedy na inne poświęcane są środki zdolne wyżywić ludność Afryki przez miesiąc?
Ostatecznie czy wzór takiej polityki zarysował się i jest wynikiem przemian politycznych? Czy może tego typu działanie poddane jest wyższej celowości? Kto i dlaczego chce, aby ludzie żyli w głębokiej nieświadomości, a na dodatek nieświadomości, czego?
W tym punkcie muszę przerwać.Zapewne nie wszystkim przypadnie do gustu przedstawiony tok myślenia innym z kolei może się on po prostu wydać nihil novum. Nie zamierzam nikogo przekonywać do niczyich racji, jednak tekst ten zamieściłem nie bez uprzedniej celowości. Pragnę aby człowiek w swoim wnioskowaniu nauczył się odłączyć od utartych schematów i założeń, których niepodważalność przyjmuje niemalże jako dogmat wiary.
Podrawiam Cdn…