tymczasem ta metodologia dochodzenia do teorii wygląda tak:zaistniałe zjawisko --> niesie ze sobą przesłanki --> do podjęcia hipotez --> wybieramy interesującą nas hipotezę --> przeprowadzamy dowód --> ostatecznie falsyfikacja dowodów --> pozwala nam na potwierdzenie niepodważalności hipotezy we wniosku, co w efekcie daje nam teorię
FENOMENY (zjawiska) --> ZDANIA OBSERWACYJNE (zdania w których zachodzi fenomen) --> HIPOTEZY (zdania wyjąsniające zdania obserwacyjne) ---> PRAWA (zweryfikowane hipotezy) --> TEORIE (struktura praw i łączące je elementy) --> weryfikacja teorii poprzez obserwacje FENOMENÓW
Jest różnica prawda? Przez to wywód o niedopuszczaniu wyjaśnień paranormalnych stają się zupełnym nonsensem, jeśli u ciebie z hipotezy wysnuwane są już teorie, które to nie muszą opierać się na niczyminnym poza sfalsyfikowanymi wyjaśnieniami Niech kolega się zapozna z czymś co chce później krytykować, bo ten wywód jest oznaką nieznajomości elementarnych zasad metodologii i krytyką czegoś co nie istnieje!!